dokument442212.pdf

(8309 KB) Pobierz
Lublin, 29.11.2019r.
Stanisława Prokop
Pan Łukasz Szumowski
Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie mi, dlaczego moje konstytucyjne prawo do ochrony
zdrowia nie jest
uwzględnione w projekcie Rozporządzenia dot. nowych norm
promieniowania elektromagnetycznego, które zostało zgłoszone
do konsultacji
społecznych. Jak zabezpieczone są prawa do ochrony zdrowia ludzi, w sytuacji, gdy
planuje się stukrotne podniesienie norm
PEM ?
Argument, że są kraje europejskie, w których obowiązuje już norma 10W/m2, jest
nieprzekonujący i nie daje pełnego oglądu tematu.
W krajach tych przestrzegana jest
zasada ALARA, zgodnie z którą niekorzystny wpływ promieniowania
elektromagnetycznego
na zdrowie jest minimalizowany na tyle, na ile jest to możliwe.
Obowiązują określone zasady lokalizacji SBTK, które sprawiają, że faktyczne wartości PEM
w miejscach przebywania ludzi są niższe niż obecnie obowiązujące w Polsce, niskie normy.
A jak sytuacja
wygląda w Polsce? W naszym kraju, w warunkach miejskich, operatorzy
budują stacje w dużym zagęszczeniu, w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych,
bardzo często na wysokości okien. Jako, że wywierany przez telekomy nacisk na podniesienie
norm,
ma na celu jedynie zmniejszenie kosztów własnych przy wdrażaniu 5G i
maksymalizację zysków, jest pewne, że istniejące już nadajniki będą pracowały z pełną mocą.
Nikt nie weźmie pod uwagę ich usytuowania, czasami nawet 70 metrów od bloków
mieszkalnych, w pobliżu
szkół, przedszkoli, ośrodków zdrowia. U nas, w przeciwieństwie do
innych krajów europejskich, zasada ALARA nie jest przestrzegana. Ludzie będą więc
długotrwale poddawani działaniu pola elektromagnetycznego o częstotliwości radiowej,
o
maksymalnej, dopuszczonej mocy.
Jest to eksperyment na społeczeństwie nie mający
precedensu. Należy podkreślić, że ten niekorzystny wpływ będzie obejmował ludzi w
podeszłym wieku, dzieci, kobiety w ciąży, osoby o złym stanie zdrowia, również z chorobami
onkologicznymi.
Należy
w tym miejscu podkreślić, że nie wszystkie kraje europejskie przyjmują tak wysokie
normy promieniowania elektromagnetycznego. Przykładem może być Szwajcaria, w której
obowiązuje norma 0,01W/m2 i z mimo to, bardzo zaawansowane są tam prace nad
wdrażaniem 5G. Więc argument, że przy niskich normach się nie da, jest nieprawdziwy.
Jako osoba potrafiąca samodzielnie docierać do rzetelnej wiedzy, ze zdziwieniem
przeczytałam w projekcie Rozporządzenia, że nie ma dowodów na szkodliwość PEM. Istnieją
tysiące udokumentowanych badań, wykonanych przez uznane,
niezależne
autorytety,
wskazujących, że PEM o częstotliwościach radiowych powoduje cały szereg niekorzystnych
skutków zdrowotnych, takich jak nowotwory, uszkodzenia DNA, bezpłodność, poronienia,
elektrowrażliwość, choroby kardiologiczne, neurologiczne, stres oksydacyjny, bezsenność,
zaburzenia pamięci i inne. Lekarze, z którymi rozmawiałam na ten temat, potwierdzają te
fakty i są pełni obaw. Podczas procedowania Megaustawy, wielokrotnie odnoszono się do
prac naukowych,
polskich i zagranicznych, udowadniających szkodliwy wpływ PEM, choćby
do badań Instytutu medycyny Pracy z Łodzi, czy niezależnej ekspertyzy Instytutu Spraw
Obywatelskich. Dlaczego nie wzięto tych argumentów pod uwagę?
Raport NIK nt. przestrzegania
norm PEM w Polsce i monitorowania ich, jedynie pogłębia
obawy. Stwierdza on wielokrotne łamanie prawa przez operatorów poprzez przekraczanie
norm, przy jednoczesnym braku właściwej kontroli ze strony organów do tego powołanych.
W sądach toczyło się i toczy wiele spraw, dotyczących niezgodnego z prawem usytuowania
stacji. Nie ma w Polsce orzeczników, którzy wydawaliby opinie w procesach o utratę
zdrowia, na skutek mieszkania w sąsiedztwie stacji. Obywatel jest bezsilny w konfrontacji z
operatorem komórkowym. I w tej sytuacji, telekomy uzyskują znacznie szerszy zakres
działania, usankcjonowany prawem.
Panie Ministrze, wspomina Pan, że w przypadku wystąpienia niekorzystnych skutków
zdrowotnych wprowadzanych zmian, Rozporządzenie może zostać zmienione. Ale czy
ktokolwiek ma moralne prawo dopuścić do tego, aby wcześniej ludzie chorowali lub
umierali? Obowiązkiem Ministerstwa Zdrowia jest stanie na straży konstytucyjnego prawa
obywateli do ochrony zdrowia.
Konkludując, stanowczo sprzeciwiam się stukrotnemu
zwiększeniu norm PEM. Kierując pismo do instytucji rządowej, oczekuję w czasie
ustawowym odpowiedzi na pytanie, odnośnie uwzględnienia moich prawa do ochrony w
świetle planowanych zmian.
Z poważaniem,
Stanisława Prokop
Zgłoś jeśli naruszono regulamin