Rees Laurence - Kaci i ofiary. Okrucieństwa II wojny światowej i ich sprawcy (poprawione).pdf

(1175 KB) Pobierz
Laurence Rees
KACI I OFIARY
Okrucieństwa II wojny światowej
i ich sprawcy
Przełożył Maciej Antosiewicz
Wprowadzenie
Jak hitlerowcy mogli zabijać żydowskie kobiety i dzieci z bliskiej odległości?
Dlaczego japońscy żołnierze gwałcili i mordowali na tak straszliwą skalę? Jak można było
przetrwać koszmar hitlerowskiego obozu zagłady? Przez niemal dwadzieścia lat próbowałem
odpowiedzieć na te i wiele podobnych pytań, rozmawiając z setkami ludzi, którzy brali udział
w drugiej wojnie światowej.
Interesowała mnie zwłaszcza motywacja sprawców - ludzi, którzy dopuszczali się
okrucieństw - chociaż spotykałem się również z ich ofiarami oraz z tymi, którzy podczas
wojny stanęli w obliczu trudnych, czasami niemożliwych decyzji.
W trakcie swojej pracy odwiedziłem Japonię i kraje bałtyckie, Polskę i Amerykę,
Niemcy i Borneo, Włochy i Chiny. Poznawałem gwałcicieli, morderców i kanibali.
Rozmawiałem z żołnierzami, którzy dokonali heroicznych wyczynów, z ofiarami
niewyobrażalnych okrucieństw, a nawet z człowiekiem, który zabijał małe dzieci. Każdy z
setek wywiadów został sfilmowany, a każde spotkanie trwało kilka godzin. Wykorzystałem
część tych materiałów w telewizyjnych serialach dokumentalnych, których byłem scenarzystą
i producentem, oraz w towarzyszących im książkach, ale ogromna ilość informacji
historycznych nie została opublikowana. Postanowiłem więc raz jeszcze przestudiować
uważnie ponad 7 milionów słów z wywiadów i napisać cykl esejów o trzydziestu pięciu
ludziach - o najbardziej poruszających życiorysach - których poznałem podczas swoich
podróży. Taka formuła pozwoliła mi włączyć do opisanych wcześniej historii informacje,
które nie zostały dotąd opublikowane, oraz zamieścić kilka nowych wywiadów, które ukazują
się w formie książkowej po raz pierwszy - zwłaszcza z Hiroo Onodą, Nigelem Nicolsonem,
Marią Płatonową, Fritzem Hipplerem i Kristiną Soderbaum.
Dzięki takiemu podejściu mogłem również opisać swoje osobiste wrażenia ze spotkań
ze wszystkimi rozmówcami, czego we wcześniejszych relacjach unikałem.
W ciągu tych kilku lat, kiedy rozmawiałem z ludźmi, których doświadczeń w żaden
sposób nie da się porównać z moimi, zacząłem zadawać pytania także sobie. Jedno z nich,
nasuwające się chyba najczęściej, było proste: co ja bym zrobił w podobnych
okolicznościach? Oczywiście nie mogłem tego wiedzieć na pewno. Gdybym znalazł się w
takich okolicznościach wiele lat temu, nie byłbym tym samym człowiekiem, którym jestem
dzisiaj, ponieważ wszystkich nas kształtują w ogromnym stopniu czasy, w jakich żyjemy. Ale
żeby czytać książki historyczne, musimy wyobrażać sobie przeszłość i odtwarzać
okoliczności, w których żyły opisywane w nich postacie. Podobnym aktem wyobraźni
możemy z pewnością umieścić siebie w historii i zadać sobie pytanie, jakimi ludźmi
stalibyśmy się w takiej sytuacji, a co za tym idzie, jakich wyborów moglibyśmy dokonać.
Przeszłość nie jest obcym światem. Ludzie mogli wtedy „robić różne rzeczy inaczej”,
ale to dlatego, że okoliczności były inne, a nie dlatego, że inne były istoty ludzkie oraz ich
fundamentalne potrzeby i motywacje. Fizjologia ludzkiego umysłu nie zmieniła się w ciągu
ostatnich kilku tysięcy lat (a z pewnością nie zmieniła się od drugiej wojny światowej), toteż
dylematy i wyzwania opisane w tej książce były stawiane przed ludźmi takimi samymi jak my
- przed naszymi rodzicami i dziadkami.
Uważam, że bardzo dużo możemy się dowiedzieć o sobie, pytając: „Co my byśmy
zrobili?”
Świadectwa ustne, zgromadzone przeze mnie i mój zespół, należy oczywiście
traktować z ostrożnością - zwłaszcza gdy ludzie opowiadają o dawno minionych
wydarzeniach. Przed sfilmowaniem wywiadów starannie zweryfikowaliśmy wszystkich
respondentów i sprawdziliśmy, czy w odniesieniu do szczegółów faktograficznych zachodzi
zarówno zgodność wewnętrzna z ich relacją, jak i zewnętrzna z dokumentami z tego okresu,
takimi jak dzienniki działań bojowych różnych jednostek wojskowych. Jeśli mieliśmy
jakiekolwiek wątpliwości co do wiarygodności respondenta, to nie filmowaliśmy wywiadu.
W przeciwieństwie do wcześniejszych wywiadów, przeprowadzonych z myślą o
zarejestrowaniu historii przekazywanej ustnie, dążyłem również do tego, aby każdy
filmowany wywiad koncentrował się wokół kilku wybranych tematów. Były po temu dwa
powody. Po pierwsze, odkryłem, że uzyskujemy bardziej interesujące odpowiedzi, jeśli
skupiamy się na jednym obszarze, zamiast próbować odtworzyć całą biografię, a po drugie,
pozwoliło to nam ponownie skonfrontować nagrywaną relację ze źródłami zewnętrznymi.
Pojawia się oczywiście pytanie, ile ludzie mogą pamiętać, skoro od tamtych wydarzeń
minęło tak dużo czasu. W tym miejscu, jak sądzę, należy wprowadzić istotne rozróżnienie.
Jeśli pytamy ludzi o mało znaczące ich zdaniem szczegóły, takie jak nazwiska ich towarzyszy
sprzed lat, jest prawdopodobne, że ich wspomnienia będą niewiarygodne. Ale jeśli skupiamy
się na ważnych i budzących żywe emocje momentach, z moich doświadczeń wynika, że wielu
ludzi ma bardzo dobrą, dokładną pamięć. Myślę, że możemy przekonać się o tym na
podstawie własnych doświadczeń. Nie potrafię na przykład powiedzieć dokładnie, co jadłem
na obiad cztery tygodnie temu. Ale doskonale pamiętam okoliczności i emocje związane z
nagłą chorobą i śmiercią mojej matki sprzed trzydziestu lat. Pierwsze zdarzenie nie było dla
mnie szczególnie znaczące, drugie stanowiło doniosły, wpływający na dalsze życie moment,
który pamiętam z niemal fotograficzną dokładnością.
Historycy muszą dokonywać krytyki całego materiału źródłowego i świadectwa ustne
nie są wyjątkiem od tej reguły. Ale, o czym opowiem w dalszej części tej książki w historii
Nigela Nicolsona i deportacji tysięcy jugosłowiańskich żołnierzy, nie wolno zapominać, że
dokumenty mogą kłamać tak samo jak ludzie.
Co się tyczy formy tej książki, postanowiłem podzielić ją na siedem części. Ale
przyznaję, że wiele spośród zamieszczonych tutaj relacji pasowałoby do różnych części: na
przykład człowiek zamieszany w masowe zabijanie później był również więźniem. Dlatego
zaliczyłem każdą osobę do kategorii, która historycznie jest dla niej najbardziej znacząca. Był
to, jak sądzę, najlepszy sposób na przedstawienie zgromadzonego materiału, ponieważ
pozwalał na dokonanie porównań między narodowościami, czego wcześniej chyba nie
robiono; chociaż pierwszy przyznaję, że główną wartością tego świadectwa pozostaje głębia
jednostkowego doświadczenia.
Muszę jednak podkreślić, że chociaż w niektórych częściach tej książki wspomnienia
byłych nazistów czy żołnierzy japońskiej Armii Cesarskiej mieszają się ze wspomnieniami
weteranów strony alianckiej, nie implikuje to moralnego znaku równości między różnymi
systemami politycznymi. Nikt z moim dziedzictwem rodzinnym - ojciec służył w
Królewskich Siłach Powietrznych, a wuj zginął w konwojach atlantyckich - nigdy nie
zapomni, że demokracje zachodnie walczyły w tym konflikcie po słusznej stronie. Zawarte w
tej książce relacje ukazują jednak czasem zdumiewające podobieństwa doświadczeń
osobistych ponad podziałami narodowymi.
Rozmowy z tymi ludźmi zmieniły mój sposób myślenia o świecie. Chociaż mówili o
przeszłości, uważam, że to, co powiedzieli, ma wartość także dla przyszłości.
Londyn, lipiec 2007
Podczas drugiej wojny światowej zginęło ponad 60 milionów ludzi - więcej niż w
jakimkolwiek innym konflikcie w dziejach - a jednym z głównych powodów, które
Zgłoś jeśli naruszono regulamin