Temat - Wróbel s. 126-156.doc

(10975 KB) Pobierz

 

Opracowano  teorię na  podstawie książki L. Dudkiewicz, I. Sawicka „Fonetyka i Fonologia” pod redakcją H. Wróbla,  (str. 126- 156).

 

 

GLAJDY

W języku polskim dwa glajdy mają wartość samodzielnych fonemów.

Ich charakterystykę fonologiczną przedstawia poniższy dendryt:

Rys.1. System fonemów slajdowych języka polskiego

W języku polskim fonologiczność /j/ nie podlega dyskusji. Dokumentują ją, między innymi, takie pary minimalne, jak:

W polszczyźnie występują fonologicznie grupy /ij/, a także /ji/, np.

W ostatnim kontekście jednak, w szybkim tempie wymowy, /j/ może być realizowane bardzo słabo, aż do zupełnej redukcji, np.

/j/ w języku polskim nie występuje przed /i/ oraz po junkturze przed spółgłoską, tj. w kontekście /#_C/, po spółgłosce przed junkturą (/C_#) i między dwoma spółgłoskami (/C_C/). /j/ nie występuje także po spółgłoskach palatalnych :

Ani po /ł/ . Po dziąsłowych jest niezwykle rzadkie :

Nie ma w polszczyźnie również geminaty /jj/ z wyjątkiem grup z junkturą, np. najjaśniejszy:       

Natomiast /w/ może być dyskusyjne, przyjmuje się, że w języku polskim /ł/ przeszło w /w/, a jedynie w odmianie regionalnej (bądź indywidualnej) zachowała się zębowa, lateralne wymowa /ł/. W konsekwencji uwzględnia się dwa systemy: jeden z /ł/ bez /w/, drugi z /w/ bez /ł/ . Bardziej powszechny jest drugi system..

 

 

ALLOFONY GLAJDÓW

W poniższym dendrycie występują bezdźwięczne odmianki glajdów.

 

Rys 2. Allofony glajdowe

SONANTY PŁYNNE

W najczęściej występującym systemie fonologicznym mamy jedynie dwa płynne fonemy: lateralny /l/ i wibracyjny /r/.

Regionalnie (kresy wschodnie) występuje również przedniojęzykowo-zębowe /ł/ o artykulacji przeważnie czysto zębowej, bez kontaktu języka z dziąsłami. /ł/ ma na ogół realizację silnie welaryzowaną. Między innymi ta cecha, obok ustania opozycji miękkości między /ł/ i /l/, jest odpowiedzialna za przejście [ł] w [w]. Większość  Polaków wymawia dziś [w] w miejscu dawnego [ł]. W systemie, w którym fonem /ł/ występuje, /w/ istniej również jako samodzielny fonem.

Rys.3. System fonemów płynnych języka polskiego

Realizacje /l/ niemotywowane pozycyjnie są nieco zróżnicowane: od artykulacji dziąsłowej z lekkim kontaktem z nasadą zębów, do czysto dziąsłowej z mniej lub bardziej wygiętym czubkiem języka. Silniejsze wygięcie zdarzające się ostatnio coraz częściej, wiąże się także z wycofywaniem się pozycyjnych, zmiękczonych wariantów /l/ - silnie dziąsłowa realizacja i brak miękkich alofonów przed /i/ jest poza normą kulturalnej wymowy.

W szeregu różnych realizacji niemotywowanych pozycyjnie występuje również /r/. Obok drżącego, wibracyjnego [r] zdarzają się, wynikające zwykle z defektu wymowy, odmianki niewibracyjne lub niedziąsłowe (uderzeniowe dziąsłowe, uwularne wibracyjne, a nawet tylne frykatywne).

 

ALLOFONY PŁYNNYCH

Pozycyjne warianty płynnych to przede wszystkim zmiękczone realizacje przed /i/, /j/ i ewentualnie przed spółgłoskami palatalnymi.

