Blondynka w Himalajach.pdf

(1010 KB) Pobierz
Na Dachu
twiata
Byle nie patrze do góry, nie patrze do góry
– powtarza am sobie w my lach, robi c kolejny
krok. I jeszcze jeden. I nast pny. Chcia am za-
mieni si w maszyn , która nie czuje zm cze-
nia i nie ma wiadomo ci tego, co j czeka.
Strumyk potu sp yn mi po plecach. Gor -
co. Mimo e by am na wysoko ci prawie trzech
tysi cy metrów nad poziomem morza. Im bli-
ej nieba, tym zimniej jest w nocy i o wicie,
a w ci gu dnia s o ce pali jak ogie .
Zrobi am nast pny krok i jeszcze jeden.
A potem niespodziewanie podnios am g ow
i zanim zorientowa am si , e robi w a nie to,
czego absolutnie nie chcia am zrobi , spojrza-
am do góry przed siebie.
Kup książkę
5
Kup książkę
Masakra! – j kn o we mnie wszystko.
Po o miu godzinach wspinania si po skal-
nych stromych stopniach, przede mn w nie-
sko czono ci gn y si nast pne identyczne,
szare schody u o one ze skalnych p yt. Czu-
am si jak robot skonstruowany z ruchomych
elementów, które si woli zginaj si w od-
powiednich miejscach, przenosz c mnie co-
raz wy ej. Wyobra cie sobie milion skalnych
stopni tworz cych jedyn drog prowadz c
naprzód. Dok d? Kto to wie. Wiadomo tylko
tyle, e nie ma innego szlaku, a my kr ymy
gdzie w okolicach Annapurny w Nepalu.
I znowu zgi cie kolana, umieszczenie sto-
py na stopniu powy ej, napi cie mi ni, prze-
niesienie ci aru ca ego cia a, z jednoczesnym
uniesieniem drugiej nogi, która za chwil sta-
nie na wy szym stopniu, i znów ugi cie ko-
lana, napi cie mi ni i przeniesienie ci aru
ca ego cia a… I tak bez ko ca. Coraz wy ej
i wy ej, coraz dalej i dalej, dlatego e te po-
tworne schody ci gn si jak krówka mordo-
klejka i wydaj si si ga nieba.
Annapurna to dziesi ta co do wielko ci
góra wiata. W a ciwie nie jest to pojedyncza
góra, tylko ca y masyw z kilkoma wierzcho ka-
mi, z których najwy szy to Annapurna I o wy-
soko ci 8091 m n.p.m. Jej nazwa w sanskrycie
Kup książkę
7
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin