Świerszczyk 1978-04-16 nr 16.pdf

(31283 KB) Pobierz
'-
·
l
'
'
.
l
(1687)
16JV.1978
r.
Ty
g
.o
d
n
i
k
.
.f
d
"'11
\(.'
m.l
·
o d
s
z
y
c
h
dzie ci
·,
.
,
.
J
l
l
..
~
(b
\1)
.......
ns
~
..
.,.,,
~
t\)
........
l")
1:.)
N
::t'
....
)'t'
'
pracowała
w
przędzalni,
aby
zarobić
na chleb
l
l
dla siebie
i
trójki osieroconego
rodzeństwa.
Hala,
w
której
stoją
stare maszyny
włókien­
nicze,
wygląda
prawie tak, jak przed 150 laty.
, .S
m.utne, ciemne.
stropy
zczarnych, drewnia-
nych belek.
Małe~
okratowane okienka
wpusz-
.
czają
niewiele
światła.
W
trzec~ rzędach stoją
maszyny:
zgrzeblarki -
rozczesujące watę
ba-
.
wełnianą
w
długie
pasma,
przęqzarki,
które
z pasm
bawełnianych, przędły
nici,
i
krosna
··
tkackie~.
Najstarsze
poruszane
ręcznie, troch'ę
'
nowsze
~
poruszane
przez
masżynę parową,
.
i
nowoczesne,
J}apędzane elektrycznoącią.
·
.
.
by
poznać
a
dzieje
S
\Vego
··
mi~sta
...
,.
.
'
·-
'
~
Przychodzą,
Zamykam na
chwilę
oczy.
'
,,,Bawełnianą rniękką watę
..
.
,,Rano,
o
szóstej,
Anka.
wyĆhodzil'a
z
domu~
Do
labryki
było daleko~
Einie
mogła wydawać.
·
p.ienię.dzy
na'tratnwaj.
O
·s
iódmej
już
n1iala
_stać
przy
Jłlaszynie na·wijającej białą watę bavveł~ia-
.
.
.
.
.
11:ą
na
'fuPkoczące_,
wielkie
szpule".
.
l
.
:
.
sznie
ręce dziewcząt,
.'
.
.śloe
.maszyny,
at
wreszcie mechaniczne wrze-
skubaly
pośpie-
rozczesywały ją
przemy-
.
.
.
~iona~
które
obsługiwala
Anka,
ciąg11ęły
z
niej
długą,
nik
c_zęsto rwącą się nić. Nawijała się nić
na
furkoczące
szpule,
żeby
potem
pówędro­
lva.ć
.
.
.
.
.
T'ak
o
zyciu
dzieci
robotniczych
.~
dawt· ej
_;
·
t
.
Łodzi pisała
Wanda Wasilewsk.a
w
książc.ę
·.
"'
..,ł,okói
._n.a
p,)dd.aszu'·' .·
.
.
. ·.
Głowica
.
.
Chodząc
po
halach
'·$tare'j
Ja}?ryki
.~·
Gajera
sztanrl~uu
Cechu
w
Łodzi,
gdzie
mieści się.
obecnie Centralne.
.
Tkaćzy
Muzeum
Włókiennictwa, myślałam
.
właśnie
·,
o Ance,
kiłkunastoletniej
..
dziewczy~ce, któhł.
.
'
.
4
.
..
do tkalni.
.
T'am
łomotały
ramy
warsztatów,
nad który-
mi przez
osiem
godzin
schylali
się m.ężczytni
i
kobiety. Z tkalni
szły
gotowe zwoje
materialu
do farbiarni,
do
salki
-
cementowej'podłodze,
o
gdzie
wrzała
w
kotłach
farba
i
gęsta rrlgła. pary
.
.
przeslaniala
wszyst~o.
Potem jeszcze
suszar-
Iiia,
p~tem
pakowalnia
i
dopiero
wtedy
bawel-
11a
wędrowała
do sklepów".
·-
1~ak było,
kiedy
tu Anka.
.
.
.
·
.
Razem
ze
mną zwiedzają
muzeum dzieci ze
Podstawowej nr 174wLodzi.
P~zycho­
dzą
tu, aby
poznać
dzieje
przemysłu ściśle
zwią7..anego
z
historią
ich miasta.
Łódź
bo-
wiem
jest
jednyn1
z
najstarszych
i
jednym
z
największych
·
·ośrodków
·
włó~ienniczyc_:h
'
w
naszym kraju.
·
.'
Oglądają
dawne
i
nowe
maszyny
wł'ókieńni­
cze,
słuchają objaśnień
pracownika muzeutn
·
Szkoły
.
'
pracowała
Stara zgrzeblarka
'
Dawna
.
przędzarka
wózk·owa
pana Andrzeja Dura ja.
.
·
Stajemy
koło
starej
przędzarki
mechani-
CZUCJ~
·- To
przędzarka
wózkowa -
mówi pan
.
Duraj. ·-
Skonstruowano
100 lat
temu.
Praca
przy
niej
polegała
na popychaniu
miaro-
,
wo
w
przód
i
w
tył
tego wózeczka. Trzeba to
,,
.,
'
.
.
.
·było
robić uważnie,
aby nie
zerwać
nici.
Oglądamy
wózek, pró buj em y
po
kolei
po-
pychać
..:..
jest
ciężki,
niewygodny, z nisko za··
mocowaną rączką.
- Te
przędzarki
-
objaśnia
nasz przewod-
nik -
były
specjalnie dostosowane do wzrostu
dzieci,
któ re
przy
nic h
pracowały. Każdy
tak i
p
wó zek
popychało
ich tro je
w
·
_
rzó d
i
w
tył
przez
8 god zin . W ow ych
czasach zarobki
robotników
były
bardzo
małe.
Niejednokrot-
nie
rod zic e
nie mogli
zarobić
na
u~rzymanie
.rodziny>
dlatego,
gdy
dzieci
trochę podrosły,
w
szły także
do pracy
·
fabryce.
Ta k jak Anka.
f
Star y
wzornik
tkan in
"
Anka
rozprostowała
na
chwilę
plecy
i
rzu-
ciła
oki em na
salę.
W powietrzu
unosił się
biały, bawełniany pył'
( ... )
Wszystko, nawet
włosy
i
twarze
robotnic
było jakieś wybladłe
i
szare od tego
pyłu,
któ ry
drażniJ
oczy
i
siadał
na
płucach".
Przechodzimy
do
nowoczesnych maszyn,
używanych
obecnie w
łódzkich
fabrykach.
to maszyny elektryczne.
Obsługa
ich nie jest
tak
uciążliwa, choć
wymaga
większego
przy-
gotowania. Aby móc przy nich
pracować,
trze-
ba
skończyć szkołę włókienniczą.
Maszyny
zaopatrzone
w
urządzenia pochłaniające pył
.
bawełniany.
Dlatego pra ca
w
przędzalni
"Czy
tkalni nie jest tak
brudząca
ani tak szkodliwa
dla zdrowia jak dawniej.
.
N o
i
wydajność
- to znaczy
ilość
wyprodu-
kowanych nici-
i
tkanin
w
ciągu
dnia pracy jest
dziś dużo większa.
i
Krosno mec han iczn e sprz ed 100
łat
Now ocz esna
przędzarka
mec han iczn a
:
l
- W
starych parowych
przędzarkach
-
-
wi pan Duraj - szpule w·rzecion
obracały się
kilkaset razy na
minutę,
w
dzisiejszych
pon ad
l O
tysięcy
razy!
Wasi koledzy
z
i..ainteresowaniem
słuchają
tyc h.
objaśnień
·,
zadają
pytania
dotyczące
pra cy
w
fa
bryce.
Może właśnie
tak
jak
ich dziadko-
wie
i
ojcowie
wybiorą
zawód
\:Vłókniarza?
Mo-
.
że
po
skończeniu szkoły włókienniczej staną
przy nowoczesnych maszynach,
aby
wytwa-
rzać
dla nas
piękne
tka nin y z
bawełny
i
anilany
-
cenione nie tylko
w
kra ju, ale
i
za
granicą
.
'
Now ocz esna zgrz ebla rka z
urządzeniem pyłochłonnym
Ann.a Kowalska
.,
.
.
..
.
.
..
-
-..
.
.
....
Fot. S. Rutkowski
.
'
.
.
'
~
·..
..
'l'
'
'
'
V
,.
·-
~
"~·
.
'
Rys.
kfaria
Sołt1
·A.JĄCE
K
'R
O S N A
ŚPIEW
Napisał
Ta de us z K ub ia.k
l
"
~
\
'
\
;t}
l
zw ie
się
K ro sn o ,
.
n ie m a k ro si en
w
Krośnie.
Z a to
w
Łodzi
k ro sn o
ol:!ók k ro sn a
rośnie
.. .
Chociaż
'
Z w in n e ,
fruwające
p o w o d zi e
żagló\vki.
Łodzie
z
łódzkim
żaglem
śmigłe
ja k
jaskółki.
W
ciąż
'pracują
k ro sn a ,
m ig a
1ą czółenka
·'
będzie
b a n v n y k il im ,
będzie
wełna piękna
.
.
l
() d
świtu
ta m
w
tk al n ia ch
k ro sn a
szumią, grają.
Łódzcy
tkacże białe,
m o cn e
płótna
tkają
.
~
\
\
l
~
Tkają
w
mieście Łodzi
d n ie m
i
nocą,
co
dzień.
\
W
świat
le n p o ls k i
płynie
_.,
·
je d w ab
złotolity.
Chwała
krosnom.!
Chwała
>
'l
\
"
'~
Będą
z
W
d a l
popłyną
płótna żagle.
łodzie
.
tkacżom
p ra co w it y m !
'
'
<
'
'
"
.
.
'
.
.
\
.
.
~
.
l
l
l
MUZY KA
ŁODZI
Napisała
Joanna K
ulmowa
A
to
jaka ta
muzyka
Ł{}dzi?
.
A to
tramwaj, co na szynach
skręca
~
A
to
syrena,
'
co rankiem
za,~odzi.
I
sz.utn
tkalni.
-1
łoskot przędzalń.
'
l
A
to
jaka jest
łódzka
muzyka?
Samochody
małe
i
duze.
I
stuk
wrzecion.
I
hałas
krosien.
i\
wieczorem,
gdy
cichnie za
fabryką
fabryka,.
to jeszcze wróble' co
drą się
\V
l
_
dziuraw·ym·,
fabrycznym
murze.
,
'
Zgłoś jeśli naruszono regulamin