Syjonizm krypto judaizm i oszustwo biblijne.docx

(184 KB) Pobierz

Syjonizm, krypto-judaizm i oszustwo biblijne

Zionism, Crypto-Judaism, and the Biblical Hoax

Laurent Guyénot • 8.04.2019

 


Spis treści

- Tato, co to jest neokon?

- Od krypto-judaizmu do krypto-syjonizmu

- Dialektyka narodu i religii

- Syjon i Nowy Porządek Świata / NWO

- Syjoniści i Biblia

- Oszustwo Salomona

- Księga Ezdrasza i prostytutka z Jerycha

 

OD JAHWE DO SYJONU: zazdrosny Bóg,

naród wybrany, ziemia obiecana…

zderzenie cywilizacji à

 

https://www.unz.com/wp-content/uploads/2019/04/LaurentYahweh.jpg


Tato, co to jest neokon?

"Co to jest neokon?" – nieświadomy George W. Bush zapytał ojca w 2003. "Chodzi ci o nazwiska czy definicję?" odpowiedział Bush 41. "Definicję". "Cóż" – powiedział 41 – "dam ci to jednym słowem: Izrael". Prawda czy nie, tę rozmowę zacytował Andrew Cockburn [1] i tak ją podsumowuje: neokoni to krypto-Izraelczycy. Ich prawdziwa lojalność jest do Izraela – Izraela zdefiniowanego przez ich mentora Leo Straussa w składzie w 1962 "Dlaczego nadal jesteśmy Żydami / Why We Remain Jews,” uwzględniając niezastąpioną diasporę.[2]


W książce Kulturowe zmartwychwstania / Cultural Insurrections, Kevin MacDonald słusznie nazwał neokonserwatyzm jako "złożoną sieć profesjonalistów i rodzin zrzeszających się wokół publicystów i organizatorów elastycznie rozmieszczanych do werbowania sympatyków zawno Żydów jak i nie-Żydow w wykorzystywaniu bogactwa i władzy Ameryki na usługach Izraela". [3] Dowodem krypto-izraelizmu jest ich amerykańska polityka zagraniczna:


"Zbieżność ich interesów jako Żydów w promowaniu polityki izraelskiej prawicy i ich konstrukcja amerykańskich interesów pozwala im tuszować, nawet zaprzeczać  przydatności ich żydowskiej tożsamości udając amerykańskich patriotów. […] Faktycznie, skoro neokonserwatywny syjonizm rodzaju Partii Likud jest dobrze znany z promowania konfrontacji między Ameryką i całym muzułmańskim światem, ich zalecenia dotyczące polityki najlepiej pasują do lojalności wobec ich grup etnicznych, a nie Ameryki". [4]

https://www.toqonline.com/wp-content/uploads/2015/07/ci-212x320.png


Amerykańska polityka zagraniczna neokonów zawsze zgadzała się z najlepszymi interesami Izraela. Przed 1967 interesy Izraela mocno opierały się na żydowskiej imigracji z Europy wschodniej. Od 1967, kiedy Moskwa zamknęła żydowską emigrację w proteście na anek-sację arabskich terytoriów przez Izrael, interes Izraela włączył się w zwycięstwo Ameryki w zimnej wojnie. To wtedy redakcja Commentary, miesięcznika Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, doświadczyła nawrócenia na "neokonserwatyzm", i Commentary stał się, słowami Benjamina Balinta, "kontrowersyjnym czasopismem, które przekształciło się z żydowskiego lewicowego na neokonserwatywne prawicowe". [5] Irving Kristol wyjaśnił Amerykańskiemu Kongresowi Żydowskiemu w 1973 dlaczego dla Izraela już nie była dobra działalność anty-wojenna: "teraz interesem Żydów jest mieć duży i potężny establiszment wojskowy w USA. […] Amerykańscy Żydzi którzy troszczą się o przeżycie państwa Izrael muszą powiedzieć – nie – nie chcemy ciąć budżetu wojskowego, ważne jest by był on duży, żebyśmy mogli bronić Izraela". [6] To mówi do jakiej "rzeczywistości" nawiązywał Kristol, kiedy pokazowo zdefiniował neokonserwatystę jako "liberała okradzionego przez rzeczywistość" (Neoconservatism: the Autobiography of an Idea, 1995).

Po zakończeniu zimnej wojny narodowy interes Izraela zmienił się jeszcze raz. Głównym celem stało się zniszczenie wrogów Izraela na Bliskim Wschodzie poprzez wciągnięcie Ameryki w III wojnę światową. Neokoni przeszli drugie nawrócenie, od antykomunistycznych wojowników do islamofobicznych "konfliktowców cywilizacji"  i krzyżowców w "wojnie z terrorem".

We wrześniu 2001 dostali “Nowy Pearl Harborna który czekali w raporcie / PNAC report rok wcześniej. [7] Wtedy Dick Cheney wprowadził na kluczowe stanowiska 24 neokonów, w tym Richarda Perle, Paula Wolfowitza i Douglasa Feitha do Pentagonu, Davida Wurmsera do  Departamentu Stanu, i Philipa Zelikowa i Elliotta Abramsa do Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Trzy lata wcześniej Abrams napisał, że Żydzi z diaspory "muszą stać z dala od narodu w którym żyją. Taka jest żydowska natura by być oddzielnie – z wyjątkiem Izraela – od reszty ludności". [8] Perle, Feith i Wurmser podpisali w 1996 tajny izraelski raport pt. Zerwanie z przeszłością: nowa strategia zabezpieczenia ziemi / A Clean Break: A New Strategy for Securing the Realm, nalegający na premiera Benjamina Netanyahu by zerwał Porozumienia z Oslo 1993 i potwierdził prawo Izraela do wywłaszczania arabskich terenów. Argumentowali też za obaleniem Saddama Husseina jako "ważnym celem strategicznym Izraela samym w sobie". Jak znakomicie skomentował Patrick Buchanan, wojna iracka 2003 pokazuje, że plan "narzucili Ameryce Perle, Feith, Wurmser & Co." [9]

Jak tym nekonom udało się zmusić sekretarza stanu Colina Powella do uległości jest nieja-sne, ale zdaniem jego biografki Karen DeYoung, Powell prywatnie opowiadał się przeciwko temu "oddzielnemu małemu rządowi" składającemu się z Wolfowitza, Libby, Feitha, 'gesta-powskiego urzędu' Feitha". [10] Jego szef sztabu, płk. Lawrence Wilkerson, zadeklarował w 2006 /declared in 2006 na PBS, że "uczestniczył w oszustwie na narodzie amerykańskim, wspólnocie międzynarodowej i Radzie Bezpieczeństwa ONZ", [11] i w 2011, otwarcie skry-tykował dwulicowość neokonów takich jak Wurmser i Feith, których uważał za "noszących kartę członków partii Likud". "Często zastanawiałem się"  - powiedział – czy ich pierwsza lojalność była do ich kraju czy do Izraela". [12] Co nie brzmi prawdziwie kiedy neokoni mówią "my Amerykanie", np. Paul Wolfowitz deklarujący: "od 11 IX my Amerykanie mamy jedną więcej rzecz wspólną z Izraelczykami". [13]

Zdolność oszukiwania przez neokonów amerykańskiej opinii publicznej udających amery-kańskich a nie izraelskich patriotów wymagała by ich żydowskość była tabu, i Carl Bernstein, choć sam Żyd, wywołał skandal mówiąc w krajowej TV o odpowiedzialności "żydowskich neokonów /Jewish neocons za wojnę iracką. [14] Ale to że zniszczenia Iraku dokonano w imieniu Izraela teraz jest szeroko uznawane, szczególnie dzięki książce z 2007 Johna Mearsheimera & Stephena Walta, Izraelskie lobby i polityka zagraniczna USA / The Israel Lobby and U.S. Foreign Policy. I nawet najlepsi kłamcy niekiedy sami się zdradzają. Philip Zelikow na krótko zrzucił maskę 10.09.2002 na konferencji na University of Virginia:

"Dlaczego Irak miałby zaatakować Amerykę czy użyć broni nuklearnej przeciwko nam? Powiem wam co myślę, prawdziwe zagrożenie jest i było od 1990: jest to zagrożenie dla Izraela. I to jest zagrożenie, którego nie odważę się nazwać, bo Europejczycy nie martwią się bardzo tyym zagrożeniem, i powiem wam szczerze. I amerykański rząd nie chce zbyt mocno opierać się na tym retorycznie, gdyż nie jest to popularny towar". [15]

Od krypto-judaizmu do krypto-syjonizmu

Norman Podhoretz, redaktor naczelny Commentary (i teść Elliotta Abramsa), powiedział, że po czerwcu 1967, Izrael stał się "religią amerykańskich Żydów". [16] To jest, przynajmniej, nad czym zaczął pracować. Ale, oczywiście, taka religia lepiej by pozostała dyskretnie poza wspólnotą żydowską, jeśli możliwe nawet tajemnicą, i w przebraniu jako amerykański patriotyzm. Neokoni udoskonalili ten fałszywy amerykański patriotyzm całkowicie korzystny dla Izraela, i ostatecznie katastrofalny dla Amerykanów – pseudo-amerykanizm który naprawdę jest krypto-izraelizmem albo krypto-syjonizmem.

Ten quasi-religijny krypto-syjonizm jest porównywalny z krypto-judaizmem, który odegrał decydującą rolę w chrześcijaństwie pod koniec Średniowiecza. Od końca XIV wieku, homilie, groźby wypędzenia i oportunizm, sprawiły, że ponad 100.000 Żydów przeszło na katolicyzm w Hiszpanii i Portugalii, wielu z których dalej potajemnie "się judaizowało". Uwolnienie z ograniczeń narzuconych na Żydów, ci "nowi chrześcijanie", nazywani Conversos albo Marranos, doświadczyli gwałtownego wyniesienia społeczno-gospodarczego. Według słów historyka marranizmu, Yirmiyahu Yovel:

Conversos wpadli w chrześcijańskie społeczeństwo i zinfiltrowali większość jego szczelin. Po jednym lub dwu pokoleniach, byli w radach Kastylii i Aragonu, sprawowali funkcje królewskich doradców i administratorów, dowódców armii i marynarki, i zajmowali wszystkie urzędy kościelne od parafialnego księdza do biskupa i kardynała. […] Conversos byli księżmi i żołnierzami, politykami i profesorami, sędziami i teologami, pisarzami, poetami i radcami prawnymi – i, oczywiście, jak w przeszłości, lekarzami, księgowymi i kupcami. Niektórzy weszli poprzez małżeństwo w najwspanialsze rodziny hiszpańskiej szlachty. […] Ich wyniesienie i przeniknięcie do społeczeństwa miały zadziwiającą skalę i szybkość". [17]

Nie wszyscy ci Conversos byli krypto-Żydami, tj. nieszczerymi chrześcijanami, ale większość dalej była dumnymi etnicznymi Żydami, i dalej żenili się między sobą. Solomon Halevi, głów-ny rabin Burgos, nawrócił się w 1390, przyjął nazwisko Pablo de Santa Maria, stał się Bisku-pem Burgos w 1416, i następcą był jego syn, Alonso Cartagena. Obaj, ojciec i syn, nie wi-dzieli sprzeczności między Torą i Ewangelią, i uważali, że Żydzi byli lepszymi chrześcija-nami, bo pochodzili z narodu wybranego i z ludu Mesjasza. [18]

Po Dekrecie Alhambryjskim / Alhambra Decree (1492) powstała nowa sytuacja, która zmusiła hiszpańskich Żydów do wyboru między konwersją i wypędzeniem. Cztery lata później, ci którzy pozostali lojalni do swojej wiary i emigrowali do Portugalii dostali wybór między konwersją i śmiercią, bez możliwości opuszczenia kraju. Teraz Portugalia miała populację ok. 12% tzw. nowych chrześcijan, bardzo porażonych katolicyzmem. Nauczyli się i udoskonalili sztukę prowadzenia podwójnego życia. Kiedy w końcu zezwolono im opuścić kraj i uczestniczyć w handlu międzynarod...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin