Robert Kłaczyński, Edyta Sadowska - Postradzieckie państwa Azji Centralnej. Historia, polityka, gospodarka.pdf

(2822 KB) Pobierz
Robert Kłaczyński
Edyta Sadowska
Postradzieckie
państwa
Azji
Centralnej
Historia, polityka,
gospodarka, społeczeństwo
Wydawnictwo Naukowe
Uniwersytetu Pedagogicznego
Kraków
Robert Kłaczyński
Edyta Sadowska
Postradzieckie państwa
Azji Centralnej
Historia, polityka, gospodarka, społeczeństwo
Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej  Kraków 2013
Recenzenci
prof. dr hab. Waldemar Jan Dziak
prof. zw. dr hab. Eugeniusz Zieliński
© Copyright by Robert Kłaczyński, Edyta Sadowska
& Wydawnictwo Naukowe UP, Kraków 2013
redaktor Jolanta Grzegorzek
projekt okładki Maciej Kwiatkowski
ISSN 0239–6025
ISBN 978–83–7271–820–4
Wydawnictwo Naukowe UP
Redakcja/Dział Promocji
30-084 Kraków, ul. Podchorążych 2
tel./faks 12 662–63–83, tel. 12 662–67–56
e-mail: wydawnictwo@up.krakow.pl
Zapraszamy na stronę internetową:
http://www.wydawnictwoup.pl
układ typograficzny, łamanie Jadwiga Czyżowska-Maślak
druk i oprawa Zespół Poligraficzny UP, zam. 61/13
Wstęp
Niniejsza publikacja jest próbą odpowiedzi na pytanie jaką dro-
gę rozwoju wybrały i jak daleko nią zaszły azjatyckie republiki byłe-
go ZSRR. Kazachstan, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan oraz
Kirgizja swoją suwerenność odzyskały z początkiem lat 90. XX wieku
w wyniku rozpadu państwa radzieckiego. Początkowe obawy dotyczą-
ce możliwości wybuchu niekontrolowanego konfliktu zbrojnego mię-
dzy nowymi azjatyckimi republikami nie znalazły odzwierciedlenia
w  rzeczywistości. Republik Azji Centralnej nie ominęły jednak kon-
flikty wewnętrzne. Najbardziej boleśnie konsekwencje „wojny domo-
wej” odczuł Tadżykistan. Mimo relatywnie korzystnej sytuacji geopo-
litycznej państwa wchodzące w  skład postradzieckiej Azji Środkowej
nadal pozostają do pewnego stopnia na uboczu wielkich wydarzeń po-
litycznych. Jest to wynikiem zarówno samoizolacji będącej pochodną
rządów miejscowej elity władzy, jak i spuścizny postsowieckiej, która
na obszarze Azji Środkowej znajduje swoje odbicie w mocarstwowej,
hegemonicznej roli Federacji Rosyjskiej. Przyczynia się ona do wyha-
mowania procesów alienacji państw postradzieckiej Azji Centralnej ze
strefy wpływów rosyjskich.
