Ewolucja Historyczna Pojęć 'Lichwa' I 'Procent' A Ich Wzajemny Stosunek.pdf

(893 KB) Pobierz
EW OLUCJA HISTORYCZNA PO JĘĆ „LICHW A“ I „PRO CEN T“
A ICH W ZAJEM NY STOSUNEK
Jednym z pow ażnych niebezpieczeństw , na jakie narażony
jest historyk doktryn, a zwłaszcza historyk poglądów etycznych
(które z n a tu ry rzeczy pozostają w ścisłym zw iązku z życiem
codziennym i są często w yrażane językiem potocznym ) jest nie­
bezpieczeństwo pułapek term inologicznych.
H abent sua
fata
ter-
m ini,
można by straw estow ać znane pow iedzenie o książkach.
Poszczególne pojęcia i znaki językow e, k tó ry m i posługujem y się
w różnych naukach, m ają nie tylko częstokroć w języku każdej
z nich odm ienne znaczenie, ale także w ram ach tej sam ej nauki
a zwłaszcza już w użyciu potocznym przechodzą długą nieraz
i ciekawą ewolucję znaczeniową. W różnych okresach historycz­
nych, w różnych w arunkach społeczno-gospodarczych przy b ierają
te sam e term in y inny sens. Dotyczy to zwłaszcza term inów uży­
w anych w języku potocznym oraz tych sform ułow ań, k tó re p o ­
zostają w ścisłym związku z p rak ty k ą życiową, a więc tekstów
praw nych i sform ułow ań etycznych.
M ożna w ym ienić dwie przyczyny tej ewolucji:
a) Każde praw ie pojęcie może być rozum iane albo szeroko,
albo ściśle, przy czym ta skala „szerokości“ pojęcia może być
różna. W różnych okresach czasu, w różnych w ypow iedziach
w tym sam ym czasie, a naw et w tym sam ym dokum encie, albo
u tego samego autora może być dane pojęcie rozum iane raz szerzej
innym razem ciaśniej.
b) W raz z ew olucją in sty tu cji społeczno-gospodarczych zm ienia
się znaczenie term inów , k tóre je określają. Pozostaje więc po­
zornie to samo pojęcie, ale treść jego je st zupełnie różna.
Takiej ew olucji ulegało zarów no pojęcie lichw y jak i pro ­
centu, co powodowało niem ało trudności w ustaleniu ich w zajem ­
nego stosunku, a n aw et w rozstrzygnięciu zw iązanych z tym pro­
blem ów etycznych. W chodziły p rzy tym w grę obydwie w ym ie­
nione przyczyny tej ewolucji.
E W O L U C JA P O JĘ C IA
„L IC H W A “
Można mówić o trzech głów nych okresach rozw oju pojęcia
lichw y w litera tu rz e i ustaw odaw stw ie kościelnym . W pierw szym
okresie pojęcie to nie je st bliżej sprecyzowane, używ a się go
w znaczeniu potocznym i dopiero na podstaw ie analizy w ypo­
wiedzi n a tle ówczesnych stosunków społeczno-gospodarczych
m ożna próbow ać je określić. Z tych czasów pochodzą jednak
głów ne źródła chrześcijańskiej nau ki o lichwie (Pismo św., nauka
Ojców Kościoła) i dlatego ustalenie pojęcia lichw y używanego
w tych czasach jest niezm iernie ważne. Są to przy tym cziasy,
w k tóry ch nie nastąpiło jeszcze usystem atyzow anie chrześcijań­
skiej d o k tryny m oralnej, z jakim spotykam y się w późnym śred­
niowieczu i w początkach czasów now ożytnych. Ten pierw szy
okres to starożytność i wczesne średniowiecze,, m niej więcej do
w ieku XII.
O kres d rugi to czasy zacieśniania tego pojęcia w oparciu
o form uły p raw a rzym skiego. Zapoczątkow ali go średniowieczni
kanoniści, a p rze trw a ł do końca w ieku X IX i trw a dalej w sfor­
m ułow aniach niektórych tradycy jn ych podręczników teologii mo­
ralnej.
W drugiej połowie w ieku X IX w idzim y próby nowego for­
m ułow ania definicji lichwy. Z m ierzają one do ponownego roz­
szerzenia tego pojęcia, a raczej uchw ycenia sam ej istoty zjawiska,
zagubionej w form alistycznych ujęciach scholastycznych. Próby
te znalazły potw ierdzenie w w ypow iedziach Leona XIII.
P eriodyzacja ta (jak zresztą każda) w prow adza pew ne uprosz­
czenia zagadnienia. K onieczna więc jest szczegółowsza analiza
poszczególnych okresów.
Pism o św. nie daje sprecyzow anego
zaw arte w nim zakazy lichw y są jasn e
22,25; Kpł. 25, 36— 37; Pw p. 23, 19—20).
zdają się m ówić w yraźnie i w yłącznie
określenia lichwy, choć
i niedw uznaczne, (Wyj.
N iektóre z tych tekstów
o lichwie pożyczkowej
(zwłaszcza Wyj, 22,25). Rozważane jedn ak łącznie, n a tle ówczes­
nych stosunków m ogą i pow inny być rozum iane szerzej, jako
zakazy nadużyć gospodarczych w stosunkach w ym iennych i to
nadużyć tego rodzaju, w k tórym jed n a strona w ykorzystuje sw oją
przew agę gospodarczą jako środek nacisku, przym usu gospo­
darczego.
Niezależnie od tego, jak ą byśm y p rzyjęli chronologię pow sta­
w ania tekstów Pism a św., były to czasy, kiedy zarów no w Egip­
cie, jak zwłaszcza w Babilonii i A syrii rozw inęły siię już i były
szeroko stosowane wszelkie instytu cje kapitalizm u handlow ego. 1
W k rajach tych istniały w ielkie firm y handlow e i bankierskie,
które rozw ijały swoją działalność w oparciu o zasady kap itali­
styczne, co ułatw iało im liberalne (zwłaszcza w Babilonii i A sy­
rii) ustaw odaw stw o gospodarcze. R ozw inięty był głów nie na sze­
roką skalę k red y t kupiecki; um ow y kredytow e b yły często doko­
nyw ane łącznie z transakcjam i handlow ym i p rzy czym procent
był niejednokrotnie ukryw any w cenie sprzedaw anego tow aru.
Procenty były przy tym tak wysokie, że m ożna je w ytłum aczyć
tylko tym , iż były one w ym uszane n a gospodarczo słabszych.
Tylko bowiem sy tu acja przym usow a kupującego n a k red y t tłu ­
maczy dostatecznie Zgodę n a płacenie tak w ysokich procentów ,
jakie pobierano w k rajach ościennych Izraela. 2 W arto zwrócić
uwagę n a to, że szczególnie w ysokie procenty pobierano przy
pożyczkach zbożowych, zaciąganych oczywiście przez najb iedn iej­
szych. 8
Na tym tle są zrozum iałe przepisy Starego T estam entu i n a­
leży je tłum aczyć jako zakaz w szystkich tego rodzaju praktyk,
a więc jako zakaz w ykorzystyw ania sytuacji przym usow ej kon­
tra h e n ta gospodarczo słabszego. U staw odaw cy b iblijnem u nie
chodzi o pew ien szczególny rodzaj k o n traktu, o określony rodzaj
1
P a tr z A. H . S a y c e,
B a b ylon ian s and A ssyr ia n s L ife and Customs,
L ondon 1901, p a ssim ; ta k ż e E. R e v i l l o u t ,
La créance et le d r o it c o m ­
merciale dans l’an tiquité,
P a r is 1897, s. 62 n ; J . H e j c l ,
Das a ltte s ta m e n -
tliche Zinsverbot,
„B ib lisch e S tu d ie n “ X II/4 (1907) 39 n n ; o ra z M. I. E o z -
t o v t z e f f ,
G esch ichte d e r alten W elt:
I. B .:
D er O rient u n d G riechen-
land,
L eipzig 1941, passim .
2 P a tr z J . H e j c l , op. cit., s. 39 nn.
3 Tam że.
tran sakcji, lecz o zabezpieczenie w szystkich biednych
(pauper,
attenuatus, in firm u s m anu, advena, peregrinus, id, quo indiget)
p rzed w yzyskiem ze strony gospodarczo silniejszych. J e st to wiec
potępienie w yzysku kapitalistycznego i próba zabezpieczenia
p rzed nim.
Pism o św. rozum ie więc przez lichw ę w szelką korzyść gospo­
darczą, w ym uszoną przez gospodarczo silniejszych n a gospodarczo
słabszych, a więc w szelką korzyść będącą w ynikiem nacisku gos­
podarczego niezależnie od tego, jaki ch arak ter m a transakcja
(kontrakt), któ rem u ten nacisk towarzyszy. Lichw ą będzie więc
i pobieranie pro cen tu i w ym uszanie wysokich cen od potrzebu­
jących i narzucanie niskich w ynagrodzeń tym , którzy się na to
zgodzić muszą.
Tak p o jęta lichw a je st nie tylko sprzeczna z nakazam i sp ra­
w iedliw ości zam iennej, ale oznacza w swej istocie ograniczenie
podm iotowości gospodarczo-praw nej niektórych ludzi tylko ze
w zględu na ich chwilowo czy stale tru d n ą sytuację m aterialną.
J e s t więc ona sprzeczna z sam ym i podstaw am i personalizm u,
nakazującego uznanie i poszanow anie pełnej osobowości w szyst­
kich w spółtow arzyszy życia społecznego.4 Pobieranie procentu
od pożyczki pieniężnej jest w św ietle tego określenia jednym
(niew ątpliw ie najbardziej typowym ) z w ypadków lichwy.
Takie rozum ienie pojęcia lichw y w Piśm ie św. stanie się
jeszcze bardziej jasne, jeżeli sobie uświadom im y, że celem prze­
pisów przeciwko' lichw ie było przeciw staw ienie się inw azji ducha
indyw idualizm u, jaki szerzył się w społeczeństw ach ościennych
i zachow anie w narodzie izraelskim ducha solidarności plem ien­
nej. 5 P otw ierdzają to .inne teksty Starego T estam entu (Ps, 108,
11; Eecli. 18, 33; Ezech. 18, 8. 13. 17; 2 Ezdr. 5, 7 nn.).
T ak określone pojęcie lichw y jest jaknajbardziej zgodne
z duchem Nowego Testam entu, k tó ry podkreślaną w Starym
Testam encie ideę solidarności plem iennej zastępuje ideą po­
wszechnego b rate rstw a w szystkich ludzi w Bogu. Idea ta stoi
w opozycji do ducha indyw idualizm u szerzącego się w świecie
4 P or. K s. J. M i c h a l e c ,
N a u ka św. B azylego W ielkiego o lichwie,
L u b lin 1952 (m aszynopis), s. 130 n n .
3 P o r. J. H e j c l , op. cit., s. 12 n n ; ta k ż e B. N. N e l s o n ,
The Idea
of U sury,
P rin c e to n 1949, p assim .
grecko-rzym skim i znajdującego swe odbicie w ponow nym ro z ­
kw icie kapitalizm u zarów no w okresie h ellen isty czn y m ,6 jak
rów nież za A ugusta i później. 7
Chrześcijaństw o niesie z sobą z jednej stro n y w ysoką ocenę
godności człowieka, jako podm iotu u praw nień w sferze doczesnej,
i powołania w sferze nadprzyrodzonej, z drugiej zaś ideę soli­
darności, w yrażoną w obowiązku m iłości bliźniego, z którego
w ypływ a nie tylko zakaz w yzysku, ale także obowiązek pracy
dla w szystkich i obowiązek w zajem nego w spierania się także
w dziedzinie doczesnej, gospodarczej.8
W imię tych ideałów chrześcijaństw o w alczy z lichwą, pod­
kreślając w yrażony już w Ew angelii (Lk. 6, 32 nn; Mt. 5, 39 nn)
obowiązek spieszenia bliźnim z pom ocą w form ie pożyczki, a n ie
w ykorzystyw ania ich w trudnej sytuacji m aterialn ej. Jakkolw iek
znow u ani u Ojców Kościoła, ani w ustaw odaw stw ie pierw szych
wieków nie spotykam y się ze ścisłą definicją lichwy, to jed nak
z analizy w ypow iedzi Ojców Kościoła 9 i z pochodzących z tych
czasów dokum entów praw nych w ynika, 10 że rozum ie się tu
lichw ę w szerokim znaczeniu, jako lichw ę kredytow ą, handlow ą
i lichwę pracy, a pobieranie procentu od pożyczek pieniężnych
w ym ienia się tylko jako jeden (najbardziej typowy) z przykładów
lichwy. Inne bowiem przykłady lichw y m niej rzucają się w oczy,
gdyż trudn iej jest określić, że w danym w yp ad ku cena, czy
płaca m a charakter lichw iarski, pobieranie zaś procentu w y da­
wało się być w ow ych czasach lichw ą niew ątpliw ą. Dlatego też
i w alka adm inistracyjna z, tego rodzaju lichw ą b y ła łatw iejsza.
W ydanie zakazów lichw y przez Kościół zrodziło w śród kano-
nistów tendencję do zacieśniającego in terp reto w an ia tych p rze­
pisów, a więc nadaw ania pojęciu lichw y jak najw ęższego zna-
0 P a tr z M. I. R o s t o v t z e f f ,
G esellsch aft u. W irtsch a ft im, r ö m i­
schen Kaiserreich,
L eip zig 1931, t. 1, s. 32.
7 T am że, t. I, s. 33; t. II, s. 180.
8 P or. L. H a 1 b a n,
Społeczne id e a ły ch rz e ścija ń stw a w p ie r w s z y c h
w iekach,
P o z n a ń (br.), s. 153.
9 P o r. K s. J . M i c h a l e c , op. cit. p assim .
10 P o r. o rzeczen ie so b o ru n ic e jsk ie g o (325) w
D ist. 47; o raz c. 7, C. X IV , q. 4.
sp ra w ie lich w y . C. 2..
Zgłoś jeśli naruszono regulamin