Na północ od państwa wielkomorawskiego_Boroń,P.pdf

(2097 KB) Pobierz
ZBORNÍK SLOVENSKÉHO NÁRODNÉHO MÚZEA – 2011 – ARCHEOLÓGIA SUPPLEMENTUM 4
nA PÓŁnOc OD PAŃStWA (WIELKO)MOrAWSKIEGO
Z PrOBLEMAtYKI BADAŃ GÓrnEGO ŚLĄSKA I ZAcHODnIcH KrAŃcÓW
MAŁOPOLSKI W DOBIE KArOLIŃSKIEJ
PIOTR BOROń – EDELGARDA M. FOLTyN
Keywords:
Upper Silesia and Western Lesser Poland, early Middle Ages, archeology, Carolingian ages
Abstract: To the north of (Great)Moravia: On the research on Upper Silesia and the west parts of Lesser Poland in the
Carolingian period.
In Upper Silesia and in the west part of Lesser Poland three settlement regions can be distinguished:
Racibórz-Koźle-Głubczyce (central), Opole (northern) and Opava (southern). The territory of Opava can be associated with
the tribe of Golensizi, and the Opole region with the tribe of Opolini, who were listed in the Descriptio (the so-called “Ba-
varian Geographer”). Unclear is the situation with the Racibórz-Koźle-Głubczyce region. The southern influence occurred
prior to the mid-9th century in the form of the imported Avarian and (Great)Moravian artefacts.
1.
uwagi wstępne
Obszary określane dzisiaj mianem Górnego Śląska i  przylegające doń krańce zachodniej Małopolski, ze względu na
położenie geograficzne, odgrywały w przeszłości istotną rolę jako pomost pomiędzy północną i południową strefą Euro-
py środkowej. Były miejscem „zderzenia” kultur: tutaj sięgały peryferia różnych centrów kulturowych, tutaj krzyżowały
się szlaki migracji oraz ważnych połączeń komunikacyjno-handlowych.
W kontaktach między Północą i Południem rolę dogodnego przejścia przypisuje się zazwyczaj obniżeniu między
pasmami górskimi Sudetów i Karpat zwanemu Bramą Morawską. Uformowane na zewnątrz od ziem polskich we wc-
zesnym średniowieczu struktury społeczno-polityczno-kulturowe, takie jak władztwo awarskie, następnie państwo
morawskie, przesuwające swe granice w dół Dunaju Cesarstwo Karolingów, wreszcie najpierw koczowniczy, a potem
przechodzący do osiadłego trybu życia Węgrzy, oddziałując czy to bezpośrednio, czy to pośrednio na ziemie polskie,
mogły wykorzystywać zarówno korytarz Bramy Morawskiej, jak i górskie obniżenia terenowe (Przełęcz Jabłonkowska,
przesmyki w pasie Jesioników). W przypadku zespołu kulturowego powiązanego z Awarami oraz dla kultury morawskiej
wiodły tędy najkrótsze drogi na północ. Interesujący nas obszar Górnego Śląska i przylegających zachodnich krańców
Małopolski leżał na przedpolu Bramy Morawskiej, zatem domyślać się możemy, że wszelkie skierowane na północ od-
działywania, dotykać musiały jako pierwsze społeczności zamieszkujących te tereny.
Paradoksalnie, w chwili obecnej lepiej rozpoznane są oddziaływania południowe na oddzielone od południa przez
wyniesienia Sudetów i Karpat, tereny Dolnego Śląska oraz Małopolski. W przypadku Małopolski od wielu pokoleń pro-
wadzone są spory dotyczące jej przynależności do państwa wielkomorawskiego; niektórzy domyślają się nawet przyjęcia
chrześcijaństwa przez miejscową ludność, lub lokalnych władców jeszcze w IX wieku. Właściwie cała historia Małopolski
w IX i X wieku rozpatrywana jest w kontekście zewnętrznych oddziaływań kulturowych, najpierw wielkomorawskich,
a później starowęgierskich i czeskich (Buko 2000; Poleski 1999, 2000, 2003, 2004, s. 160-175). Także na Dolnym Śląsku
dostrzega się wpływy wielkomorawskie, a  następnie czeskie i  węgierskie (Wachowski 1997b; Moździoch 2000, 2003;
Jaworski 2001, 2005, s. 263-301; Wrzesiński ed. 2006, s. 34). Przynależność tego obszaru do państwa czeskiego w X wieku
w zasadzie nie budzi większych wątpliwości. Jeżeli jednak wpływy czeskie są tu zrozumiałe z uwagi na sąsiedztwo przez
pasmo sudeckie, to wpływy wielkomorawskie docierać musiały za pośrednictwem czeskim, a może i górnośląskim. Ta-
kże w przypadku Małopolski dość trudno sobie wyobrazić, aby południowe pierwiastki kulturowe, szczególnie czeskie,
dochodziły tam z pominięciem górnego Nadodrza, przynajmniej jego południowo-wschodniej peryferii.
W tym kontekście zajmujący nas obszar pełnił kluczową rolę dla rozpowszechnienia oddziaływań południowych na
ziemie polskie. Jednocześnie dziwi zupełny brak wzmianek źródłowych na jego temat, zaś rozpoznanie archeologiczne
trudno uznać za satysfakcjonujące (nie można nawet mówić o stopniu dostatecznym). Jest to efektem przede wszystkim
stanu nauki w Polsce. Obszar ten przez długie lata nie budził specjalnego zainteresowanie dwu największych ośrodków
badawczych południowej Polski, tzn. ośrodka krakowskiego i wrocławskiego. Dopiero ostatnie dekady przyniosły nieco
prac nad jego wczesnośredniowiecznymi dziejami (np. Parczewski 1981, 1982; Szydłowski, Abłamowicz 1990; Szydłow-
ski ed. 1991; Abłamowicz 1997; Foltyn 1998, 2000, 2006; Fajer, Foltyn, Foltyn 2006). Jest to jednak region, w porównaniu
z innymi, wciąż słabo poznany. Mamy tu na myśli nawet nie tyle stan rozpoznania archeologicznego, będący w dużej
mierze efektem dość przypadkowych prac terenowych podejmowanych przez lokalne ośrodki muzealne, co niewielką
liczbę studiów gabinetowych. Pod tym względem zaczyna przodować część Górnego Śląska należąca do Republiki Czes-
kiej (np. Kouřil 1994, 1997, 1998a, 1998b, 2004; Kouřil, Prix, Wihoda 2000).
5
Celem poniższego szkicu jest nakreślenie problematyki badawczej związanej z dziejami regionu górnośląskiego wraz
z zachodnimi krańcami Małopolski w szeroko pojętej dobie karolińskiej, czyli w okresie od 2. połowy VIII wieku do
pierwszych lat wieku X. Głównym punktem naszego zainteresowania są obecne na tym obszarze elementy kulturowe
o proweniencji południowej, zwłaszcza awarskiej, (wielko)morawskiej oraz frankijskiej. W przypadku oddziaływań fran-
kijskich przypuszczać można, iż docierały one za pośrednictwem morawskim lub czeskim.
W sposób niekonwencjonalny zakreślono granice badanego obszaru. Odstąpiono od zwyczajowego zamykania się
w jednostkach kulturowych, jaką w tym przypadku stanowi Górny Śląsk. Ponieważ jednostka ta pojawia się w źródłach
dopiero od XV wieku, a wcześniej można mówić tylko o uformowanym w dość przypadkowy sposób w końcu XII i na
początku XIII wieku księstwie opolsko-raciborskim (Rajman 2003), uznać należy, że takie odniesienie terytorialne nie
jest satysfakcjonujące dla VIII-IX wieku. Późniejsze o prawie pięćset lat podziały polityczne i ukształtowane na ich pod-
stawie jednostki historyczno-kulturowe mogą się znacznie różnić od sytuacji wcześniejszej. Dlatego też przy poszukiwa-
niu odnośnych granic za właściwe uznano naturalne bariery geograficzne (ryc.
1).
I tak, od południa granicę stanowią
Sudety Wschodnie, przede wszystkim pasmo Jesioników i Gór Opawskich, następnie pas biegnący wododziałem Odry
i Morawy oraz wzniesienia Beskidu Morawsko-Śląskiego, Beskidu Żywieckiego i Beskidu Małego. Od północy tworzy ją
strefa wokół wododziału górnej Odry i górnej Warty.
Na zachodzie trudno obecnie odnaleźć naturalną granicę dla Górnego Śląska. Można się jednak odwołać do stwier-
dzonego dla wieków średnich podziału górnego Nadodrza przez tzw. Przesiekę Śląską, czyli pasmo lasów i puszcz ciąg-
nące się od Gór Sowich do Nysy Kłodzkiej, dalej wzdłuż jej biegu do Odry oraz, po przekroczeniu Odry, kontynuujące
się w dorzeczu dolnej Stobrawy i Widawy. Z XIII-wiecznej informacji zawartej w Księdze Henrykowskiej dowiadujemy
się, że owo pasmo puszcz otaczało od dawnych czasów „totam terram Zlesie” (późniejszy Dolny Śląsk), a starzy książęta
nie pozwalali prowadzić tam wyrębów (KH 1949, s. 296). Można zatem przyjąć, że istniało ono już wcześniej, jako na-
turalna rubież osadnicza. Uprawnia nas do tego fakt silnego rozrzedzenia w zasięgu strefy rekonstruowanego przebiegu
Przesieki punktów osadniczych z tzw. czasów plemiennych (Foltyn 2006, s. 151-157, ryc. 1).
Najwięcej problemów stwarza zakreślenie granicy wschodniej. Naturalnej bariery nie stanowi dział wód górnej Odry
i  górnej Wisły. W przeszłości stwarzało to warunki do swobodnej penetracji osadniczej z  kierunków i  wschodniego
(„małopolskiego”), i  zachodniego („śląskiego”). Większość badaczy dostrzega istnienie po obu stronach wododziału
szerokiej strefy pogranicza (górno)śląsko-małopolskiego, swymi korzeniami sięgającej starszych faz wczesnego śred-
niowiecza (np. Dąbrowska 1970, Rajman 1998).Ostatnie lata dostarczają licznych dowodów na powstawanie tu enklaw
osadniczych przed wiekiem XII (Sperka [ed.] 2005). Charakterystyczna dla tych terenów labilna granica polityczna ule-
gała ciągłym zmianom. Tak było jeszcze i w drugiej połowie XV stulecia. Z tego względu wykorzystanie jej przebiegu
dla rekonstrukcji procesów sprzed 700-800 lat wydaje się wielce wątpliwe merytorycznie. Szukając naturalnych granic
szeroko pojętego północnego przedpola Bramy Morawskiej za właściwe uznano włączenie do badanego obszaru tere-
nów zachodnich krańców Małopolski, wraz z zachodnią krawędzią Jury Krakowskiej. Mocno wypiętrzony (300-515 m
n.p.m.), zapewne lesisty we wczesnym średniowieczu, pozbawiony większych cieków wodnych, pas wyżynnej Jury Kra-
kowskiej zamykał w sposób naturalny od wschodu interesujący nas obszar. Jego przedłużenie po prawej stronie Wisły
stanowi wododział Soły i Skawy.
2. Problem geografii plemiennej i terytoriów osadniczych
Jednym z istotnych problemów ujawniających się w trakcie badania dziejów interesującego nas obszaru we wczesnym
średniowieczu jest kwestia geografii plemiennej. W przypadku Śląska istnieją podstawy do rozważań nad zasięgiem,
wielkością oraz strukturą plemiennego osadnictwa. Dzieje się tak dzięki możliwościom, jakie stwarza fragment zapiski
zwanej Geografem Bawarskim. Przekaz ten zawiera sporo nazw plemiennych, które możemy lokalizować na ziemiach
nadodrzańskich. Także liczby przypisywanych im „civitates”, wydają się wyglądać realnie. W ciągu tych plemion wzmian-
kowani są: „Sleenzane civitates XV. Lunsizi civitates XXX. Dadosesani civitates XX. Milzane civitates XXX. Besunzane
civitates II. Uerizane civitates X. Fraganeo civitates XL. Lupiglaa civitates XXX. Opolini civitates XX. Golensizi civitates
V”. Dwa ze wzmiankowanych tu plemion bez wątpienia zamieszkiwały interesujący nas obszar. Rzecz idzie o Opolan
(Opolini), bezdyskusyjnie wiązanych z okolicami Opola, oraz Golęszyców[Gołężyców] (Golensizi), których występowa-
nie potwierdzają młodsze przekazy źródłowe (ryc.
2).
W 1963 roku Jan Tyszkiewicz wysunął hipotezę o górnośląskiej
proweniencji trzeciego wymienionego w tym fragmencie zapiski plemienia, mianowicie
Lupiglaa
(Tyszkiewicz 1963).
Uznał tę nazwę za zniekształcony zapis formy „Głupie Głowy” – „Głupczycy” i umiejscawiał pomiędzy Opolanami i Go-
lęszycami („Goleniami” / ”Golaniami” – mieszkańcami puszcz/lasów) na terenach Płaskowyżu Głubczyckiego i przy-
ległej Kotliny Raciborskiej. W literaturze pojawią się od tego momentu rozbieżności co do liczby jednostek plemien-
nych na Górnym Śląsku. Jedni badacze dostrzegają tylko dwa plemiona, inni, przyjmując argumentację J. Tyszkiewicza,
opowiadają się za trzema (szerzej: Genbar 1993; Rosik 2003).
W dociekaniach tyczących się lokalizacji „górnośląskich plemion” zwraca się przede wszystkim uwagę na bliskość
nazw plemiennych z nazwami pewnych miejscowości. I tak plemię
Opolini
łączone jest bezdyskusyjnie z Opolem,
Golen-
sizi
z miejscowością Holasovice, zaś
Lupiglaa
z Głubczycami. Zauważyć w tym miejscu należy, że w przypadku Holasovic
i Głubczyc nie udało się odnaleźć na terenie tych miejscowości, bądź w ich bezpośredniej bliskości, śladów intensywniej-
szego i trwalszego osadnictwa ze starszych faz wczesnego średniowiecza. Jeżeli zastosować ten tok myślenia, to można
6
Ryc. 1 Górny Śląsk i zachodnie krańce Małoplski. Granice badanego obszaru. A – Przesieka Śląska, B – Jura Krakowsko-Częstochowska
także dostrzec bliskość językową nazwy plemiennej
Lupiglaa
i miejscowości Lubomia, w pobliżu której znajdują się po-
zostałości największego grodu okresu plemiennego. Późna metryka tej nazwy (pierwszy raz zapisanej w 1303 roku) nie
przeczy przetrwaniu w postaci nazwy wsi nazwy czołowego grodu owych
Lupiglaa
– Lubomian(?).
Zdecydowanie bardziej skomplikowana jest sprawa zasięgu i granic owych terytoriów plemiennych. Dociekania na
temat geografii plemiennej trwają w polskiej nauce historycznej od ponad wieku. Konstruowane są różne koncepcje,
oparte zwykle na wybranych przesłankach źródłowych. Można je podzielić na dwie zasadnicze grupy: 1) koncepcje opar-
te na przesłankach wynikających z wybranych źródeł typu pisanego oraz 2) koncepcje oparte o materiał archeologiczny.
Z uwagi na brak jakichkolwiek dokładnych przekazów dotyczących zasięgu terytoriów plemiennych na interesu-
jącym nas obszarze, w przeszłości odwoływano się zwykle do materiału toponomastycznego. Wskazać tu można na
dociekania Stanisława Zakrzewskiego, który przy próbie lokalizacji terytorium Golęszyców sięgał aż do rzeki Wag (Za-
krzewski 1917, s. 69), czy Walthera Latzke wykorzystującego nazwy typu Gola (Latzke 1937a, 1937b). Także na ma-
teriale toponomastycznym oparł swą rekonstrukcję sieci terytoriów plemiennych Henryk Łowmiański, dopatrując się
najstarszej, wczesnośredniowiecznej warstwy nazewniczej w nazwach typu patronimicznego (Łowmiański 1967, s. 102,
1970, s. 467). Inny typ nazw, mianowicie toponimy wskazujące na obronny charakter miejscowości, zastosował Jerzy
Jankowski. Analizował on nazwy typu Osiek, Zawada, Przesieka, Słup, itp., wykreślając na podstawie ich występowania
liniowe granice terytoriów osadniczych (Jankowski 1988). Przedstawiona przez J. Jankowskiego propozycja geografii
7
„górnośląskich” i  „zachodniomałopolskich” plemion odbiegała, zarówno pod względem ich liczby jak i  zasięgu oraz
rozmieszczenia, od przyjmowanych do tej pory w nauce pewników i spotkała się ze zdecydowaną krytyką (Kowalczyk
1989, 1991, 1992).
Jednym z pierwszych badaczy, którzy rekonstrukcję geografii plemion „górnośląskich” oparli na materiale archeo-
logicznym był Rudolf Jamka. W swych studiach R. Jamka zastosował tzw. metodę izarytmiczną. Na podstawie gęstości
stanowisk obronnych (często jednak o chronologii wątpliwej, bądź ustalanej w szerokich ramach czasowych) upatrywał
on możliwość obliczenia gęstości zaludnienia, a tym samym wyodrębnienia skupisk osadniczych, które identyfikował
jako terytoria plemienne (Jamka 1961). Nieco podobnie, bo na podstawie sieci grodów tzw. plemiennych (w tym bliżej
nie rozpoznanych), poszukiwał terytoriów plemiennych Jerzy Szydłowski. W oparciu o badania Dominika Abłamowicza
nad „osadnictwem grodowym” na Górnym Śląsku założył, że wszystkie w zasadzie grody tego regionu leżały na pery-
feriach obszarów plemiennych, tworząc swoistą strukturę obrony granicy (Szydłowski, Abłamowicz 1990). Tym sposo-
bem wydzielone zostały dwa terytoria: mniejsze, północne identyfikowane z Opolanami, sięgające daleko na zachód od
rekonstruowanej linii tzw. Przesieki Śląskiej oraz większe, południowe, przypisane Gołęszycom, wkraczające na swych
południowo-wschodnich krańcach do zlewni górnej Wisły
(ryc. 3).
W przeprowadzonej analizie pominięte, niestety, zo-
stały materiały pochodzące z osad otwartych i cmentarzysk. W efekcie, wykreślone między oboma terytoriami plemien-
nymi pustkowie obejmowało obszary zasiedlone, zwłaszcza wokół doliny Odry na odcinku między Kłodnicą i Osobłogą
(Foltyn 1998, s. 22n; 2006).
Wychodząc od kartograficznego ujęcia zlokalizowanych do tej pory stanowisk archeologicznych ze starszych faz
wczesnego średniowiecza, w obrębie „górnośląskiego obszaru osadniczego” dają się zauważyć zarysy trzech terytoriów
osadniczych (ryc.
4).
Terytorium największe, centralne – raciborsko-kozielsko-głubczyckie – pokrywa się z obszarem
przypisanym przez J. Tyszkiewicza
Lupiglaa.
Terytorium mniejsze – opolskie – położone na północ, na terenach równin-
no-nizinnych wokół doliny Odry (aż do Małej Panwi), odpowiada swym zasięgiem mniej więcej terenom przydzielanym
Opolanom (Leciejewicz 1989; Moździoch 2002, ryc. 7). Najmniejsze terytorium, południowe – opawskie – zogniskowa-
ne wokół środkowej Opawy to ziemie Golęszyców w ujęciu J. Tyszkiewicza (1963). Oba terytoria południowej, wyżynno-
górskiej części Górnego Śląska (opawskie i raciborsko-kozielsko-głubczyckie) przez badaczy uznających dwuczłonowość
plemienną górnego Nadodrza przydzielane są najczęściej Golęszycom (np. Moździoch 2002, ryc. 7). Poza obszarem
zwartego osadnictwa pozostają rozproszone punkty osadnicze. Luźny ciąg znalezisk osadniczych daje się obserwować
pomiędzy Małą Panwią a środkową Kłodnicą aż do zlewni Przemszy. Na linii od Odry u ujścia Ostrawicy w kierunku
wschodnim aż do górnej Wisły znajdują się pojedyncze grodziska. Tereny te niektórzy badacze skłonni są przypisać Go-
lęszycom (Szydłowski 1974b).
3. Południowe nawiązania kulturowe w materiale archeologicznym
W materiale archeologicznym starszych faz wczesnego średniowiecza z Górnego Śląska i zachodnich krańców Małopol-
ski południowe pierwiastki kulturowe są liczne i zróżnicowane. Do obcych lokalnemu środowisku kulturowemu roz-
patrywanej doby (2. połowa VIII – początki X wieku) należą znaleziska przedmiotów w typie późnoawarskim, wczesno-
karolińskm, Biskupija Crkvína, tzw. blatnicko-mikulčickiego horyzontu, a nade wszystko charakterystyczne dla kręgu
wielkomorawskiego łączącego tradycję kultury Słowian dorzecza środkowego Dunaju z późnoawarskimi, karolińskimi
i bizantyńskimi elementami kulturowymi (por. tab. 1,
ryc. 5-10,
Aneks
– uwagi i odniesienia do literatury).
Wyjątkowa pozycja przypada cmentarzyskom typu wielkomorawskiego, jak dotąd ujawnionym jedynie na obszarze
opawskiego terytorium osadniczego (Stĕbořice, Hradec n. Moravicí, Opava-Malé Hoštice). Są to nekropole o obrządku
szkieletowym, z grobami płaskimi lub kurhanowymi, założone w obrębie grodu (Hradec n. Moravicí) lub w pewnym
oddaleniu od znanych nam punktów osadniczych. Znaleziska grobowe należeć musiały do przedstawicieli dość wysoko
sytuowanej grupy społecznej: wojowników konnych (czekany
bradatica,
ostrogi o zaczepach płytkowo-nitowych, wia-
derka drewniane z żelaznymi okuciami) i członków ich rodzin (zausznice, pierścienie, paciorki szklane). Nieco wyższym
standardem wyposażenia, może także starszą metryką (z około połowy IX wieku), odznacza się męski grób z Hradca.
Zmarłego (przywódcę oddziału wojskowego?) pochowano wraz z paradnymi ostrogami typu Biskupija Crkvína i grotem
włóczni o tulei z bocznymi skrzydełkami (szerzej: Kouřil 2004). Do grupy obiektów wielkomorawskich może również
należeć grób szkieletowy z nekropolii w Hněvošicach, położonej w strefie pogranicza opawskiego i raciborsko-koziel-
sko-głubczyckiego terytorium osadniczego. Niejasno prezentuje się domniemany pochówek szkieletowy z Czechowic
(obecnie część Gliwic): „wielkomorawski” ze względu na znalezisko czekana (?), czy „staromadziarski” ze względu na
znalezisko szabli (?). Za związkiem z  Wielką Morawą mogłaby przemawiać obecność militariów starowęgierskich w
młodszych zespołach wielkomorawskich (Kouřil 2003).
Odrębną grupę tworzą materiały kulturowo obce odkrywane w kontekście reliktów kultury lokalnej, najczęściej na
grodziskach, rzadziej na osadach wiejskich, bywa, że w charakterze znalezisk luźnych. W kilku przypadkach zabytki tego
rodzaju wystąpiły w większych koncentracjach. Z taką sytuacją mamy do czynienia na grodziskach z Chotěbuza – Podo-
bory, Lubomii (tu także starsza osada I) i Będzina. Wszystkie trzy punkty osadnicze charakteryzuje podobna lokalizacja:
w miejscach z natury obronnych oraz strategicznych ze względu na położenie przy trasach komunikacyjnych łączących
Morawy, zachodnią Słowacją, górne Nadodrze i Małopolskę. Punkt osadniczy z Lubomii (osady I i II) znajdował się
na południowo-wschodniej peryferii terytorium raciborsko-kozielsko-głubczyckiego. Usytuowany został na wysokiej
8
Ryc. 2 Koncepcje lokalizacji plemion górnośląskich. (Za K.Genbar)
krawędzi wysoczyznowej, między ujściami prawostronnej Olzy mającej swe źródła w Beskidach i lewostronnej Psiny
obejmującej siecią dopływów znaczną część głubczyckiego obszaru osadniczego, w miejscu „z  widokiem” na dolinę
Odry, a także Płaskowyż Głubczycki, Kotlinę Ostrawską i Pogórze Śląskie. Połacie dość urodzajnych gleb nalessowych
w sąsiedztwie stwarzały warunki dla rozwoju zaplecza rolniczego. Gród w Chotěbuzu–Podoborze funkcjonował poza
obszarem zwartego osadnictwa, dość daleko na wschód od terytorium opawskiego, blisko działu wodnego górnej Odry
i Wisły, nad Olzą wypływającą z rejonu Przełęczy Jabłonkowskiej stanowiącej rodzaj pomostu między zlewniami Olzy
(Odry) i Kisuczy (Wagu). Podobnie gród z Będzina założono w strefie pozbawionej trwalszych form osadnictwa, daleko
od większych terytoriów osadniczych z dorzecza górnej Odry, górnej Wisły, górnej Warty i Pilicy.
Wśród zabytków z  Lubomii, Chotěbuza-Podobory i  Będzina przeważają przedmioty klasyfikowane jako wielko-
morawskie, wczesnokarolińskie lub przypadające na horyzont Blatnica-Mikulčice (por. tab. 1 i odnośne uwagi w
Anek-
sie).
Reprezentują one różne dziedziny życia. Z wyposażenia wojownika konnego występuje sprzęt jeździecki (ostrogi
9
Zgłoś jeśli naruszono regulamin