Nowy7.txt

(8 KB) Pobierz

7
    
    Waszyngton, Dystrykt Kolumbia, Stany Zjednoczone Ameryki, Sol III 06:05 letniego czasu wschodniego USA, 28 maja 2004
    
     Dzień dobry, panie profesorze!
    Wielebny doktor Nathan OReilly, kierownik Wydziału Archeologii i Historii Starożytnej Reagan podniósł wzrok znad ekranu komputera i oczy mu się zawieciły. Młoda kobieta stojšca w progu była nie tylko jednš z jego ulubionych byłych studentek, ale też wielkš plotkarš. A ponieważ w swojej nowej pracy często słyszała plotki, które go interesowały, zawsze z przyjemnociš się z niš widywał.
     Kari! Wejd  powiedział wstajšc i odsuwajšc dla niej fotel.  Kawy?
     O, nie!  zaprotestowała.  Nie mogłabym wypić ani kropli więcej. Pracowałam całš noc i zaraz idę do łóżka!
     Od kiedy to Biuro Protokołów Białego Domu pracuje na nocnš zmianę?  zdziwił się OReilly. Wypił łyk kawy i spojrzał na cezowo-kwarcowy zegar na cianie. Wród dziwacznej kolekcji starożytnych alembików, zabytków archeologicznych i starych ksišżek zegar wyglšdał jak reaktor jšdrowy w rzymskim Koloseum.
    Był prezentem od innego byłego studenta. Nowomianowany wiceadmirał Floty Federacyjnej wręczył go swojemu staremu mentorowi i zażartował, że profesor będzie teraz wiedział, który mamy wiek. Zegar wskazywał, że Kari wraca do domu tuż po szóstej rano.
    OReilly z dowiadczenia wiedział, że Kari, poza tym, że była ładna i bardzo bystra, była też trochę leniwa. Profesor nigdy by się nie spodziewał, że jest zdolna przepracować całš noc.
     Och!  zawołała, odrzucajšc z twarzy niesforny kosmyk włosów.  To takie ekscytujšce! Tirianin Lord Dol Nok przyjeżdża z oficjalnš wizytš! I na samym poczštku przyjedzie włanie tutaj!
     Kari, Kari  próbował jš uciszyć profesor  uspokój się, skarbie. Włanie tutaj to znaczy na Uniwersytet Georgea Masona czy do Waszyngtonu?
     Do Waszyngtonu! Zamierza spotkać się na szczycie z prezydentem Edwardsem i sfinalizować sprzedaż ciężkiej broni dla centrów obrony planetarnej w Stanach Zjednoczonych!
    Profesor pokręcił głowš. Kari była cudownš dziewczynš, ale było za wczenie, by aż tak się entuzjazmować.
     To wspaniała wiadomoć. Ale czemu pracowała całš noc?
     Och  westchnęła teatralnie  spotkanie odbędzie się dopiero za kilka miesięcy, ale protokoły umów z Wielkim Tirianinem sš strasznie skomplikowane. Wczeniej w Białym Domu sšdzono, że jedyne protokoły tego rodzaju sporzšdzali Chińczycy. Ale to nie jest prawda. Udało mi się przekonujšco wykazać, że istnieje podobieństwo do znanych egipskich motywów...
    OReilly przechylił się do przodu i skupił na dziewczynie całš swojš uwagę. Chociaż z pozoru Kari sprawiała wrażenie głupiej blondynki, była jednš z najbystrzejszych młodych dziewczšt, które miał zaszczyt nauczać. Odznaczała się większš nawet niż on sam zdolnociš dostrzegania wzajemnych oddziaływań dawnych społeczeństw. Gdyby jeszcze nie była takš paplš i miała choć minimalne pojęcie o tym, co dzieje się dookoła niej, byłaby idealnym kandydatem do Societe.
    Pokiwał głowš, kiedy zauważyła zadziwiajšcš zgodnoć protokołów sšdowych z epoki minojskiej i protokołów Darhelów. Profesor był wiadom tego podobieństwa, a nawet zwrócił jej na to uwagę podczas ostatniej wizyty. W przeciwieństwie do Kari wiedział, skšd biorš się te zbieżnoci. Protokoły minojskich sšdów wzorowano na protokołach egipskich i fenickich. Odkšd został członkiem Societe, to, co miał do powiedzenia o imperium Majów, Egipcie i Fenicji, nie nadawało się do umieszczenia w podręcznikach. I włanie to bolało go najbardziej.
     W każdym razie  zakończyła swój wywód Kari  musimy całkowicie zmienić plan. Przysięgam, ci idioci z Departamentu Stanu mylš, że Darhelowie to tylko dziwnie wyglšdajšcy Chińczycy albo co w tym rodzaju! Nie majš pojęcia, jak z nimi postępować. Niech pan sobie wyobrazi, że chcieli serwować pieczeń wołowš wegetarianom!
     Departament Stanu jest zazwyczaj bardziej kompetentny  zamiał się profesor.  Ciekawe, czy zajmowali się już wczeniej zwyczajami Darhelów?
    Wiedział, że tak. Kari nie była jedynš byłš studentkš, która od czasu do czasu wpadała do niego na pogawędkę.
     Nie wiem, który matoł przygotował menu  odpowiedziała  ale na szczęcie udało się to naprawić. Wczeniej najwyraniej przeoczono tę sprawę.
     Widzę, że dobrze ci idzie  powiedział z umiechem profesor.
     Och, nie wiem  westchnęła, a jej zazwyczaj umiechnięta twarz spochmurniała.  Jaki to ma sens? I tak będziemy mieli piekło na ziemi, niezależnie od tego, jak dobrze sporzšdzę protokoły.
     Wszyscy musimy robić swoje.  Profesor umiechnšł się pocieszajšco  Pomyl o tych biednych ludziach, którzy harujš w fabrykach, czy chociaż sklepach całodobowych. Ty przynajmniej pracujesz w Białym Domu.
     Hmm.  Kari zmarszczyła czoło w zamyleniu.  Ale ostatnio czuję, że powinnam robić co więcej.
     Na przykład?
     Lany zaproponował mi stanowisko w swoim sztabie.
     Chcesz się zacišgnšć do Floty?  zapytał profesor, zaskoczony.
     Nie zacišgnšć. Zostać oficerem. Potrzebujš oficerów, którzy mogliby być łšcznikami z Indowy i Darhelami.
    Przez chwilę patrzył na niš ponuro. Jeli Kari opuci Biały Dom, on straci dobre ródło informacji, ale i ona będzie się czuła jak ryba wyjęta z wody. Nie miała pojęcia, jak bardzo wojskowe życie różni się od tego, które do tej pory znała.
     Kari  zapytał ostrożnie  powtórz, po co ten przyjeżdża z wizytš Tirianin?
    Uniosła brew i przekrzywiła głowę.
     Jest pewien problem z ciężkš broniš grawitacyjnš dla centrów obrony planetarnej. Galaksjanie nie zdšżš wyprodukować przed inwazjš planowanej iloci. Poza tym nowy plan obrony miast będzie wymagał więcej broni, niż szacował Pentagon. Tirianin przyjeżdża, żeby ostatecznie ustalić iloć uzbrojenia nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, ale i dla całego wiata.
     Hmm  mruknšł profesor, kiwajšc głowš.  Mylisz, że Tirianin byłby bardziej przychylnie nastawiony do proby Stanów Zjednoczonych o więcej broni, gdyby prezydent ucisnšł mu dłoń i udał się z nim na obiad, na którym podano by pieczeń?
     Och!  Kari spojrzała na niego ze zdziwieniem.
    Twarz starszego mężczyzny rozjanił zachęcajšcy umiech. Kari pomylała, że kiedy profesor umiecha się w ten sposób, wyglšda na młodszego o trzydzieci lat. Nadal miał najbardziej zielone oczy, jakie kiedykolwiek widziała. Zastanawiała się przez chwilę, jaki był za czasów młodoci. Wiedziała, że póno wybrał swój obecny zawód i że miał płomiennorude włosy, zanim osiwiał. Pewnie był niezłym podrywaczem.
     Zamierzasz przyjšć propozycję pracy we Flocie?  zapytał.
     Nie  pokręciła głowš.  Pańska logika jest jak zwykle doskonała.  Odwzajemniła umiech.  A pan?
    Tym razem on wyglšdał na zakłopotanego.
     Cóż, ministerstwo nie uznało za konieczne przywrócić do służby byłego młodszego oficera, niezależnie od jego póniejszych osišgnięć.
    Kari pokręciła głowš.
     Idioci. Mogliby wysłać pana do wywiadu Floty. Rozumie pan Galaksjan i Posleenów lepiej, niż ktokolwiek w wojsku.
    Twarz profesora nie zdradziła przerażenia, jakie wywołała w nim ta uwaga. Wydawało mu się, że starannie ukrywa fakt posiadania znacznej wiedzy na temat galaksjańskich sojuszników i ich domniemanych wrogów. Najwyraniej nie był doć ostrożny.
     Cóż, wydaje mi się, że wiedza o ludzkoci, jej wadach i zaletach jest wystarczajšcš podstawš do wycišgania wniosków o naszych sprzymierzeńcach i wrogach. W końcu nie różnimy się od nich aż tak bardzo.
    Kari przytaknęła i ziewnęła.
     Och  zawołała i zakryła usta rękš.  Przepraszam!
     Nic nie szkodzi, moja droga  powiedział profesor i pucił do niej oko.  Chyba musisz się przespać.
    Kari wstała, a profesor pożegnał jš starowieckim ukłonem.
    Dziewczyna zatrzymała się w otwartych drzwiach.
     Będę bardzo zajęta przez jaki czas, więc nie będę mogła się z panem spotykać. Proszę na siebie uważać, profesorze.
     Ty też, moja droga. Ty też. Zdecydowanie powinna na siebie uważać.
    Usiadł i wrócił do analizy widocznych na ekranie tabliczek pokrytych pismem sanskryckim, ale w jego głowie kłębiły się różne myli. Zaczšł nucić piosenkę, dawno zapomnianš i piewanš już tylko przez dzieci w przedszkolu.
     Jankes pojechał do miasta na swoim kucyku...
    

	
	
	
	
	
	
	
	
	
	
	
Zgłoś jeśli naruszono regulamin