Rys.4. Allofony płynnych

Miękkiego allofonu nie ma jedynie /ł/, które nie występuje przed /i/ i /j/, a przed palatalnymi spółgłoskami nie ulega palatalizacji, np. pełni [pɛłɲi] (obok [pɛwɲi]). Natomiast /l/ nie występuje przed /i/. Głównie ze względu na samogłoski wprowadzono w formie opozycji zróżnicowanie poziomów w obrębie palatalnej strefy artykulacji, lekkie zmiękczenia, stanowiące dodatkowe miejsce artykulacji, mogą być oznaczane przy pomocy cech [+palatalny, - wysoki]. Zmiękczenie zaznaczone byłoby jako zmiana cechy [+płaski] na [+palatalny], a stopień zmiękczenia to różny poziom wysokości położenia masy języka w obrębie masy palatalnej. Spółgłoski sensu stricte palatalne byłyby wysokie. Z takiego sposobu strukturalizacji systemu alofonów rezygnujemy z poniższych względów. Przyjmujemy, że cecha [+palatalny] odnosi się do podstawowego miejsca artykulacji, tj. kontakt przedniej części języka następuje z palatum lub prepalatum. W słabiej zmiękczonych głoskach podstawowe miejsce powstawania przeszkody zostaje zachowane,  a w obrębie prepalatum następuje dodatkowe, mniej lub bardziej wyraźne przewężenie kanału. Pozostajemy zatem przy cesze [+płaski], a zmiękczenie oznaczamy cechą [+palatalizowany]. Opozycja +/_ palatalizowany] znalazła się w inwentarzu opozycji jednak wyłącznie ze względu na konieczność opisania miękkiego wariantu wysokiego welarnego /w/, dla którego opis zmiękczenia za pomocą któregoś z poziomów palatalność i welarność to człony tej samej opozycji, odnoszącej się do tzw. podstawowego miejsca artykulacji. Palatalność i welarność zatem wzajemnie wykluczają się.

Mówiąc o alofonach lateralnego fonemu, w języku polskim, występują różne stopnie zmiękczenia, zarówno palatalne, jak i palatalizowane. Zależy od indywidualnego nawyku oraz od pozycji.

Przyjęto, że kontekstach palatalizacja pojawia się fakultatywnie.

SONANTY NOSOWE

W polskim systemie fonologicznym mamy cztery nosowe fonemy spółgłoskowe, których podstawowe allofony są zwarte. Fonem /ƞ/ pojawił się jako konsekwencja rezygnacji z samogłoskowych fonemów nosowych, które rozpadły się na pary /VN/.

Rys.5. system fonemów nosowych języka polskiego

Dystrybucja i allofonia

Pierwsze trzy fonemy nosowe /m/, /n/ i /ɲ/ realizowane są jako zwarte w pozycji przed samogłoską, spółgłoską zwartą i w wygłosie wyrazu. Fonem realizowany jest jako

Jedynie przed spółgłoskami welarnymi i palatowelarnymi.

Poniższy dendryt przedstawia część allofonów nosowych fonemów spółgłoskowych. Pozostałe allofony tych fonemów, ze względu na swoją charakterystykę fonetyczną zostały zakwalifikowane do glajdów. (patrz rys.2.)

W poniższym dendrycie znajdują się warianty bezdźwięczne. Ponadto znajdują się szczelinowe odmiany sonantów.

Obligatoryjnemu zmiękczeniu ulega /m/ przed /i/ i /j/; /n/ w tych pozycjach alternuje z /ɲ/.

W dendrycie wyszczególniona została także zmiękczona odmianka

to głoska palatowelarna artykułowana z opuszczonym czubkiem języka. Są to allofony występujące rzadko, tylko w wymowie południowo- wschodniej części Polski, przed spółgłoskami /c/ i / j/ , są one fakultatywne jako allofony fonemu 

Rys.6. Allofony somantyczne nosowe

Między przedstawionymi w dendrycie odmiankami sonantów nosowych znajdują się również tzw. dziąsłowe warianty fonemu /n/. Są to pozycyjne realizacje tego fonemu przed

Asymilacja polega na przesunięciu miejsca zwarcia ze strefy zębowo- dziąsłowej na wałek dziąsłowy oraz na lekkim łyżeczkowanym wygięciu czubka języka, tak że artykulację można określić jako apikalną. Asymilacja ma charakter obligatoryjny:

Szczelinowe allofony sonantów nosowych

Należy pamiętać, że literom ą i ę odpowiadają pary fonemów:

Podobnie jak ą i ę realizowane są w niektórych pozycjach graficznie VN, co skłania niektórych językoznawców do mówienia o sekundarnych nosówkach. Ma to miejsce przed spółgłoskami szczelinowymi.

Każda z nosowych zwartych fonemów ma swój odpowiednik szczelinowy w randze allofonu pozycyjnego lub pozycyjno- fakultatywnego w kontekście przed spółgłoską szczelinową.

Okluzywne sonanty nosowe mają szczelinowe odpowiedniki.

Należy pamiętać o następujących regułach:

 

Pełny system dystrybucji nosowych sonantów podsumowuje poniższa tab.1.

*oznacza procesy właściwe tylko w wymowie krakowsko- poznańskiej

Tab. 1. Dystrybucja sonantów nosowych

 

Własności dystrybucyjne dotyczące wszystkich sonantów

Restrykcje występowania i uproszczenia grup z sonantami Polski należy do rzadkiego dość typu językowego, w którym nie występują specjalne restrykcje dystrybucyjne dla sonantów. Jedyny wyjątek stanowi /j/, które występować może jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie samogłosek. Pozostałe sonanty zajmować mogą dowolne pozycje w grupie spółgłoskowej, między innymi także między dwoma obstruentami, między obstruentem a punkturą czy punkturą a obstruentem. Brak tu jedynie połączeń sonantów nosowych w nagłosie wyrazu z okluzywami o tym samym miejscu artykulacji. Wydaje się ze restrykcja ta ma charakter systemowy. Mamy więc grupy, np. /md-/, /mg-/ (mdły, mgła), lecz brak /mp-/, /mb-/. Brak także grup nagłosowych rozpoczynających się od /n/,  lub /ɲ/.

W wygłosie wyrazu widoczne są próby likwidacji odwrotności tych grup, tzn.  /-pm/, /-bm/, /-tn/, /-dn/, /-kn/, /-kn/, -gn/, mimo iż mamy szereg innych kombinacji tyou /-ON np. rytm, baśń, wydm, odm, pasm itp.

Jednak nie wydaje się, aby dla pozycji wygłosowej restrykcja ta była aktualna, mamy bowiem takie formy jak: piętn /#pjɛntn#/, tętn /#tɛntn#/. To prawda, że forma genetiwu pl. od tętno i piętno jest niemal nieużywana.

Sonanty nie mają specjalnych ograniczeń występowania. Łączą się także między sobą w dowolnych kombinacjach.

Specyfikacją polską jest mdzy innym występowanie grup spółgłoskowych z niezgłoskotwórczym sonantem między dwoma spółgłoskami. Realizacja niektórych z takich grup sprawiać może pewną trudność. Dochodzi wtedy do szeregu uproszczeń. Najczęściej uproszczają się grupy sonantem między dwoma obstruentami lub z sonantem stojącym między obstruentem a innym sonantem. Upraszczają się także niektóre wygłosowe grupy spółgłoskowe typu –OS. Uroszczenia zachodzą wówczas, kiedy przynajmniej jedna z otaczających sonant jest bezdźwięczna, np. 

Są to formy fakultatywne. Niektóre z nich obecne bywają także w wymowie lento.

Wydaje się, że redukcji nie ulega interkonsonantyczne /r/ (z wyjątkiem rzadkiej w wymowie kulturalnej i chyba zleksykalizowanej formy [srɛbni] zamiast [srɛbrni], np. drgać, drżeć, trwoga, brnąc itd.

Nie zachodzi także nigdy uproszczenie w wyrazie cieplny ani też nie ulega uproszczeniu interkonsonantyczne /m/, np. w kosmki.

Na podstawie przykładów, w których zachodzi uproszczenie grup spółgłoskowych, możemy wyłonić następujące fakultatywne reguły:

Dla powyższych reguł należy uwzględnić fakt, że co najmniej jedna ze spółgłosek otaczających sonant jest bezdźwięczna. Wyjątek stanowią tu tylko niektóre z przykładów ilustrujących drugą regułę, np. mógłby; lecz w gruncie rzeczy przedstawiają one inne zjawisko, nacechowane morfologicznie. Z drugiej strony jest to możliwe, że każde z powyższych uproszczeń należy traktować jako fakty związane z konkretnymi leksemami, a nie jako regułę motywowaną przez kontekst fonetyczny. 

Uproszczenia grup spółgłoskowych z sonantami występują także  wygłosie wyrazu.

Regularnie uproszczenia zachodzą jedynie w formach czasownikowych, w grupach /-Ow/, /-Oł/, /-Ol/, zwłaszcza w participium czasu przeszłego, np. niósł [ ɲus], rzekł [ʒɛk], zmókł [zmuk] itd. oraz w tych samych formach z dołączonymi innymi morfemami czasownikowymi, np. mógłbym [mugbim], rzekłszy [ʒɛkʃi] itp. To samo dotyczy form imperatiwu, gdzie występują podobne grupy, np. pomyśl [pɔmiç], módl się [mutçe]. W innych formach morfologicznych zjawisko to w poprawnej realizacji nie powinno występować, np. w pomysł, myśl itp. Zatem powyższe uproszczenie ma wartość reguły morfonologicznej, a nie fonetycznej.

W szybkiej wymowie mogą zachodzić uproszczenia wygłosowych sonantów w dowolnych formach morfologicznych, jeżeli faktycznie sonanty znajdują się w pozycji interkonsonantycznej. Ma to miejsce na granicy międzywyrazowej, gdy w szybkiej realizacji redukuje się międzywyrazowa junktura. Zachodzi to zwłaszcza wtedy, gdy między dwoma wyrazami zachodzi ściślejszy związek syntaktyczny, np. reumatyzm ciotki [rɛumatis͡tçɔtci] itp.

Geminaty

W języku polskim częste są połączenia dwu takich samych sonantów. Najczęstsze są połączenia /nn/, realizowane jako głoska z przedłużonym zwarciem, w trakcie którego powietrze wydobywa się przez nos z charakterystycznym brzmieniem nosowym. W trakcie trwania tego brzmienia w pewnym momencie następuje chwilowy sadek poziomu. Obecność tego spadku poziomu intensywności różni geminatę od głoski (spółgłoski lub samogłoski) długiej. W pozycji śródwyrazowej w języku polskim występują wszelkie geminaty sonantowe z wyjątkiem /ƞƞ/. Ponadto [jj] oraz [rr] występują jako reprezentacje sekwencji /j#̯ j/, /r#̯r/.

Geminaty sonantowe nie występują w nagłosie wyrazów. Obecne są natomiast w wygłosie, choć w przeciętnym tempie realizacji SA w tej pozycji upraszczane, np. mełł [mɛw] || [mɛ·w]- są to bardzo rzadkie formy.

Ubezdźwięcznienia sonantów

W związku z występowaniem w polszczyźnie grup typu /OSO/, /#SO/ i /OS#/, sonanty często znajdują się w otoczeniu głosek bezdźwięcznych lub pauzy, co stanowi dla nich kontekst ubezdźwięczniający. Regularnym ubezdźwięcznieniom ulegają sonanty w wygłosie wyrazu po bezdźwięcznym obstruencie, a często także o dźwięcznym obstruencie w wygłosie tzw. absolutnym, a także przed bezdźwięcznym obstruentem w nagłosie następnego wyrazu, np. wiatr, rytm, pomysł .

Fakultatywnie ubezdźwięczniają się nagłosowe sonanty przed bezdźwięcznymi obstruentami, np. lśnić, rtęć, msza.

Powszechne są także ubezdźwięcznienia sonantów w pozycji interkonsonantycznej, jeżeli przynajmniej jedna z otaczających spółgłosek jest bezdźwięcznym obstruentem, np. płci, krwawy, trwoga.

Podobnie, jak samogłoski ulegają ubezdźwięcznieniu, sonanty w wygłosie frazy, przy intonacji opadającej, w takich wyrazach jak: pokój, stal, hymn, itp.

Poniżej przedstawiono reguły ubezdźwięcznień

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin