A jeśli ktoś ma ochotę pokręcić się w kuchni jeszcze przed sobotą, to zapraszam na bardzo fajny klasyczny francuski deser. Prawie w samym centrum Francji leży region Limousine. Właśnie tam ktoś zaczął piec klafuti, które polega na tym, że w blaszce do pieczenia układa się na spodzie owoce, zalewa się rzadkim ciastem i piecze. Klafuti podaje się najczęściej na ciepło, często polewa się jakimś fajnym sosem, albo po prostu gęstą śmietanką. Najbardziej klasyczne klafuti robi się z wiśniami. Smakosze nie drylują wiśni, twierdząc, że z pestkami smakuje lepiej, a sok z owoców nie miesza się z ciastem. Tyle że potem trzeba uważać na zęby ;-)). Jest coraz cieplej i niedługo do wyboru będzie mnóstwo świeżych owoców: morele, jabłka, gruszki. A teraz spokojnie można skorzystać z owoców w puszce. Aha, klafuti tak jak tarta może być przygotowane również na słono (do ciasta nie dodaje się wtedy cukru) na przykład z serem, bekonem, albo małymi pomidorkami, szparagami itd. Zamknijcie oczy, uwolnijcie wyobraźnię i zacznijcie eksperymenty z klafuti. ;-)) To jest podstawowe ciasto do klafuti na słodko: Składniki: 6 łyżek mąki 7 łyżek cukru ½ pół torebki proszku do pieczenia 3 jajka 1 szklanka mleka 50 g masła owoce, jakie lubisz Jak to zrobić: 1. Roztop masło w garnuszku. 2. Zmieszaj w misce mąkę, cukier, proszek. 3. Zrób wgłębienie w mące i wbij jajka, wlej mleko i topione masło. Zamieszaj wszystko, aż uzyskasz jednolitą, rzadką masę. 4. Wlej ciasto do natłuszczonego rondla z owocami, rozprowadź je tak, żeby wypełniło puste przestrzenie. Wygładź powierzchnię. 5. Piecz w 160 stopniach C przez 25 min. (Dla pewności sprawdź, czy się upiekło, wbijając w środek drewniany patyczek. Nic nie powinno się do niego przylepić.)
spit5