Ossolineum - Historia Rosji - Bazylow, Wieczorkiewicz 2005.pdf

(18194 KB) Pobierz
LUDWIK BAZYLOW
HISTORIA ROSJI
WYDANIE CZWARTE
POPRAWIONE I UZUPEŁNIONE
Tekst obejmujący lata 1917-1991 napisał
PAWEŁ WIECZORKIEWICZ
WROCŁAW ■ WARSZAWA • KRAKÓW
ZAKŁAD NARODOWY IM. OSSOLIŃSKICH
WYDAWNICTWO
© Copyright by Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo, Wrocław 2005
Rozdziały I-XXIII Ludwik Bazylow, poprawił i uzupełnił Paweł Wieczorkiewicz
Rozdziały XXTV-XXXII oraz nota do wydania czwartego Paweł Wieczorkiewicz
Na okładce:
Pomnik Piotra Wielkiego w Petersburgu
© PhotoStock
Okładkę i wyklejkę projektowała
LUIZA PINDRAL
Redaktorzy Wydawnictwa
RYSZARD SZLAGOR, ANNA WASILEWSKA
Indeksy zdstawili
ANNA WASILEWSKA, GRZEGORZ KORCZYŃSKI
Skład i łamanie
PAWEŁ CIMICKI, ANNA SŁAWIŃSKA
Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo
pl. Solny 14a, 50-062 Wrocław
e-mail: wydawnictwo@ossolineum.pl
http://www.ossolineum.pl
Wydanie czwarte poprawione i uzupełnione 2005
Dodruk 2006
Wydanie pierwsze ukazało się w 1969 r.
Druk i oprawa
Łódzkie Zakłady Graficzne
Printed in Poland
ISBN 83-04-04641-5
PRZEDMOWA
DO POPRZEDNICH WYDAŃ
niniejsza, kolejna w wydawa­
nym przez Ossolineum cyklu historii narodowych, stawia sobie analogiczne
cele jak i opublikowane już dotąd opracowania. Chodzi więc przede wszyst­
kim o przedstawienie najważniejszych elementów tego procesu dziejowego,
który od czasów bardzo dawnych rozwijał się nieprzerwanie na terytorium
Europy Wschodniej i którego nosicielami byli głównie - choć może nie cał­
kiem wyłącznie - przedstawiciele wschodniosłowiańskiego pnia językowe­
go i etnicznego. W ten sposób kształtowały się stosunki w starej Rusi Kijow­
skiej i potem, w okresie rozdrobnienia feudalnego; już od XIV w. zaczęły
dochodzić do głosu tendencje zjednoczeniowe, początkowo słabe, później
coraz bardziej intensywne i na przełomie XV i XVI stulecia doszło rzeczy­
wiście do zjednoczenia ziem Rusi północno-wschodniej - kolebki narodu
rosyjskiego. Dalsze dzieje są zatem dziejami Rosji i w kształtowaniu się ich
naród rosyjski odegrał oczywiście rolę największą. Jego też rozwojowi poli­
tycznemu i kulturalnemu, jego instytucjom gospodarczym i stosunkom spo­
łecznym poświęcona jest świadomie ta praca. Mimo że Rosja rozwijała się
jako państwo wielonarodowościowe, cały szereg czynników, m.in. także
wzgląd na rozmiary pracy, uprawniał autora do ześrodkowania uwagi na na­
rodzie rosyjskim.
W grę wchodzi ponadto jeden bardzo istotny aspekt - stosunki polsko-
-rosyjskie. Zajmując się historią Rosji, mamy do czynienia z dziejami nasze­
go odwiecznego sąsiada, z którym łączyły nas w toku stuleci bardzo różne
stosunki. Znajdą się wśród nich zasadnicze przeciwieństwa państwowe i dłu­
gotrwałe konflikty polityczne, znajdą się również wszystkie trudności wyni­
kające ze stosunku caratu do narodu polskiego, który po rozbiorach utracił
swą niezawisłość. Ale nie tylko konfliktami charakteryzowały się procesy
rozwojowe obu narodów, nie brakowało bowiem też ani kontaktów handlo­
wych, ani wzajemnego przenikania wpływów kulturalnych, ani nawet prób
zawarcia jakiegoś trwalszego sojuszu. W XIX w., właśnie wtedy, gdy Polska
utraciła niepodległość, pojawiła się idea nowa, zrodzona z najistotniejszych
potrzeb narodowych i społecznych - idea sojuszu rewolucyjnego i wspólnej
walki przeciw caratowi. Niektóre spośród wyszczególnionych tu problemów
musiały znaleźć w książce jakieś odbicie, chociaż w ramach nie nazbyt sze­
rokich; mamy w literaturze polskiej coraz więcej prac traktujących o stosun­
s ią ż k a
K
'
5
kach polsko-rosyjskich i chętny czytelnik nie będzie miał kłopotu z dotar­
ciem do bardziej szczegółowych informacji.
Dorobek polski w zakresie opracowań dotyczących całej historii Rosji
jest niewielki. W tym rozumieniu praca niniejsza jest jedną z pierwszych
w ogóle. Oparto ją na wynikach najnowszych badań prowadzonych oczywi­
ście przede wszystkim w Związku Radzieckim, chociaż starano się nie po­
mijać prac historyków zachodnich i emigracyjnych oraz tych osiągnięć, któ­
re okazały się trwałe, mimo że zawdzięczamy je dawniejszym generacjom
badaczy. Praca traktuje o dziejach Rusi i Rosji od czasów możliwie najdaw­
niejszych do upadku caratu i objęcia władzy przez bolszewików.
Trudności nomenklaturowe starano się rozwiązać na podstawie istnieją­
cych u nas tradycji, przynajmniej tam, gdzie to było możliwe. Podaje się
więc w brzmieniu polskim - zgodnie zresztą z naszym nazewnictwem geo­
graficznym - większość nazw miejscowych (nie zawsze dysponujemy odpo­
wiednikami polskimi). W książce nie używa się obcych zupełnie polskiemu
poczuciu językowemu form patronimicznych, a więc nie „car Aleksy Mi-
chajłowicz”, lecz „car Aleksy” czy po prostu „Aleksy”, nie np. „Sergiej Ju-
liewicz Witte”, lecz „Sergiej Witte” itd. Bez względu na trudności w osią­
gnięciu całkowitej precyzji na tym polu starano się zerwać zdecydowanie
z pewnymi naleciałościami, które znalazły się w piśmiennictwie polskim pod
wpływem niedbałego lub nieumiejętnego odczytywania pierwowzorów ro­
syjskich. Nie stosuje się zatem starych i niczym nie usprawiedliwionych form
typu „Pugaczew”, „Murawiew”, lecz zgodnie ze stanem faktycznym: „Puga-
czow”, „Murawiow”, i wcale nie przeszkadza tu fakt, że Polacy będą z przy­
zwyczajenia akcentować te formy na drugiej od końca sylabie: równie do­
brze można wymówić po polsku „Murawiow” jak „Murawiew”. Odrzucone
musiały zostać takie dziwaczne, lecz czasem używane formy, jak „Ekatery-
nosław” czy „Petrograd”, zamiast „Jekaterynosław” i „Piotrogród” (ros. Pie-
trograd). Osiągnięcie jak najdalej idącej jednolitości w nazewnictwie - choć
nie za wszelką cenę - powinno percepcję tekstu poważnie ułatwić.
Daty dzienne podawano zasadniczo zawsze w obu stylach bądź zazna­
czano rodzaj stylu - z wyjątkiem wypadków, gdy kwestia ta nie może budzić
żadnych wątpliwości na tle kontekstu. W szczególności, gdy podana jest tyl­
ko jedna data dzienna, oznacza ona zawsze stary styl w odniesieniu do wyda­
rzeń w Rosji, a nowy - w odniesieniu do wydarzeń w Królestwie Polskim
i na Zachodzie.
NOTA DO WYDANIA CZWARTEGO
Historia Rosji
profesora Ludwika Bazylowa, jednego z najwybitniejszych
historyków polskich, stanowi od lat pozycję klasyczną. Sam autor przygoto­
wywał jej kolejne wydanie, do którego z powodu Jego śmierci niestety już
6
nie doszło. Przemyślenia Profesora, a także upływ czasu, owocujący cenny­
mi rozprawami, także polskich autorów, spowodował konieczność wprowa­
dzenia do tekstu poprawek i uzupełnień. Dokonano ich częściowo na podsta­
wie zachowanych notatek prof. Bazylowa. Uwzględniono również nowsze
wyniki badań, zwłaszcza tam, gdzie były zgodne z poglądami Autora, który,
przypomnijmy, pisał swą książkę w warunkach szczególnie wyczulonej na
kwestie rosyjskie ideologicznej cenzury. Nowego ujęcia wymagała kwestia
rozwoju robotniczego, zwłaszcza roli bolszewików i Lenina, oraz genezy
rewolucji 1917 r., a także niektóre zagadnienia związane ze stosunkami pol­
sko-rosyjskimi.
Dokonano jednej zmiany o charakterze metodologicznym: zdecydowano
się mianowicie na utrzymanie imion rosyjskich w oryginalnym "brzmieniu,
z wyjątkiem panujących i postaci, których polskie ekwiwalenty imion zako­
rzeniły się w tradycji kulturalnej: Aleksander Puszkin, ale już Anton Czechow
nie Antoni Czechow i tym bardziej Fiodor Dostojewski nie Teodor Dostojew­
ski. Inne rozwiązania w wielu wypadkach rażą sztucznością, zmuszając do
stosowania form archaicznych lub odbiegających daleko, w powszechnym
odczuciu, od pierwowzoru np. Fiedot = Teodot, czy Ławrientij = Wawrzyniec.
Co gorsza, niektóre imiona rosyjskie albo nie mają odpowiedników w polsz-
czyźnie, albo też przybierają formy homonimiczne: Jurij i Gieorgij = Jerzy.
Ostatnia część książki - dzieje Związku Radzieckiego, mojego autorstwa,
stanowi, po podziemnym przekładzie nieco już przestarzałej książki Alek­
sandra Niekricza i Michaiła Hellera oraz pracach Józefa Smagi, pierwszą
polską syntezę w tym zakresie. Zważywszy na lawinowo narastające źródła
publikowane ostatnio w Rosji, a także trwającą tam powszechną, nie tylko
wśród historyków, debatę na temat sowieckiego okresu w jej dziejach, ujęcie
ma charakter subiektywny i przedstawia poglądy autora, trudno bowiem mó­
wić o ustalonych poglądach historiografii. Za datę graniczną uznano mo­
ment rozpadu ZSRR, późniejsze wydarzenia bowiem wpisane są tak bardzo
we współczesne konflikty polityczne, że próba obiektywnego ich przedsta­
wienia nie wydaje się na razie możliwa.
Paweł Wieczorkiewicz
Zgłoś jeśli naruszono regulamin