1937 07 18 Z panem Biegankiem w Świdrach Małych.pdf

(77 KB) Pobierz
18 lipca 1937. Z panem Biegankiem w widrach Maøych
Strona 1 z 1
18 lipca 1937. Z panem Biegankiem w
widrach Maøych
Wøodzimierz Kalicki 2012-07-18, ostatnia aktualizacja 2002-07-17 00:00:00.0
Latem 1937 roku w kr gach zwolenników puøkownika Adama Koca, szefa Obozu Zjednoczenia Narodowego,
gøo no mówiono, e grozi mu zamach. Wøadze przyznaøy puøkownikowi wzmocnion ochron osobist .
Przeciwnicy szefa OZN szeptali, e popularno puøkownikowi mógøby przywróci tylko zamach na jego ycie.
Naturalnie nieudany.
Wojciech Bieganek zaøo yø rano nowy garnitur, nowe trzewiki i czapk z daszkiem. Jak na chøopskiego syna przyodziany
byø z wyzywaj c elegancj .
Biegankowie mieszkali we wsi Ró opole w powiecie krotoszy skim. Ojciec Wojciecha siedziaø w wi zieniu za
krzywoprzysi stwo. W wi zieniu przebywaø te jego brat i zam na siostra. Kolejni dwaj bracia par lat wcze niej zostali
przymusowo wysiedleni z Francji. Teraz troch pomagali matce na gospodarstwie, troch kombinowali, podkradali.
Trzydziestoletniego Wojciecha Bieganka przed laty podejrzewano o morderstwo w celach rabunkowych, ale zbrodni mu
nie udowodniono. Pó niej odsiedziaø za kradzie póøtora roku. Znany byø z tego, e nigdy nie miaø gotówki, ale zrobiøby
dla niej wszystko. Elegancki garnitur i nowe buty kupiø przed paru dniami za pieni dze matki. Po yczyøa 100 zøotych na
weksel. Wychodz c z domu, Bieganek zapowiedziaø matce, e wróci pojutrze, we wtorek, i odda jej wszystkie døugi. Na
rowerze w dwie godziny pojechaø do Krotoszyna. Stamt d kolej ruszyø do Warszawy, a potem do letniskowych widrów
Maøych.
To nie byøy dobre czasy dla puøkownika Adama Koca. Prominentny polityk sanacji przed dwoma laty zostaø szefem
zaøo onego w lutym 1935 roku Obozu Zjednoczenia Narodowego. W teorii miaøa by to organizacja masowa daj ca
spoøeczne oparcie sanacji. W praktyce dwa lata zabiegów puøkownika Koca sko czyøy si klap . OZN solidarnie
bojkotowaøy wszystkie polskie stronnictwa polityczne. Na domiar wszystkiego pøk Koc jako szef OZN zacz ø ryzykowny
polityczny romans ze skrajnymi odøamami ruchu narodowego.
Latem 1937 roku w kr gach zwolenników Adama Koca gøo no mówiono, e grozi mu zamach. Wøadze przyznaøy
puøkownikowi wzmocnion ochron osobist . Przeciwnicy szefa OZN szeptali, e popularno puøkownikowi mógøby
przywróci tylko zamach na jego ycie. Naturalnie nieudany.
Tymczasem puøkownik od pó nego popoøudnia bankietowaø w søynnej warszawskiej Adrii. Siedz cy przy s siednim
stoliku dziennikarz gazet "czerwonych", czyli popularnej prasy prorz dowej, Jan Zbro ek zanotowaø pó niej, e do stoøu
puøkownika Koca kelnerzy co rusz donosili szampana. Pó no w nocy redaktor Zbro ek ujrzaø ze zdumieniem, e do pøk.
Koca podeszli dwaj panowie i co ywo mu tøumaczyli, ale on nie chciaø wstawa od stoøu. Po døu szej chwili wreszcie
wyprowadzili go pod r k .
Gdy søu bowy samochód z puøkownikiem i ochron doje d aø do widrów Maøych, w których szef OZN miaø dom
letniskowy, miejscowo ci wstrz sn ø pot ny wybuch. Byøa 22.25.
Przed domem puøkownika bøyskawicznie zjawiøa si policja. Brama wjazdowa byøa zdemolowana. Wielki lej w
piaszczystym podøo u nie pozostawiaø w tpliwo ci, e eksplodowaøa zakopana bomba. W ciemno ciach policjanci
znale li odrzucone pi metrów dalej zwøoki zamachowca. Twarz miaø zmasakrowan , urwan praw r k i lew døo .
Jego szcz tki rozrzucone byøy w promieniu kilkudziesi ciu metrów. Ale z identyfikacj nie byøo køopotów. W marynarce
byøa ksi eczka wojskowa na nazwisko Bieganek, rozkøad jazdy PKP i bilety z Krotoszyna do widrów Maøych. S siad
Adama Koca w chwili wybuchu byø w ogrodzie. Niczego nie widziaø. Niczego nie zauwa yø te pilnuj cy rejonu bramy do
posesji Adama Koca policjant. Jeszcze przed póønoc na miejsce wybuchu dotarø wiceminister spraw wewn trznych.
Policjanci znale li w krzakach kapelusz z inicjaøami nie pasuj cymi do Bieganka. Czapki, w której wyjechaø z Ró opola,
nie byøo.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
http://wyborcza.pl/2029020,127462,936796.html?sms_code=
2012-07-18
Zgłoś jeśli naruszono regulamin