Podwojna swiadomosc.pdf

(971 KB) Pobierz
1
Marek Skulski
PODWÓJNA ŚWIADOMOŚĆ
Wydawnictwo Psychoskok
Konin 2016
Kup książkę
Marek Skulski
„Podwójna świadomość”
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok sp. z o. o. 2016
Copyright © by Marek Skulski, 2016
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie
może być reprodukowana, powielana i udostępniana w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Skład: Kamil Skitek
ISBN: 978-83-7900-689-2
Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://wydawnictwo.psychoskok.pl
email:
wydawnictwo@psychoskok.pl
Kup książkę
ROZDZIAŁ I
Obudziłem się. Chciałem otworzyć oczy i nie mogłem. Co jest?
Przecież skoro już nie śpię mogę przecież wstać. Niestety nie było to
takie proste. Odkryłem że nie tylko nic nie widzę ale w dodatku nie
mogę się ruszać. Zaniepokoiło mnie to, lecz pomyślałem że widocznie
nie całkiem się obudziłem. Spróbowałem ponownie. Nic z tego. Nie
mogłem wykonać żadnego ruchu. Co się dzieje? Zaniepokoiłem się nie
na żarty. Byłem świadomy ale bezwolny. Jestem sparaliżowany
pomyślałem. Wpadłem w panikę. Chciałem natychmiast otworzyć oczy
i wstać. Próbowałem wszystkiego. Niestety bez efektu. Nie czułem nic.
Żadnego ruchu, żadnego bólu. Zacząłem panikować. Byłem pewny że
serce zaraz wyskoczy mi z piersi a ciśnienie rozsadzi mi głowę. Nic się
jednak nie wydarzyło. Powoli uspokajałem się. Uświadomiłem sobie że
wszystko co się ze mną dzieje jest jakieś dziwne. Takiego uczucia
jeszcze nie doświadczyłem. Z jednej strony wydawało mi się, że zaraz
oszaleję ze strachu. Jednocześnie byłem jakoś dziwnie spokojny. To
było niesamowite uczucie. W miarę jak się uspokajałem, czułem
zadowolenie. To jakaś paranoja. Nie mogę się ruszać, nic nie widzę a ja
się cieszę. Z całą pewnością zwariowałem. Tylko w ten sposób mogłem
to wytłumaczyć. Postanowiłem próbować wszystkiego, aby chociaż
otworzyć oczy i coś z tego zrozumieć. Niestety nic z tego nie wyszło.
4
Kup książkę
Wysiłki które podejmowałem nie przynosiły efektu a ja czułem się
dziwnie spokojny i zadowolony. Postanowiłem przypomnieć sobie
wszystko co działo się wcześniej. Może w ten sposób znajdę
wytłumaczenie tego dziwnego stanu w którym się znalazłem.
Wytężałem wszystkie siły by móc przypomnieć sobie wszystko co
działo się w ostatnich godzinach. Nie szło mi to zbyt dobrze. Obrazy
wytworzone w mojej głowie były niewyraźne, zamazane i wirowały tak
jakby były pod „wpływem”. Co się dzieje? Czyżbym był naćpany? Na
pewno nie. Przecież nie korzystam z tego rodzaju używek. Pijany? Też
niemożliwe. Po jednej lampce wina wypitej wieczorem moje myśli nie
mogły oszaleć. „Spokojnie człowieku”. – Powiedziałem do siebie. To
musi się jakoś wyjaśnić. Może spróbuję zasnąć i obudzić się ponownie.
A może ja po prostu śpię i wszystko mi się śni? To by tłumaczyło
trudności z przypomnieniem sobie tego co działo się kilka godzin
wcześniej. Postanowiłem uspokoić myśli i zasnąć, jeśli rzeczywiście nie
śpię. Leżałem tak dość długo. Godzinę a może dłużej. Nie byłem w
stanie tego ocenić. Niestety w dalszym ciągu nic się nie zmieniało. Ani
nie zasnąłem ani nie obudziłem się. To było coraz bardziej
denerwujące. Nie mogłem nic zrobić. Leżałem w całkowitym bezruchu
i całkowitej ciemności. Nie mogłem również racjonalnie wytłumaczyć
sobie tej sytuacji. Pozostawało mi tylko czekać. Może rozwiązanie
przyjdzie samo. Mając nadzieje że tak się stanie, zatopiłem się w
myślach. Czułem się wyjątkowo dobrze. Właściwie przestało mi
zależeć na wyjaśnieniu tej tajemnicy. Nagle, jak grom z jasnego nieba
5
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin