Taken Jenika Snow.pdf
(
277 KB
)
Pobierz
TŁUMACZENIE : Instal_Love
JENIKA SNOW
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Epilog pierwszy
Drugi epilog
Rozdział pierwszy
Penny
Piłam
trzeci kieliszek szampana i zastanawiałam się, czy może to nie był mój
czwarty.
W głowie mi się kręciło, a ostrość się zacierała.
Prawda była taka, że
igdy nie byłam dobra z alkoholem, co oznacza, że
n
b
yłam tanią randką. Jedno piwo i gówno, jestem wstawiona.
A z szampanem było jeszcze gorzej, bąbelki idące prosto do mojej głowy
dawały niezłego kopa.
Ale jako piąte koło u wozu, moja siostra i jej narzeczony Stewart, zaprosili
mnie na tą super-szykowną imprezę charytatywną, która spowodowała, że
p
icie na niej alkoholu jest całkowicie uzasadnione. Prawda? Tak zresztą
tłumaczyłam sobie i trzymałam się tej historii.
Oparłam się o filar w sukience mojej siostry Claire, która pożyczyła mi ją od
jednej z jej przyjaciółek, która była mniej więcej mojego rozmiaru.
I pomimo faktu, że pasuje, skłamałbym, gdybym nie przyznała, że to była
trochę ciasna.
Prawdopodobnie nie powinnam była jeść tych dwóch tacos
zanim wyszłam, ale cholera, kiedy dziewczyna jest głodna, a
byłam głodna nie wolno sobie odmawiać.
Pomyślałam o mojej koszulce i dżinsach, które codziennie nosiłam, byłyby
teraz bardziej wygodne niż sukienka.
Widziałam Claire i Stewarta po drugiej stronie sali,
bez wątpienia całują tyłek kilku zamożnych ludzi i przekażą nieprzyzwoitą
kwotę pieniędzy tej nocy. To było wydarzenie Stewarta - cóż, to on pomógł
to zorganizować. Moja siostra zawsze miała szczęście. Dostała się na świetny
college, ponieważ była mądra i miała super stopnie. Mieć prestiżową pracę
zaraz po ukończeniu studiów, w której akurat spotkała swojego teraz
narzeczonego, który miał pieniądze wychodzące mu z tyłka. Była też ładna, o
wiele ładniejsza ode mnie.
W każdym razie tak myślałam, podobnie jak wszyscy w liceum. W szkole
zawsze byłam znana jako mniej popularna siostra Claire, niezbyt mądra. Ale
zaakceptowałam ten przydomek i szłam z wysoko podniesioną głową. To
pomogło mi w życiu. Pomogło mi zaakceptować to , że nie musiałam być
idealna we wszystkim, co próbowałam robić. Po prostu musiałam być
szczęśliwa.
I byłam.
Ale część mnie zazdrościła Claire jej pewność siebie. Pracowała w
gabinecie, który był jej własnością.
Zawsze taka była. I była skromna, nigdy się nie chwaliła ani nie była
zarozumiała.
Wpatrywałam się w jej czarną cekinową długą do podłogi
sukienkę. Boże, pasowała jej tak dobrze i pokazała, jakie miała
kształty. Miała ciało modelki. Zdecydowanie nie zjadła dwóch tacos
przed wciśnięciem się w ciasną sukienkę .
Skończyłam szampana i odwróciłam się by oprzeć się o poręcz. Postawiłam
pusty kieliszek barmanowi na kontuar, zostałam nagrodzona lekkim
skinieniem głowy, gdy poszedł, aby natychmiast go uzupełnić.
Odwróciłam się ponownie i spojrzałam na tłum. Sala balowa , w której
byliśmy, była elegancka, z ogromnym kryształowy żyrandolem zwisający z
sufitu i rzucającym krystaliczne tęcze w poprzek sali. To było eteryczne,
romantyczne, prawie narkotyczne i dawało spokój. Musiałam się zastanawiać,
czy to wszystko nie był sposobem na upicie ludzi, ustawienie nastroju i
atmosfery w taki sposób aby sięgnęli głęboko do kieszeni.
Ale hej, to było w słusznej sprawie, więc byłam za wszystkimi tego rodzaju
subtelnymi sztuczkami. Szum w głowie było na tyle silny, że jeśli nie zwolnię
będę naprawdę pijana. Powinnam przystopować, zdobyć szklankę wody i
zjeść coś. Ostatnią rzeczą, jaką chciałam, to się upić i zawstydzić siebie,
a także Claire i Stewarta. Mogę być piątym kołem, które się zaprasza aby
wyszło z domu, bo moja siostra wiedziała, że
iedzę
s
w weekendy i nic nie robię - w każdy weekend, ale bardziej zawstydzające i
pozbawione szacunku to by było aby upić się na takiej imprezie.
Odwróciłam się i spojrzałam na barmana jak postawił nową lampkę
szampana naprzeciwko mnie.
„Czy mogę prosić o trochę wody?” - skinął mi jeszcze raz i zanim się
zorientowałam, miałam szklankę lodowatej wody stojącej tuż przy
szampanie.
Wypiłam tę wodę w kilka sekund, nie zdając sobie z tego sprawy
jak bardzo byłam spragniona. Napełnił szklankę zanim zdążyłam go o to
poprosić i dałam mu wdzięczny uśmiech, zanim odwróciłam się i ruszyłam w
stronę stołu z przystawkami.
W każdej ręce miałam szklankę,
obie były zimne, jedna po to, by pomóc oswoić moje
zatrucie, druga miała na celu popchniecie mnie na krawędź.
Popijałam wodę, gdy moje pięty zatrzeszczały na granitowej podłodze i
dźwięki wszystkich ludzi wokół mnie wypełniło mi głowę.
Niewielu gości krążyło wokół jedzenia, więc się oddaliłam
na bok i dokończyłam wodę, postawiłam pusta szklankę na tacy
przechodzącego kelnera i zwróciłam się przodem do jedzenia.
Nie wiedziałam w większości co było na stole,
może nadziewane grzyby, zdecydowanie kawior. To
było dla mnie zbyt fantazyjne, ale byłam głodna, potrzebowałam
jakiegoś pożywienia, więc równie dobrze mogę spróbować tego
i cieszyć się jedzeniem, którego nawet nie potrafiłam wymówić.
Wzięłam talerz i postawiłam kieliszek szampana obok, zbierając losowe
przekąski i kładąc je na moim porcelanowym talerzu z przystawkami, które
miały złote liście wokół krawędzi. Skupiłam się patrząc na każdy przedmiot,
w mojej głowie próbując rozszyfrować co dokładnie miałam jeść. Byłam taka
skupiona, że nie widziałam osób tuż przede mną i wpadłam prosto na nich,
mój talerz przechylił się do tyłu i całe jedzenie, które się na nim znajdywało
poleciało na moją klatkę piersiowa.
Gówno.
Przysięgam, że czas stanął w miejscu, gdy spojrzałam w dół na roztrzaskany
talerz jedzenia na sukience, która nie był nawet moja. Powoli podniosłam
głowę, czując jak oczy poszerzył się, a moje usta były otwarte. To był jak zły
sen, każda minuta, kiedy się obudzę
i zdaję sobie sprawę, że właśnie o tym myślałam, ale to tak naprawdę się nie
wydarzyło.
Ale nie, to zdecydowanie był koszmar na żywo. Rozejrzałam się szybko, ale
nikt nie zwracał zbytnio uwagi tylko kilka osób
którzy byli wystarczająco blisko, aby zobaczyć, co się stało.
Rzucili mi spojrzenie, które mówiło, że śmieszne wyglądam, bardzo nie na
miejscu i prawdopodobnie po prostu powinnam iść do domu. Nie mogłam
ich winić. Czułam się tak samo.
"Cholera. Tak mi przykro. Nawet cię nie zauważyłem".
Głęboki głos przede mną zaskoczył mnie i wróciłam z powrotem do
rzeczywistości, odwróciłam głowę w jego kierunek. Musiałam podnieść
brodę, żeby spojrzeć w jego twarz. Był wysoki, wyższy ode mnie nawet w
moich wysokich obcasach.
Był też umięśniony. Nie mógł być znacznie starszy niż trzydzieści lat, z
głową ciemnych włosów.
Jego twarz była męska z kwadratową szczęką a usta były mocne i pełne. Był
gładko ogolony, ale widziałam najmniejszy zarys okrywającego zarostu na
policzkach i szczęce, jakby do jutra miał mieć ładny zarost.
I jego oczy… Boże, jego oczy były tak błyszczące,
niebieski kolor, ostry kontrast z jego ciemnymi rysami.
Moje ciało natychmiast zareagowało.
Ogrzało się, moje sutki stały się twarde i ocierały się o materiał sukienki. A
między moimi nogami? Do diabła,
było natychmiast mokro, tak mokro, że właściwie zacisnęłam uda razem, aby
powstrzymać podniecenie.
Cofnęłam się, otwierając i zamykając usta, bez słów. Mój puls przyspieszył,
krew płynęła mi w żyłach i poczułam rumieniec który
wkradał się na moje policzki.
Powinnam była powiedzieć przepraszam i usprawiedliwić się, ale zamiast
tego pomyślałam o jednej rzeczy.
Zastanawiam się, jaki on jest w łóżku
.
Rozdział drugi
Plik z chomika:
Instal_Love
Inne pliki z tego folderu:
Taken Jenika Snow.pdf
(277 KB)
virgin_wife_alexa_riley_całość.pdf
(200 KB)
CAŁOŚĆ_Alexa_Riley.pdf
(189 KB)
Asshole Husband - Sam Crescent CAŁOŚĆ.pdf
(636 KB)
Lift Alexa Riley Całość !!.pdf
(171 KB)
Inne foldery tego chomika:
Planowane
Trwające
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin