DROGA KRZYŻOWA DROGA NADZIEI
Rozważania
Opracował: Ryszard K. Winiarski
Sandomierz - Dorohusk 2014
Tekst oraz zdjęcia: Ks. Ryszard K. Winiarski
Edycja tekstu, projekt okładki: Jan Kunysz
Cytaty i Pisma Świętego pochodzą z Biblii Tysiąclecia Wycl II zmienione, Warszawa-Poznań 1971 r.
Za zezwoleniem Władzy Dieeezjalnej
Copyright © 2014 Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu
ISBN 978-83-257-0708-8
Wydawnictwo Diecezjai ne i Drukarnia w Sandomierzu
27-600 Sandomierz, ul Żeromskiego 4, tel 15 64 40 400,
fax 15 832 77 87, zamowienia@wds com pl
wwwwds.pl, wwwrodzinakatolicka.pl
WSTĘP
Rozważania Drogi Krzyżowej są owocem osobistych przemyśleń, zmagania z własnym krzyżem, ale także są owocem rozmów z ludźmi, których spotkałem w różnych okolicznościach życia.
Nie znam nikogo, kto nie miałby stygmatu krzyża w swojej historii, ale spotkałem wielu, którzy własnego krzyża byli nieświadomi.
Spotkałem też takich, którzy próbowali uciec, ale na próżno. Spotkałem też zbuntowanych cierpiętników, którzy nie chcąc - musieli.
Spotkałem wielu Piłatów, wiele Weronik, wiele matek, wielu Szymonów, wielu płaczących, zbolałych, odartych ludzi milczenia. A co najważniejsze odkryłem, że w jakimś sensie jestem każdym z nich.
Część I
I STACJA - SAD NAD JEZUSEM „Miłość współweseli się z prawdą"
Św. Augustyn mówi: „Naszym było to, przez co Jezus umarł, Jego jest to, dzięki czemu my żyć będziemy". Bardzo łatwo wskazać Piłata i obarczyć go całym ciężarem winy. Ale jeśli myślimy, że odpowiedzialny jest tylko Piłat, dokonujemy wówczas strasznego uproszczenia. To manipulacja, to poważne nadużycie, targowanie własną uczciwością. Piłat co jakiś czas w historii znajduje swoje kolejne wcielenia. Reinkarnacja władzy trwa! Używa nowych imion i tytułów, szuka większości, na którą może się powołać. Władza gotowa jest spełniać oczekiwania tłumów nie dlatego, że je kocha czy rozumie, ale dlatego że czuje drzemiący w nich potencjał gniewu. To w tej logice mieszczą się przestrogi jednego ze starożytnych cesarzy: „Jeśli jesteś silny, pozoruj słabość, kiedy zaś jesteś słaby, stwarzaj wrażenie siły -niech nikt nigdy nie wie, jaki jesteś naprawdę".
Władza spełnia tylko te oczekiwania, które ją potwierdzą i umocnią, a w każdym razie jej nie szkodzą. Wszystkie inne dla niej nie istnieją lub są nieważne. Jan Paweł II mówi: „Zawsze stajemy w obliczu pokusy przyjęcia za prawdziwą wolność tego, co w rzeczywistości jest jedynie nową formą zniewolenia".
9 -
Do Piłata, do wszystkich łudzi władzy i do tych, którzy jej pragną, Jezus mówi zawsze to samo: „Nie miałbyś żadnej władzy, gdyby ci nie była dana z wysoka".
Modlitwa „Zbadaj mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz i poznaj moje troski
i zobacz, czy zdążam drogą nieprawą
a prowadź mnie drogą odwieczną".
Ps 139, 23-24
- 10 -
II STACJA - WZIĘCIE KRZYŻA "Miłośćnie szuka swego"
Historia ludzka zaczyna się od grzechu nieposłuszeństwa, od samowoli. Cała naznaczona jest piętnem arogancji i zuchwałej pychy. Człowiek, który przestaje słuchać Boga, w konsekwencji przestaje słuchać kogokolwiek. Słyszy wyłącznie siebie. Sam sobie przyznaje rację, sam siebie potwierdza. Sam dla siebie staje się kryterium. Pycha nie toleruje wokół siebie nikogo. Drugi człowiek przestaje być bratem, staje się rywalem, a nawet wrogiem. Od czasów Kaina logikę braterstwa zastępuje logika walki.
Czy to nie ironia i nie paradoks, że wiek XX, w którym tak często i tak głośno mówiono o prawach człowieka, był stuleciem szczególnego podeptania tych praw, zwłaszcza prawa do życia? Czy nie na tym polega faryzeizm, że „...wiążemy innym ciężary wielkie i nie do uniesienia, ale sami nawet palcem nie chcemy się dotknąć", my - obłudnicy, my - ślepi przewodnicy ślepych!
Jedynym lekiem na bunt i pychę jest posłuszeństwo pełne pokory.
św. Augustyn mówi: „Jeśli zapytacie mnie, jaka jest pierwsza cnota - odpowiem: pokora, jeśli zapytacie, jaka jest druga - odpowiem: pokora, jeśli zapytacie, jaka jest następna - odpowiem tak samo - pokora! Ile razy zapytacie - za każ-
- l1 -
dym razem wskażę pokorę". Ta stacja ukazuje pokorę Syna Bożego, który przyjmuje niezasłużone cierpienie jako wolę Boga.
Modlitwa
„Bóg jest blisko skruszonych w sercu
i wybawia złamanych na duchu,
wiele prób czeka sprawiedliwego,
ale ze wszystkich Bóg go wybawia".
Ps 34,19-20
- 12 -
III STACJA - PIERWSZY UPADEK „Miłość nie unosi się pychą "
Spełniają się najczarniejsze scenariusze starotestamentalnych proroctw: .Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści, z cierpieniem oswojony, jak ktoś, przed kim zakrywa się twarz... On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego" /Iz 53, 3/.
Czy w chwili upadku widać jakąkolwiek moc? Przecież upadek zawsze kojarzy się z doświadczeniem słabości. Jak trudno w stacji upadku wierzyć, że On jest Światłością świata, że jest Bramą owiec, że jest Winnym Krzewem, że jest Dobrym Pasterzem, że jest Zmartwychwstaniem i Życiem! Jak trudno w chwili upadku widzieć Jego kapłańską godność! Jak trudno wtedy wierzyć w Jego mesjańskie posłannictwo! Jak trudno wtedy widzieć Cudotwórcę i Nauczyciela!
Wedle ludzkich kryteriów i kalkulacji Jezus wydaje się teraz pokonany i przegrany. Ale tu jest cały paradoks wiary! Oto skarb ukryty w ziemi! Oto najcenniejsza z pereł! Oto prawdziwy zaczyn! Oto ziarno gorczycy teraz, w chwili zasiewu, wydaje się małe i bez znaczenia, ale niebawem okaże swą moc! Stanie się ocaleniem dla wszystkich!
Tak łatwo ulegamy powierzchownym ocenom. Tak często powodują nami wrażenia, a prze-
13 -
cięż zostaliśmy stworzeni, żeby odkryć to, co jest najgłębiej! To, co najważniejsze, i tak jest tajemnicą.
Modlitwa „Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie ratunek? Ratunek przychodzi od Pana,
Co stworzył niebo i ziemię".
Ps 121,1-2
- 14 -
IV STACJA - SPOTKANIE Z MATKA „Miłość nie pamięta złego "
Święci mówią: „Trzeba być całkowicie dorosłym, aby bez strachu i pretensji stać się dzieckiem w ewangelicznym sensie", bo przecież „...jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Bożego". Jedynie w chwili Zwiastowania Jezus zbliża się do Maryi. Potem już tylko odchodzi. Nie porzuca Jej. Nie lekceważy. Ale odchodzi - dosłownie i radykalnie. To nie jest ucieczka Syna! To nie jest kaprys dziecka! To przejaw posłuszeństwa. Jezus pomiędzy miłością Matki, miłością Ojca i miłością ludzi. Tylko jedna miłość jest Mu obca - miłość własna.
Ta stacja to jedno z ostatnich i nieczęstych spotkań. Może teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ożywa w Maryi proroctwo starca Symeona: „...Twoją duszę miecz przeszyje, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu". Może w Jezusie teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ożywa proroctwo Izajasza: „Duch Pański spoczywa na Mnie, posłał Mnie, abym jeńcom głosił wolność, niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnymi". To w tym proroctwie, w wierności temu proroctwu, ukryty jest sens tego odejścia. Maryja nie jest jeńcem -nigdy nim nie była. Maryja nie jest niewolnicą. Maryja nie doświadcza ślepoty. Maryja jest pełna łaski. Wolna; przez miłość patrzy sercem.
15 -
I jeszcze jedno - kiedy mówisz o kobietach, to pomyśl, że mówisz o swojej matce. Wtedy albo będziesz miał wiele do powiedzenia, albo nie powiesz niczego.
Modlitwa „Oto synowie są darem Pana,
a owoc łona nagrodą.
Jak strzały w ręku wojownika,
Tak synowie zrodzeni w młodości".
Ps 127,3-4
- 16 -
V STACJA - SPOTKANIE Z SZYMONEM „Miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości"
Szymon z Cyreny niewątpliwie przeszedł do historii. Miał w niej swoje przysłowiowe pięć minut. Zaistniał. W każdy Wielki Piątek ludzie mó...
dziadekpp