W opracowaniu zostały omówione kwestie związane z prowadzoną
przez powyższe państwa polityką zagraniczną oraz wewnętrzną. Po-
nieważ w  obecnym, globalnym świecie coraz większą rolę odgrywają
kwestie ekonomiczne, zwrócono na nie szczególną uwagę, poddając
analizie ekonomicznej obecny potencjał i  możliwości w  tym zakresie
państw regionu postradzieckiej Azji Środkowej. Czytelnik będzie mógł
porównać potencjał gospodarczy poszczególnych państw, możliwości
rozwoju sfery handlu i  usług, a  także istniejącą lub będącą w  budo-
wie infrastrukturę komunikacyjną. Inną ważną kwestią, której autorzy
publikacji poświęcili wiele miejsca, jest szeroko rozumiany potencjał
energetyczny państw regionu. Dotyczy to zwłaszcza zasobów ropy naf-
towej i  gazu ziemnego. Na szczególną uwagę zasługują tu Turkmeni-
stan oraz Kazachstan, w mniejszym stopniu Uzbekistan. W przypadku
racjonalnego korzystania z pokładów „błękitnego paliwa” oraz „czar-
nego złota” przez powyższe państwa mają one możliwość moderniza-
cji całego systemu gospodarczego oraz przeprowadzenia koniecznych
zmian w  infrastrukturze. Wiele miejsca poświęcono również prze-
mianom polityczno-społecznym zachodzącym w  postradzieckiej Azji
6
Środkowej. Trudno w tej mierze o jednoznaczną ocenę. Często bowiem
wielkie aglomeracje miejskie stanowią kontrast dla konserwatywnej
prowincji. Astana – stolica Kazachstanu – to miasto, które w wielu ob-
szarach życia codziennego przypomina europejskie stolice. Miejscowa
ludność zaopatruje się w towary w podobnych sklepach co Polacy czy
Niemcy. Te same marki, często również ceny. Dla odmiany kazachska
prowincja to mieszanina islamu z bardzo powoli odchodzącą do lamusa
historii świadomością sowiecką. Utrwalaniu takiego porządku rzeczy
sprzyja wszechobecna bieda połączona z degrengoladą postaw społecz-
nych. W takich miejscach wydaje się, iż czas się zatrzymał. To jednak
pozory. Radykalny islam bardzo dobrze przystosowuje się do trudnych
warunków azjatyckiej prowincji. Teorie głoszone przez islamistów
mają olbrzymi wpływ na pozbawioną perspektyw miejscową młodzież.
Brak reakcji ze strony władz na problemy trawiące prowincję z  cza-
sem może doprowadzić do wybuchu społecznego niezadowolenia, które
znajdzie swoje ujście w działalności różnych radykalnych grup.
Studiując materiały dotyczące postradzieckiej Azji Środkowej,
trudno nie odnieść wrażenia, iż jest ona obszarem pozostającym
w  dalszym ciągu poza obszarem zainteresowania ważnych ośrodków
analitycznych. Pewne zmiany w  tym zakresie były wynikiem wyda-
rzeń z września 2001 roku, kiedy to terroryści postanowili uderzyć na
USA. Jedną z odpowiedzi amerykańskich na terrorystyczny atak sta-
ła się interwencja zbrojna w  Afganistanie leżącym w  bezpośrednim
sąsiedztwie postradzieckich republik Azji Środkowej. Spowodowało
to wzrost zainteresowania tym odległym do tej pory od centrów za-
rządzania globalną polityką zagraniczną miejscem. Chcąc zablokować
możliwość przemieszczania się islamskich bojowników po obszarze
niemalże całej Azji Środkowej, jak również przeciwdziałać przedo-
stawaniu się na teren Afganistanu ochotników i  broni z  regionu po-
stradzieckiej Azji Środkowej, politycy amerykańscy zmuszeni zostali
do obecności militarnej i politycznej w  Tadżykistanie, Uzbekistanie,
Kirgizji. Skala tej obecności jest różna – od baz logistycznych po szko-
lenia miejscowych jednostek wojsk ochrony pogranicza. Nie obyło się
w tym przypadku bez koncesji polityczno-ekonomicznych na rzecz za-
interesowanych. Waszyngton musiał się też pogodzić z brakiem demo-
kratycznych instytucji, przez co ponownie naraził się na zarzut dwuli-
cowości, podwójnych standardów, których przestrzeganie zależne jest
od konkretnego interesu supermocarstwa. Obecność amerykańska
w regionie nie przyniosła również, oczekiwanego przez część elit po-
litycznych postradzieckich republik, przynajmniej częściowego uwol-
nienia się od rosyjskich wpływów. Administracja prezydencka w Bia-
łym Domu widzi w Federacji Rosyjskiej cennego sojusznika w wojnie
z terroryzmem, a przez to nie zamierza pogarszać relacji z Rosjanami
i wszczynać na wzór dziewiętnastowiecznego rosyjsko-brytyjskiego
Zgłoś jeśli naruszono regulamin