Kava Alex_Maggie O’Dell_02_W ulamku sekundy.rtf

(31140 KB) Pobierz
Kava Alex_Maggie O’Dell_02_W ulamku sekundy


 

Alex Kava

 

W UŁAMKU
SEKUNDY

 

Maggie ODell

tom 2

 

umaczyła Katarzyna Ciążska


PROLOG

 

 

Halloween, piątek, 31 października

Więzienie stanowe North Dade, Miami, Floryda

 

Del Macomb otarł pot z czoła. Sztywny materiał munduru przykleił mu się do pleców, a dopiero dochodziła dziewiąta rano. Jak to możliwe, żeby w październiku było tak parno i wilgotno?

Del dorastał w Minnesocie na północ od Hope. W jego rodzinnych stronach na jeziorze Silver Lakę nie o tej porze zaczynał tworzyć się d, a pastor Macomb, ojciec Dela, pisał kazania, patrząc na odlatujące dzikie si.

Znów otarł z czoła mokre strużki. Rozmyślając o ojcu, przypomniał sobie, że powinien się ostrzyc. Co za bzdury przychodzą mu do owy? Jakby tego było mało, nagle zatęsknił za domem.

Co za pieprzniętego gnoja podwozimy dziś naszym zkiem?

Wyrwany z zadumy Del wzdrygnął się, a zaraz potem skrzywił. Prostacki zyk jego partnera, Bennyego Zeeksa, zawsze go drażnił. Zerknął na barczystą postać byłego żnierza piechoty morskiej, by sprawdzić, czy ten zauważ jego reakcję. Nie miał ochoty wysłuchiwać kolejnego wykładu o maminsynkach i prawdziwych facetach, choć z drugiej strony się sporo od Bennyego nauczyć.

Powiedzieli, że nazywa się Stucky. Nie wiedział, czy Benny go usłyszał, bo wyraźnie był czymś zaaferowany.

Benny Zeeks stał się żywą legendą więzienia stanowego North Dade nie tylko dlatego, że pracował tu już dwadzieścia pięć lat. Sam staż jeszcze o niczym nie świadczył. Podziw wzbudzało jednak to, że większość czasu spędził przy celach śmierci, a nawet w skrzydle X. Del widział jego blizny, pamiątki po wygranych jkach z lokatorami skrzydła X, którzy próbowali uniknąć zamknięcia w ciasnych jak trumna jednoosobowych celach.

Patrzył, jak Benny niedbale podciąga kawy na żylastych kach, przy okazji obnażając jedną z legendarnych blizn. Krzyżowała się z tatuażem, polinezyjską tancerką, która zyskała w North Dade czerwoną krechę na brzuchu, jakby była przecięta na pół. Benny potrafił roztańczyć, zginając i wprawiając przedramię w powolne seksowne kołysanie, podczas gdy rna część ki zastygała nieruchomo. Tatuaż fascynował Dela, zarazem intrygował i odpychał.

Teraz jego partner powoli, ostrożnie wspinał się po skich stopniach prowadzących do kabiny, by zająć miejsce pasażera w opancer...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin