Z dziejow kosciola katolickiego - Karol Kautsky.pdf

(340 KB) Pobierz
KAROL KAUTSKY
ZDZIEJÓW
KOŚCIOŁA
KATOLICKIEGO
KSIĄŻKA I WIEDZA
WARSZAWA 1950
"Ks i ą ż k a i W i e d z a". Warszawa P r i n t e d i n P o i a n d
Wrzesień1950rok
*
Okładkę projektował Jerzy Cherka
Niniejsza broszura zawiera dwa
rozdziale z pracy K. Kautskiego
pt.
"Tomasz More i jego utopia"
Tłoczono 10.000+700 egzemplarzy
Zakłady Graficzne "Książka i Wiedza" w Łodzi
Obj. 3,75 ark. Papier druk. sat. kl. VII. 80 g, 61x86 cm
Zam. nr 1769. D-1-18980. 12. IX 50 — 29. IX 50.
KOŚCIÓŁ
l. NIEODZOWNOŚĆ I POTĘGA KOŚCIOŁA W WIEKACH ŚREDNICH
... Jakkolwiek powikłana może się nam wydawać historia XV i XVI wieku,
ciągnie się przez ten okres jak jaskrawo widoczna nić czerwona i piętno
swoje nań nakłada: walka z kościołem papieskim. Nie należy mieszać
kościoła z religią. O
religii mówić będziemy później.
Kościół był dominującą siłą w czasach feudalnych, toteż musiał on upaść
wraz z feudalizmem.
Gdy Germanie wtargnęli do światowego państwa Rzymian, wystąpił
wówczas przeciwko nim kościół jako następca cezarów 1, jako
organizacja, która spajała państwo w całość, jako przedstawiciel sposobu
produkcji schyłkowej epoki cesarstwa. Jakkolwiek to państwo ówczesne
bardzo mizerne było, jakkolwiek nisko upadła w nim produkcja, wszelako
i państwo to, i jego wytwórczość stały o wiele wyżej od politycznych i
gospodarczych stosunków u germańskich barbarzyńców.
Ci górowali moralnie i fizycznie nad zmurszałym i strupieszałym światem
rzymskim, ale świat ten olśnił i podbił ich swoim dobrobytem i swymi
skarbami.
Rabunek to nie żaden sposób wytwórczości, choć ten i ów ekonomista
zdaje się w to wierzyć. Zwyczajna grabież mienia Rzymian nie mogła
zaspokoić Germanów na stałe; zaczęli oni
1 Cezarami nazywano panujących w starożytnym Rzymie. —
Red.
wkrótce sami produkować na sposób rzymski. Im więcej to robili tym
bardziej popadali w zależność od kościoła nawet nie wiedząc o tym;
kościół bowiem był ich mistrzem; tym konieczniejsza przeto stawała się
dla nich wówczas odpowiadająca
temu systemowi produkcji organizacja państwowa, której znowu nikt inny
stworzyć im nie potrafił, tylko właśnie kościół.
Kościół uczył Germanów wyższych form uprawy roli — klasztory
pozostały aż do późnego średniowiecza wzorowymi gospodarstwami
rolnymi. Duchowni też rozwinęli wśród Germanów sztukę i kunszt
rzemiosł; pod opiekuńczymi skrzydłami kościoła prosperował nie tylko
chłop — kościół opiekował się też większością miasta nim nie okrzepły
one tak, iżby mogły dalej bronić się już same.
Szczególnie zaś faworyzowany był przez kościół handel.
Wielkie jarmarki odbywały się najczęściej w kościołach lub koło nich.
Kościół
dokładał wszelkich starań, aby ściągać na nie kupujących. On też był
jedyna silą, która w wiekach średnich troszczyła się o utrzymywanie w
należytym porządku wielkich dróg handlowych, i ułatwiał podróże
udzielając będącym w drodze gościny w klasztorach. Niektóre z tych
klasztorów, jak np. schroniska na przełęczach alpejskich, służyły prawie
wyłącznie potrzebom ruchu handlowego.
