Podrzucki Wawrzyniec - Yggdrasil 03 - Mosty wszechzieleni.pdf

(6825 KB) Pobierz
WAWRZYNIEC PODRZUCKI
Mosty wszechzieleni
Yggdrasill.
Częśd trzecia
Agencja Wydawnicza RUNA
Copyright © by Wawrzyniec Podrzucki, Warszawa 2010 Copyright © for thc cover illustration by Przemysław Truścioski
Copyright © 2010 by Agencja Wydawnicza RUNA, Warszawa 2010
Wszelkie prawa zastrzeżone Ali rights reserved
Przedruk lub kopiowanie całości albo fragmentu książki możliwe są tylko na podstawie pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki: Fabryka Wyobraźni Opracowanie graficzne okładki: własne Redakcja: Urszula Okrzeja, Joanna Figlcwska
Korekta: Jadwiga Piller Skład: własny
Druk: Drukarnia GS Sp. z o.o. ul. Zabłocid 43, 30-701 Kraków
Wydanie I
Warszawa 2010
ISBN: 978-83-89595-60-7
Wydawca: Agencja Wydawnicza RUNA A. Brzezioska, E. Szulc sp. j.
Informacje dotyczące sprzedaży hurtowej, detalicznej i wysyłkowej:
Agencja Wydawnicza RUNA
00-844 Warszawa, ul. Grzybowska 77 lok. 436
tel./fax: (0-22) 45 70 385
e-mail: runa@runa.pl
Zapraszamy na naszą stronę internetową: www.runa.pl
PROLOG
Kilka minut przed dwudziestą szpica przekazała meldunek do żółwia dowódczego o dotarciu
na przełęcz: „Jesteśmy przy pierwszym markerze granicznym. Żadnej nieoczekiwanej aktyw-
ności, żadnego ruchu w dolinach. Oczekujemy dalszych rozkazów".
- Przekaż im, niech wyślą śligi za perymetr - powiedział do adiutanta Grup-major. - Nadal nie
daję temu wiary. A jeśli to wszystko jest jednak prowokacją?
- Niewykluczone. Stara sztuczka Makmurii, chod nie stosowali jej już od bardzo dawna - od-
parł zapytany subkonwojent.
- W rzeczy samej, od wieków - mruknął dowódca, trąc w zamyśleniu czoło. -I to właśnie na-
pawa mnie niepokojem. Że zdążyliśmy zapomnied...
- Jaka sztuczka? - wtrącił się quadrankier.
- Symulowany exodus, żeby wybadad, która z locji jako pierwsza się połakomi na opuszczony
dobytek. A przy okazji, kto w międzyczasie wyrósł na potencjalnie najgroźniejszego rywala?
- Rywala? - Quadrankier nieco zdziwiony popatrzył na subkonwojenta. - Przecież Porozumie-
nie Siedmiu Wybrzeży Antarktydy z dwa tysiące trzysta sześddziesiątego...
- ...zostało ratyfikowane przez pozostałe locje pod naciskiem Makmurii, i tylko po to, by
utrwalid ówczesny
status quo
z jej dominującą rolą w Konsensusie - dokooczył subkonwo-
jent.
- Gdzie on, u zadmy, zdobywał szlify?
- Academie du Grandę Dome! - Quadrankier wyprężył pierś, mimo że pytanie bynajmniej nie
było skierowane do niego.
- Pacyfistyczna hołota - prychnął Grup-major. - Zwitryfikowad całą tę, pożal się Boże, Akade-
mię, ot co! Uczą was tam w ogóle czegoś oprócz nieszczania w majtki?
- Honoru i oddanej służby Trybunałowi!
- Bieli szklista... - Subkonwojent przewrócił oczami. - Siedźcie wy już lepiej cicho, quadrankie-
rze.
- I nie otwierajcie gęby bez wyraźnego polecenia - dorzucił niedbale Grup-major. - Jak tam
nasz zwiad?
Adiutant połączył się ze szpicą.
- Wypuścili śligi. Na razie jednak nie ma żadnego kontaktu.
- A przekroczyły już granicę? -Tak.
- Hm... - Dowódca zastanawiał się chwilę. - Niech dodadzą jeszcze dwa i ustawią wektory
poszczególnych śligów na Kapitol, pałace Rossa oraz na Abbertum. Drażniki w pozycji sto,
autoterm również. Jeśli i to nie spowoduje odzewu, niech ruszają ostrożnie w dół, ale mel-
dunki chcę mied co minutę, ewentualnie na pierwszy sygnał, że dzieje się coś podejrzanego.
Gotowośd obronna, i tylko obronna. Aha, krzyż. Żeby mi o tym nie zapomnieli. W razie czego
przybywamy z pomocą humanitarną.
- Przyjęte - zakomunikował adiutant po bezgłośnej wymianie zdao z forpocztą konwoju.
- No to czekamy. - Grup-major wyprostował plecy. - W imię bieli, czekamy.
Makmuria -
primus interpares.
Dziewięddziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych pod bez-
pośrednią jurysdykcją, plus drugie tyle kontrolowane poprzez mariaże oraz układy lenne.
Dwa obłaskawione wulkany, najlepsza ziemia na kontynencie i najwartościowsze złoża su-
rowców w garści. Jedyna locja, która większośd swych budowli wzniosła z demonstracyjną
dezynwolturą pod gołym niebem, bo w swych Suchych Dolinach mogła sobie na to pozwolid.
Grup-major bezwiednie oblizał wargi. Gdyby to mimo wszystko była prawda, i do tego przy-
byli tu jako pierwsi... Myśl bojaźliwie uciekała od fantastycznego obrazu, ale w miarę upływa-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin