Timowi, który jest wiatrem w moich żaglach
Ludzie nigdy nie czynią zła z taką zawziętością i radością jak wtedy, gdy robią to z pobudek religijnych.
Blaise Pascal
PROLOG
Chłopiec ma twarz anioła. Błyszczące złociste loczki. Usta Botticellego. Okrągłe ze zdziwienia oczy dziecka. Jedynie te blizny wokół szyi psują cały efekt. Ciemna plama na białych skrzydłach. Tylko Szatan jeden wie, jakich czynów dopuścił się ten chłopiec, a czego zaniechał.
1.
Wydarzyło się to w połowie jesieni, w czwartek wieczorem, o siedemnastej dwadzieścia siedem. Pogoda była niepewna, a ja po raz pierwszy od wielu tygodni wyszłam z domu.
– Pociąg północnej linii Thameslink przez stację King’s Cross St. Pancras wjeżdża na peron pierwszy. Proszę ze względów bezpieczeństwa nie przekraczać żółtej linii.
Stałam daleko z tyłu. Krawędź peronu ma w sobie pewną pokusę, której trudno mi się oprzeć.
Lokomotywa wjechała na peron. Ludzie tłoczyli się, walcząc o miejsca, przepychali się do przodu, zanim pociąg zdążył się zatrzymać. Godziny szczytu nie wzbudzają w ludziach najlepszych instynktów. Wszyscy się dokądś spieszymy.
Drzwi otworzyły się z sykiem. Tłum ruszył naprzód.
Wagon był zatłoczony, ale wypatrzyłam wolne miejsce z tyłu przy oknie i rzuciłam się w jego kierunku, żeby nikt mi go nie zajął. Wzięłam głęboki wdech i skupiłam się na oddychaniu. Nie zadziałało. Moja klatka piersiowa była niemal zgnieciona.
Opanuj się i weź się w garść, pomyślałam. Dzisiejszy dzień będzie wyjątkowy.
– Pociąg gotowy do odjazdu. Proszę odsunąć się od drzwi. Proszę upewnić się, że drzwi są zamknięte.
W wagonie unosił się intensywny zapach jakby zgniłych śmieci albo sfermentowanego owocu. Zmarszczyłam nos i rozejrzałam się dookoła, próbując zebrać myśli i zorientować się w sytuacji. Metoda samokontroli, jak mawiała moja dawna terapeutka.
Jakiś facet, który stał w przejściu kilka kroków dalej, wpatrywał się we mnie. Miał fryzurę na jeża, rękawy koszuli zaprasowane w tak ostry kant, że można by się o nie skaleczyć, i ciasno zawiązany krawat. Strasznie wymizerowany i najwyraźniej zdenerwowany, pomyślałam, obserwując drżenie mięśni jego ...
renfri73