Roe Jessica - Something Real 2.pdf

(1076 KB) Pobierz
COŚ PRAWDZIWEGO
Dedykacja
To jest dla wszystkich, którzy kiedykolwiek wierzyli, że mogę...
I to jest także dla tych, którzy tego nie zrobili.
Tłumaczenie nieoficjalne dla
TequilaTeam
aleksandros75
Korekta:
Asher95
Rozdział 1
Nigdy nie spodziewałam się, że Nowy Jork będzie błyszczącą, bajkową krainą
blichtru i glamour. Chodzi mi o to, że chciałam aby był, ale oglądałam wystarczająco dużo
odcinków "Jak poznałem waszą matkę" aby wiedzieć, że to miejsce jest raczej jak
grungefest. Ale nigdy nie przygotują cię na to, jak
wielkie
to będzie. Jak super duper,
duper
duże. Jasne, byłam tu wiele razy dorastając – to nie tak, że miałam wybór, maleńkie Fortune
nie było centralą mody – ale życie tutaj to zupełnie inna historia, zupełnie inne uczucie.
Całkowicie inny
świat.
Z początku było to zniechęcające, ale teraz jestem na drugim roku studiów; Miałam
czas na aklimatyzację i jestem całkowicie miejską laską. Jedynym problemem jest to, że
NYC ma tyle niesamowitych sklepów i jestem po prostu tak
rozproszona…
na przykład,
teraz, niewinnie idę w dół ruchliwej ulicy w drodze do college'u, a
wszędzie
w sklepowych
witrynach są śliczne stroje. To tak, jakby
chcieli,
żebym spóźniła się na zajęcia. Oczywiście
nie moja wina.
To moja logika i trzymam się tego.
Mówiąc o zajęciach...
Wyciągam różowy zegarek kieszonkowy i otwieram go – jestem zdeterminowana,
aby robić zegarki kieszonkowe – aby sprawdzić czas. O kurczę, trzydzieści minut, żeby
zdążyć na zajęcia. Jeśli pośpieszę mój słodki tyłek, mogę to zrobić.
Och! Ale patrzcie na te buty. Idealnie pasowałyby do mojej skórzanej kurtki – choć
mogę już powiedzieć, nawet bez bliższego przyjrzenia się, że będą daleko poza moim
budżetem. Tatuś ma te nowe podejście, przy którym nie kupuje mi wszystkiego, co chcę, co
całkowicie jest do bani. Uważa, że zdobycie własnych pieniędzy będzie dla mnie nauką, tak
jak robi to moja przyrodnia siostra Blair. Z początku wściekłam się, mimo, że wciąż płacił
za studia i koszty mieszkania, ponieważ nigdy nie musiałam zarabiać na własne wydatki w
całym moim życiu.
Okazuje się, że tak naprawdę lubię pracować w barze z Blair, choć nigdy bym mu
tego nie przyznała. Jest taki zadowolony z siebie, kiedy ma rację.
Znowu rozproszona. Mój błąd.
– Jemma!
Zamarzam, gdy poznaję irytująco znajomy głos mojego bardzo wytrwałego byłego
chłopaka/prześladowcę.
Spotkałam Adriana Slatera na imprezie kilka miesięcy temu. Był przystojny,
czarujący i bogaty... tak bogaty. Następca Slater Cosmetics, jednej z największych marek w
kraju, bogatej. Jak
miliarder.
Oczywiście nie mogłam odmówić, kiedy mnie zaprosił na randkę, to byłoby
niegrzeczne.
Był moim idealnym facetem. Typem faceta, który pasuje do moich planów na
przyszłość.
Ponieważ mam już zaplanowaną przyszłość. Wszyscy myślą, że jestem głupa i tępa,
ale wiem, czego chcę.
Pierwszy krok – specjalizacja w medycynie weterynaryjnej. Potem będę pracowała
jako weterynarz przez kilka lat, zdobędę trochę doświadczenia i pewnego dnia otworzę
własną klinikę. Po drodze poślubię super inteligentnego, super wspaniałego faceta, może
prawnika, lekarza czy kogoś równie niesamowitego. Będzie miał doskonałe maniery i
perfekcyjny styl, a nasza dwójka dzieci, dziewczynka i chłopiec, będą tak samo urocze.
Będziemy mieć duży dom na przedmieściach, blisko moich rodziców, ale nie za blisko, i
będziemy mieli dwa psy i kota, wszyscy przywieziemy je do domu z centrum ratunkowego
i z miłością zachęcimy do naszej rodziny.
Blair myśli, że zwariowałam. Myślę, że to będzie idealne, i czy to nie o to chodzi?
Muszę mieć doskonałość, ponieważ nigdy nie chcę przechodzić przez to, co przeszła moja
mama. Kochała (kocha) mojego tatę bardziej niż cokolwiek innego. Byli ukochanymi z
dzieciństwa i był wszystkim, czego chciała. Więc wszystkie te lata temu, kiedy dowiedziała
się, że nie tylko romansował z mamą Blair, ale była ona w
ciąży...
Wiem, że to musiało
rozbić ją na milion kawałków. Nie wiem, gdzie znalazła siłę, by mu wybaczyć, choć wydaje
mi się, że prawdopodobnie ma to związek z byciem ze mną w ciąży, ale wiem, że nigdy nie
byłabym w stanie być tak silna. Nigdy bym nie przeżyła, gdybym była złamała tak, jak
złamał ją mój tatuś. Więc
sprawię,
że moje życie będzie takie, jak tego chcę, i wtedy nie
będzie życiowych niespodzianek.
Adrian był wszystkim, czego na pozór chciałam. Był taki przystojny, tak wymarzony
ze swoimi surowo ufryzowanymi blond włosami, nienagannym stylem i jasnoniebieskimi
oczami.
Wyszliśmy na kilka randek do niesamowitych restauracji, pojawiliśmy się na jakichś
ekskluzywnych przyjęciach, gawędziliśmy na biznesowych lunchach. Wyglądałam dobrze
na jego ramieniu i na pewno on wyglądał dobrze na moim. Ale był tylko jeden problem...
był taki nudny. Zdecydowanie nudny. Do tego stopnia, że chciałam wyrywać moje pięknie
stylizowane włosy. Zawsze byłam tak dobra w noszeniu maski, udając, że obchodzi mnie
to, co myślą wszyscy ważni ludzie, co mówią, ich poglądy, głosy, wszystko. To dlatego
byłam taka dobra w byciu popularną w liceum. Ale im jestem starsza, tym trudniej
udawać
przed ludźmi, z którymi się nie dogaduję.
To niekoniecznie jest złe.
Kiedy Blair po raz pierwszy przeniosła się do Fortune, aby zamieszkać z nami,
wszyscy martwili się jej złym wpływem na nas. Okazało się, że wszyscy byliśmy w błędzie.
Zmusiła nas do spojrzenia na siebie, naprawdę i prawdziwie. I znalazłam kogoś, kogo nie
byłam pewna, czy lubię. Byłam zawadiacką, złośliwą małą cheerleaderką, bardziej
zainteresowaną byciem popularną niż rzeczami takimi jak lojalność i studiowanie, oraz
ciężka praca i rodzina. Nie chciałam nawet rozmawiać z Blair w szkole na wypadek, gdyby
inne dzieciaki wyśmiewały się ze mnie. W dzisiejszych czasach staram się być lepszym
człowiekiem... Nadal nad tym pracuję.
Więc zakończyłam rzeczy z nudnym Adrianem i wtedy facet postanowił kupić sobie
osobowość. Tylko że wybrał źle – chyba, że lubisz prześladowanie na pograniczu z obsesją.
Od tygodni dzwoni, wysyła SMS-y, pokazuje się w moim pokoju w akademiku i w pracy,
zdecydowany odzyskać mnie. Jestem prawie pewna, że nie ma to wiele wspólnego ze mną,
w przeciwieństwie do faktu, że nie jest przyzwyczajony do słyszenia słowa – nie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin