Magja naturalna czyli Sposób dokonywania za pomocą.pdf

(46838 KB) Pobierz
DLA
MŁODOCIANEGO WIEKU.
S E E JA D EU G A .
Tom III
ji
MAGJA NATURALNA,
czyli sposób dokonywania za pomocą optyki, różnych
doświadczeń, sztuk, dziwów, a naw et ukazyw ania du­
chów, opisany popularnie naukowo.
Joannę Belejowską.
Z 12 drzew orytam i
WARSZAWA.
G E B E T H N E R
i Wj
15*0. «7 pi rv *
7 DZiSć4
y
u
*
c
k
^
2k*
^craBO.iCHO IJensypoK),
BapmaBa, 17 OitiaSpn 1870 ro.ia.
w Drukarni J. Jaworskiego.—Krak.-Przedm.
Nr. 415.
MAGJA NATURALNA
czyli sposób dokonywania za pomocą optyki, ró ­
żnych doświadczeń, sztuk, dziwów, a naw et uka­
zyw ania duchów, opisany popularnie naukowo,
Joannę. Belejowską.-
I.
W iadom o wam, zapewne m łodzi czytelnicy,
że optyka jest to nauka o świetle i zawiera
w sobie
katoptrykę
objaśniającą praw a od­
bijania się światła, i
dioptrykę
objaśniającą p ra ­
wa załam ywania tegoż światła, ale może nie
wszyscy znacie rozliczne jej zastosowania,
skutkiem których dobrze znający praw a opty­
ki, może posługiwać się niemi w celu zabawy,
przestraszania lub oszukiwania bliźnich.
A cóż dopiero jeśli do nauki optyki łączy
znajomość m agji czyli czarodziejstwa, tej sztu­
ki wywołania wrażeń lub objawów nadzwy­
czajnych, a to za pomocą środków tajem ni­
czych, niby nadprzyrodzonych.
Nazwa M agji pochodzi od M agów perskich,
od nich przeszła do Grecji a ztam tąd po ca-
B ibU ot. S. 2. T. I I I .
1
2
łym niemal rozeszła się świecie. W staroży­
tności magja wielką, odgryw ała rolę, była al­
bowiem głównem niemal narzędziem otuma­
niania i kierowania ciemnym, zabobonnym
tłumem, w edług woli lub interesu jej przed­
stawicieli. W wiekach średnich, dzielono ma-
gję na wyższą i niższą, czyli białą i czarną,
odpowiednio tem u jakich sił chciano używać
dla osiągnienia zamierzonego celu, niebieskich
czy ziemskich, dobrych czy złych duchów.
W nowszych wiekach podciągano pod ma-
gję wiele bardzo rzeczy zupełnie prostych,
biorąc je za cudowne i niepojęte, dla tego je ­
dynie że natura i jej prawa za mało jeszcze
były zbadane i poznane. K orzystali z tego
zręczni: kuglarze i oszuści, wyzyskując na
swą korzyść łatwowierność chciwych cudów
tłumów; od czasu jedn ak ja k nauki przyrodzo­
ne rozpowszechniły się i dosięgły tak wyso­
kiego stopnia rozwoju, zaprzestano w ogóle
uciekać się do owych nibyto czarów w które
nik t oświeceńszy nie wierzy, a sztukmistsze
czyli magicy tegocześni, zajm ują się samą
magją naturalną,
pozwalającą im zaciekawiać,
zabawiać a nawet wprawiać w podziw niewta­
jemniczonych w ich działanie, a to za pomo­
cą środków fizycznych, mechanicznych i che­
micznych.
Otóż dla zabawy waszej, młodzi czytelni­
cy, podamy tu opisy różnych cudownych
p rze-
powiedni, czarów i pokazywania się duchów,
jakie miały miejsce tak w starożytnych ja k
nowszych czasach, i odkryj emy niektóre z tych
niepojętych dziwów,
jakie po dziś dzień jeszcze
liczne podziwiają, tłumy.
Najpierw tedy przytoczemy po krotce nie­
które ciekawe fakta historyczne, zdradzające
wyraźnie blizkie powinowactwo^ z własnościa­
mi
latarni czarnoksięzkiej,
k tó rą ja k powszech­
nie mówią, przed dwoma dopiero wiekami
wynalazł, a w edług własnego jego zeznania,
udoskonalił tylko, jezuita O. K irchcr.
W iadom o ja k wielką rolę odgrywa w latar­
ni czarnoksięzkiej, wklęsłe metaliczne zw ier­
ciadło, otóż nie ulega wątpliwości, że zwier­
ciadła metaliczne, tak wklęsłe jak płaskie,
były już znane starożytnym. Brew ster u trzy­
muje że właśnie takież zwierciadła wklęsłe,
były głównym działaczem ukazywania się bo­
gów w starożytnych pogańskich świątyniach.
W niedokładnych opisach onych objawówjakie
przechowały się do naszych czasów, przebija
się wyraźnie ślad złudzeń optycznych. W ie­
lu pisarzy podaje jednozgounie że starożytni
czarnoksiężnicy ukazywali śmiertelnym bo­
gów, pojawiających się wśród kłębów dymu
wydobywającego się z ognia. Damaziusz wy-
raźniój jeszcze określa działanie optyczne,
opisując ukazanie się jakiegoś bożka: „Naj­
pierw," mówi on, na m urze świątyni pojawiła
Zgłoś jeśli naruszono regulamin