Ten w pojęciu kościoła był rzeczą tak ważną, że aby ożywić go, kościół
sprzymierzał się z drugim czynnikiem, który również reprezentował w
państwach germańskich kulturę upadłego Rzymu: żydostwem. Papieże
bronili i popierali Żydów przez czas długi. W ogóle zaś w owych czasach,
gdy Niemcy byli jeszcze niezafałszowanymi Germanami, przyjmowano
przyjaźnie Żydów, jako nosicieli wyższej kultury. I starano się gorąco do
siebie ich ściągać. Dopiero gdy kupcy chrześcijańsko-germańscy nauczyli
się już równie dobrze szachrować jak Żydzi.
zaczęli oni Żydów prześladować.
Jest rzeczą powszechnie znaną, że prawie całą wiedzę średniowieczną
można było znaleźć jedynie w kościele i że to on dostarczał wówczas
budowniczych, inżynierów, lekarzy, historyków i dyplomatów.
Cale życie materialne ludzi, a wraz z nim i całe ich życie duchowe miało
swe źródło w kościele; a przeto nic dziwnego, że kościół trzymał w swej
władzy całego
człowieka, że nie tylko określał jego sposób myślenia i odczuwania, ale i
wszystkie czyny jego. Narodziny, ślub, śmierć dawały kościołowi powód
do wkraczania w życie i obyczaje, a co więcej, kościół regulował też
wówczas i kontrolował pracę, odpoczynek i święta.
Rozwój ekonomiczny uczynił też kościół nieodzownie potrzebnym nie
tylko dla jednostek i rodzin, ale i dla państwa.
Mówiliśmy już o tym, że przejście Germanów do wyższego, niż ich
pierwotny, sposobu produkcji, do rozwiniętego rolnictwa i rzemiosła
miejskiego, uczyniło koniecznym rozwój odpowiadającego tej produkcji
ustroju państwowego. Ale owo przejście dokonywało się za szybko,
zwłaszcza w krajach romańskich, jak Włochy, Hiszpania i Galia, gdzie
Germanowie zastali produkcję tę już gotową i mocno zakorzenioną u
ludności tubylczej, tak że niepodobieństwem było dla nich rozwinąć nowe
organy państwowe z samorodnej germańskiej formy ustroju.
Funkcje państwowe przypadały teraz w udziale prawie wyłącznie
kościołowi, który już w rozpadającym się cesarstwie wyrobił się na
organizację polityczną jednoczącą ustrój państwowy. Kościół uczynił
przywódcę Germanów, demokratycznego przełożonego ludu, wodza wojsk
— monarchą; ale wraz z władzą panującego nad ludem, wzrosła i władza
kościoła nad panującym. Stał się on w ręku kościoła kukłą, a kościół z
nauczyciela — panem.
Średniowieczny kościół był w samej swej istocie organizacją polityczną.
Dokąd on sięgał, dotąd sięgała władza państwa. Założenie biskupstwa w
jakimś kraju pogańskim przez jego panującego oznaczało nie tylko to, że
wzmagano w ten sposób środki nauczania pogan wszelakich artykułów
wiary oraz modlitw: dla osiągnięcia tylko tego celu ani Karol Wielki 2 nie
byłby rujnował frankońskich chłopów i wymordowywał tysięcy Sasów, ani
też ci
2 Karol Wielki (742—814) — król Franków, w r. 800 ukoronowany przez
papieża na cesarza rzymskiego. Rządy jego były szczytowym punktem
rozwoju państwa frankońskiego i zarazem doniosłym etapem w historii
feudalizmu zachodnioeuropejskiego —
Red
ostatni, tolerancyjni w rzeczach wiary, jak przeważnie poganie, nie byliby
stawiali uporczywego oporu chrześcijaństwu przez lat dziesiątki aż do
ostatecznego wyczerpania. Ale założenie biskupstwa w jakimś kraju
pogańskim oznaczało rozciągnięcie na ten kraj rzymskiego sposobu
produkcji i wcielenie kraju do tego państwa, które biskupstwo to
zakładało.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin