roczniki_bezdekretu_2011.01-2011.06_534-603.pdf

(1895 KB) Pobierz
1|
Strona
Tom VII/2011
Tytuł - „BEZ DEKRETU”
Autor – ALEKSANDER ŚCIOS
Blog 2011.01 – 2011.06
534 - 603
2|
Strona
SPIS TREŚCI
Tom VII/2011
..................................................................................................................................... 1
STYCZEŃ 2011 .................................................................................................................................... 3
534. PROJEKT „PRUSY WSCHODNIE” .......................................................................................................... 3
535. JAK WYGRAĆ „ZAMACH STANU”? ........................................................................................................ 6
536. GOLEM....................................................................................................................................... 8
537. BŁĄD ......................................................................................................................................... 9
538. O WIERZE W POLSKĄ GŁUPOTĘ ......................................................................................................... 10
539, DYPLOMACI Z DEPARTAMENTU I SB ..................................................................................................... 11
540, JAK ZDETONOWAĆ SMOLEŃSKĄ „BOMBĘ”? ............................................................................................ 14
541, ZAMACH – CZYLI SEKWENCJE WYBORCZE PUTINA .................................................................................... 16
542, GAZOPORT. SPĘTANI PRZEZ NORD STREAM ........................................................................................... 19
543, TAJNE ŁĄCZA, TAJNE INTERESY – W CIENIU SMOLEŃSKA - (1) ...................................................................... 20
544, TAJNE ŁĄCZA, TAJNE INTERESY – CZYLI W CO GRA ABW? – 1 ....................................................................... 21
LUTY 2011 ....................................................................................................................................... 23
545, TAJNE ŁĄCZA, TAJNE INTERESY – W CIENIU SMOLEŃSKA (2) ........................................................................ 23
546, TAJNE ŁĄCZA, TAJNE INTERESY – CZYLI W CO GRA ABW? – CZĘŚĆ 2 ............................................................... 24
547. TAJNE ŁĄCZA, TAJNE INTERESY–W CIENIU SMOLEŃSKA (3). ZAKOŃCZENIE ....................................................... 26
548. „WSPÓLNY RAPORT” – CZYLI JAK ROZBROIĆ OPOZYCJĘ............................................................................. 29
549. NIKT NIE UMRZE ZA „POLSKĄ PRAWDĘ” ............................................................................................... 32
550. EKSPERCI OD BEZPIECZEŃSTWA ......................................................................................................... 34
551. PODSŁUCHY W KANCELARII PREZYDENTA .............................................................................................. 36
552. SKAZANY PRZEZ III RP – RZECZ O PUŁKOWNIKU ...................................................................................... 39
553. KOLONIA „ZAUFANYCH PRZYJACIÓŁ” .................................................................................................. 42
554. MUZEUM ZBRODNI KOMUNIZMU ......................................................................................................... 45
555, TOMASZ TUROWSKI – ARCHITEKT PRZYJAŹNI Z MOSKWĄ ............................................................................ 47
556. KTO ZAPŁACI ZA „DYLEMATY WIĘŹNIA”?............................................................................................... 51
557. O ZŁYM I DOBRYM MONITORINGU ....................................................................................................... 52
558. ŚWIĘTY – UMORZONY ..................................................................................................................... 54
559. JAK ZASŁUŻYĆ NA NIENAWIŚĆ ? ......................................................................................................... 56
560. KADRY I AKTYWA.......................................................................................................................... 57
561. PROKURATORSKIE GWARANCJE ......................................................................................................... 59
562. NASZE PODWÓRKO........................................................................................................................ 60
563. DLA „PRZEPASANYCH ELIT” ............................................................................................................. 61
564. CENZURA W SPRAWIE KATYNIA ......................................................................................................... 62
565. POLITYCZNA AGENTURA WPŁYWU – PARTIA INTERESU .............................................................................. 64
566. POLITYCZNA AGENTURA WPŁYWU (5) – W SŁUŻBIE III RP
........................................................................ 66
567. POLITYCZNA AGENTURA WPŁYWU (6) – WRÓG WEWNĘTRZNY
.................................................................. 67
568. CENA HONORU ............................................................................................................................ 69
569. POKOLENIA PRZYJACIÓŁ ROSJI .......................................................................................................... 70
KWIECIEŃ 2011 .................................................................................................................................. 73
570. JAK „SYPNĄĆ” RAPORT .................................................................................................................. 73
571. POLSKIE ŻNIWA............................................................................................................................ 73
572. NASZ NACJONALIZM. ICH PATRIOTYZM
.............................................................................................. 75
573. BY SIĘ BALI................................................................................................................................. 76
574. MY – OPOZYCJA ........................................................................................................................... 77
575. WIDMO „CZARNEGO SUFITU”............................................................................................................ 79
576. DROGA DO CERKWI ....................................................................................................................... 81
577. BULDOŻERY ................................................................................................................................ 83
578. PRZECIW OBŁUDNYM ŻURNALISTOM .................................................................................................... 84
579. ŚWIAT WIELKIEGO PIĄTKU ............................................................................................................... 85
580. KALENDARIUM AGRESORÓW. FAKTY WBREW PROPAGANDZIE ....................................................................... 86
581. „PRZYJAŹŃ” Z MOCY USTAWY .......................................................................................................... 88
582. KTO BUDUJE „TRZECIĄ SIŁĘ”? ........................................................................................................... 91
583. „SOWA” IDZIE NA WOJNĘ ................................................................................................................ 93
584. RZĄD „NIESPRZYJAJĄCYCH OKOLICZNOŚCI” .......................................................................................... 94
585, RAPORT CZY „KODEKS OMERTA”? ...................................................................................................... 96
586. „TRZECIA SIŁA” - DROGA DONIKĄD ..................................................................................................... 97
587. KRES „TRZECIEJ DROGI” ................................................................................................................ 101
588. OSTATNI MECZ DONALDA TUSKA ....................................................................................................... 102
589,ALBO-ALBO ................................................................................................................................ 105
590. PRAWICOWY KOD IGORA JANKE........................................................................................................ 106
591. POLSKA NA PODSŁUCHU ................................................................................................................ 109
592. "CHŁOPCY Z FERAJNY" .................................................................................................................. 111
CZERWIEC 2011 ................................................................................................................................ 113
3|
Strona
593. NOWY EKRAN – STARE METODY ........................................................................................................ 113
594. CZY RZĄD TUSKA TWORZY ODDZIAŁY ZOMO ? ....................................................................................... 117
595. O OBRONIE „ŻOŁNIERSKIEGO HONORU”
............................................................................................ 118
596. III RZECZPOSPOLITA CZY „TRZECIA FAZA”? .......................................................................................... 120
597. PROCES W SPRAWIE AFERY MARSZAŁKOWEJ ......................................................................................... 123
598. STAN WYJĄTKOWY W INTERNECIE? .................................................................................................... 125
599. CENA AFERY MARSZAŁKOWEJ .......................................................................................................... 127
600. „EGZYSTENCJALNY BÓL PO STRACIE WSI” ........................................................................................... 129
601. POLSKA PREZYDENCJA – ROSYJSKI PLAN .............................................................................................. 130
602. CENTRUM KATA I OFIARY ............................................................................................................... 133
603. BIAŁA KSIĘGA kontra MOSKIEWSKA PROPAGANDA ................................................................................... 136
STYCZEŃ 2011
02.01.2011 18:49 70
534. PROJEKT „PRUSY WSCHODNIE”
Po haniebnej kapitulacji państwa w sprawie tragedii smoleńskiej, wygranej prezydenta „myślącego po rosyjsku”, podpisaniu
fatalnej umowy gazowej i podporządkowaniu polskiej dyplomacji interesom Rosji, przychodzi czas na decyzję, której
negatywne skutki mogą przewyższyć wszystko, co do tej pory grupa rządząca zgotowała Polakom w ramach „zbliżenia” z
reżimem Putina.
Od wielu miesięcy największą troską ministra Sikorskiego cieszy się projekt dwustronnej umowy z Moskwą, na mocy której
mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego mogliby przekraczać polską granicę bez żadnych ograniczeń wizowych.
Gdy spojrzeć na sposób forsowania tego projektu i koncepcję wspólnych polsko-rosyjsko- niemieckich działań, trudno oprzeć
się wrażeniu, że dla jego realizacji wyznaczono sztandarową inicjatywę dyplomatyczną rządu Tuska – tzw. Partnerstwo
Wschodnie, w ramach którego zakłada się zacieśnienie współpracy z Białorusią, Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i
Armenią. Tylko pozornie taka teza wydaje się paradoksalna, skoro projekt nie obejmuje Rosji, a nawet jest przez nią
krytykowany i nazwany „partnerstwem przeciwko Rosji”.
Warto przypomnieć, że Partnerstwo Wschodnie ma za zadanie przyczynić się do zbliżenia i integracji państw Europy
Wschodniej i państw Kaukazu Południowego z Unią Europejską i w grudniu 2008 zostało zaakceptowane przez Komisję
Europejską, która jednocześnie zaproponowała utworzenie stref wolnego handlu, podpisanie układów o stowarzyszeniu i
ułatwień wizowych dla obywateli państw uczestniczących w Partnerstwie oraz ustaliła finansowanie programu do kwoty 600
mln euro. Rozwijanie projektu ma być priorytetem zbliżającej się polskiej prezydencji w UE.
Choć „Partnerstwo” zakłada stopniowe wprowadzanie ruchu bezwizowego, to z uwagi na ograniczenia nałożone procedurami
z Schengen dotychczas żadne z państw objętych projektem nie uzyskało tego przywileju. Mowa jest jedynie o „mapach
drogowych”, a najbliższa otwarciu granicy Ukraina może liczyć na konkrety dopiero w 2012 roku. Zupełnie inaczej
przedstawia się sytuacja rosyjskim obwodem.
Autorstwo pomysłu można przypisać ministrowi Ławrowowi, który w październiku 2009 roku zaproponował zorganizowanie
spotkania ministrów spraw zagranicznych Litwy i Polski w Obwodzie Kaliningradzkim. Tematem spotkania miała być
„przyszłość
enklawy w jednoczącej się Europie”.
Rosjanie od dawna zabiegają o nadanie Kaliningradowi specjalnego statusu
„rosyjskiej enklawy na unijnym terytorium” i deklarują przekształcenie go w „drugi Hongkong”. Na deklaracjach się kończy,
bo region znajduje się w głębokiej zapaści i wymaga wielomiliardowych inwestycji, na których Rosję nie stać. Wszystkie
projekty dotyczące przyszłości „enklawy” zmierzają zatem do zaangażowania środków UE i znalezienia chętnych do
finansowania rozwoju tego najbardziej zmilitaryzowanego obszaru Federacji Rosyjskiej. Ofensywa Ławrowa zaowocowała w
listopadzie 2009 r. podpisaniem w Sztokholmie porozumienia, na mocy którego UE i Rosja mają przeznaczyć 176 mln euro ( z
czego tylko 44 mln wyłożyła Rosja) na „współpracę
regionów przygranicznych Litwy i Polski z obwodem kaliningradzkim”.
Od
tej pory można obserwować niezwykłą wprost aktywność polskiej dyplomacji w wspieraniu i forsowaniu rosyjskiego projektu.
Na kilka dni przed tragedią smoleńską, w dniu 4 kwietnia 2010 roku w wywiadzie dla agencji Interfax pojawiła się
spektakularna wypowiedź polskiego ambasadora w Moskwie Jerzego Bahra.
4|
Strona
Stwierdził on, że „rosyjski
obwód kaliningradzki mógłby zostać włączony do unijnego programu Partnerstwa Wschodniego”.
„Obwód kaliningradzki –przypomniał
Bahr -
znajduje się w centrum tego terytorium (objętego Partnerstwem Wschodnim) i
mógłby popróbować udziału w tym lub innym programie. Leży to w głębokim interesie mieszkańców tego obwodu”.
Mówiąc o Partnerstwie Wschodnim Bahr stwierdził: "Ten
program opiera się nie na ideologii, a na praktyce. Cieszy nas, gdy
widzimy pozytywne oceny programu ze strony oficjalnych władz Rosji. Mamy nadzieję na zrozumienie ze strony Rosji i jakiś
udział w tym, co będzie ją interesować".
Nie wiadomo o jakich „pozytywnych ocenach” dywagował ambasador Polski. Warto bowiem jego wyznania skonfrontować z
wypowiedzią szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Konstantina Kosaczowa z września 2010 roku i wyrazistą deklaracją, iż
„Rosja
nie jest zainteresowana udziałem w unijnym programie Partnerstwa Wschodniego”.Kosaczow
uczestniczący wówczas
w berlińskiej konferencji poświęconej współpracy Unii Europejskiej i Rosji stwierdził, że „Rosja
nie włączy się w Partnerstwo
Wschodnie, ponieważ jako równorzędny partner Wspólnoty nie potrzebuje dodatkowych tego typu inicjatyw.”
Kosaczow
widział natomiast możliwość opracowania przez obie strony jak to określił, „jakiegoś
wspólnego projektu dla krajów
położonych między Unią a Rosją”,
wyraźnie podkreślając, że Kreml uważa te kraje za swoją strefę wpływów. O
kompromitującym poziomie dyplomacji polskiej świadczy ówczesna reakcja szef sejmowej komisji spraw zagranicznych
Andrzeja Halickiego, który uznał że „Rosja
nie musi być podmiotem, do którego adresowane jest Partnerstwo Wschodnie, bo
rozwija inną formułę współpracy z Unią Europejską”.
Można domyślać się, że ta „inna
formuła”
oznacza głównie działania
dyplomatyczne na forum UE, wykonywane za pośrednictwem polskiego „konia trojańskiego”.
Ten sam Halicki, już kilka tygodni po katastrofie smoleńskiej, w maju 2010 roku wystosował wspólnie z Kosaczowem list do
szefów komisji spraw zagranicznych parlamentów UE w sprawie małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim,
proponując by objął on cały obwód. Na uwagę zasługuje argumentacja polityka Platformy: "Wymagałoby
to specjalnego
spojrzenia ze strony Komisji Europejskiej. Obwód jest specjalny, sytuacja jest specjalna i wymaga to - w naszym
przekonaniu - takiego specjalnego, życzliwego podejścia ze strony wszystkich państw członkowskich"
- przekonywał Halicki.
Najbardziej życzliwym podejściem w sprawie otwarcia granicy z obwodem wykazuje się z pewnością minister Sikorski, który
forsuje ten projekt na każdym kroku. W czerwcu 2010 roku podczas spotkania Rady Państw Morza Bałtyckiego Sikorski uznał,
że takie rozwiązanie zbliżyłoby region do Unii Europejskiej i byłoby korzystne również dla sąsiadów Rosji. "Moglibyśmy
rozszerzyć korzyści płynące z porozumienia o ruchu lokalnym na cały Obwód Kaliningradzki. Wierzę, że byłoby to wspaniałą
rzeczą dla Rejonu Morza Bałtyckiego, Litwy, Polski i Rosji"
- oświadczył Sikorski. Na czym miałabym polegać „wspaniałość”
projektu, Sikorski niestety nie sprecyzował. Natomiast w lipcu udał się specjalnie do Kaliningradu, by z lokalnymi
gubernatorami omawiać sprawę ruchu bezwizowego.
Warto podkreślić, że gorącym zwolennikiem tego rozwiązania są Niemcy, zabiegając o otwarcie granicy z Kaliningradem na
forum UE i podejmując temat przy okazji rozmów z unijnymi partnerami. Nie jest to rzeczą łatwą, bo wynegocjowana w
sierpniu 2010 roku polsko-rosyjska umowa o małym ruchu granicznym jest sprzeczna z prawem unijnym. Zakłada ono
bowiem, że państwa UE mogą zawierać umowy dotyczące zewnętrznych granic lądowych, w których szerokość pasa
przygranicznego wynosi od 30 do 50 km, podczas gdy Obwód Kaliningradzki rozciąga się z północy na południe na odległość
ponad 100 km. Dla polskiej umowy, przewidującej objęcie ruchem bezwizowym całego obwodu musiałby zatem zostać
stworzony wyjątek. Dodatkowym (a niezwykle ważnym) problemem jest fakt, że umowa traktuje obwód jako podmiot prawa
międzynarodowego - mimo, iż stanowi on jedynie część terytorium Federacji Rosyjskiej.
Silny sprzeciw wobec otwarcia granicy deklarowała natomiast Litwa, zwracając m.in. uwagę na postępującą militaryzację
obwodu, zagrożenie rosyjską przestępczością, zwiększenie liczebności rosyjskiego garnizonu w Kaliningradzie czy lokalizację
okrętów wojennych "Mistral". Jeszcze w sierpniu 2010 r. prezydent Litwy Dalia Grybauskaite określiła jako nieprzemyślaną
inicjatywę Polski i Rosji, nazywając projekt Sikorskiego „grą
Pr-owską”.
Grybauskaite przypomniała, że przed rokiem taka
idea była rozpatrywana przez Radę Unii Europejskiej i odrzucona przez wszystkie najważniejsze państwa
Właśnie na przykładzie zmiany stanowiska litewskiego, można dostrzec jak mocne jest zaangażowanie Niemiec w projekt
kaliningradzki. Zasadnicza zmiana nastąpiła bowiem po wizycie na Litwę kanclerz Niemiec Angeli Merkel, we wrześniu 2010
roku. W trakcie wizyty Merkel oświadczyła, że „wspierana
przez Polskę inicjatywa ruchu bezwizowego dla mieszkańców
obwodu kaliningradzkiego może zmierzać w pozytywnym kierunku”,
dodając, że rozmawiała z prezydentem Rosji o
możliwości ułatwień wizowych dla niektórych grup obywateli rosyjskich. Ta niespodziewana deklaracja została połączona z
zapowiedzią niemieckiego poparcia planów budowy nowoczesnej elektrowni atomowej na Litwie. Stara elektrowni atomowa
w Ignalinie została wyłączona 31 grudnia 2009 roku. Przy wsparciu funduszy unijnych nowa elektrownia mogłaby zostać
wybudowana w ramach wspólnego projektu Litwy, Polski, Łotwy i Estonii do 2018-2020 roku. Tuż po wyjeździe Merkel doszło
do spotkania szefów dyplomacji Litwy Audroniusa Ażubalisa i Rosji Siergieja Ławrowa. W następstwie spotkania litewskie MSZ
wydało oświadczenie, w którym wyraziło poparcie dla objęcia obwodu kaliningradzkiego umową o bezwizowym ruchu
przygranicznym, odnotowując, że jednym ze sposobów uproszczenia warunków podróży dla Rosjan z Kaliningradu jest
ponowne rozpatrzenie aktów prawnych z Schengen. Nietrudno dostrzec, jaką cenę zapłacono za wygaszenie sprzeciwu Litwy.
Mocne zaangażowanie Niemiec w rosyjski projekt powinno prowokować do stawiania pytań o intencje osi Moskwa-Berlin.
Zdaniem zmarłego przed kilkoma miesiącami historyka prof. Pawła Wieczorkiewicza u podstaw projektu mogła leżeć myśl, by
Obwód Kaliningradzki w perspektywie najbliższych 10-20 lat wrócił do niemieckiej macierzy, stając się symbolem głębokiego
sojuszu rosyjsko-niemieckiego. Powrót do koncepcji Prus Wschodnich wywołałby zapewne konflikt polsko-niemiecki, przyjęty
przez Kreml z zadowoleniem. Jeśli nawet dziś trudno sobie wyobrazić, by Niemcy wyrażali entuzjazm dla przyjęcia kilkuset
5|
Strona
tysięcy Rosjan, to dzięki otwarciu granicy z Polską sprawa może wyglądać zupełnie inaczej za kilka, kilkanaście lat. Przez ten
okres, dzięki inwestycjom UE Obwód Kaliningradzki przekształci się w rodzaj „euroregionu” pod niemiecko-rosyjskim
protektoratem. Pozostając oficjalnie pod władzą Rosji chłonąłby niemiecki kapitał, dając w zamian dostęp do rynku
rosyjskiego i stając się głównym narzędziem w umacnianiu politycznego znaczenia Niemiec w tym regionie. Nie może zatem
dziwić, że pomysł ten jest aktywnie wspierany przez związek „wypędzonych” z Prus Wschodnich i należy do priorytetów
polityki Angeli Merkel.
We wspólne plany osi Moskwa-Berlin wpisuje się również projekt budowy linii kolei magnetycznej, która miałaby połączyć
Berlin z Moskwą biegnąc przez terytorium Białorusi i Polski. Obok torów ma być też ułożony gazociąg. W inwestycję chce
zaangażować się Gazprom. Ponieważ zdaniem ekspertów, budowa tego typu linii kolejowej jest nieopłacalna, należy w niej
widzieć projekt polityczny zmierzający do ustanowienia kolejnego (obok gazociągu Jamał) eksterytorialnego korytarza do
Niemiec i Europy Zachodniej.
Mogłoby się wydawać, że entuzjazm polskiej dyplomacji we wspieraniu integracyjnych dążeń rosyjsko-niemieckich osłabnie
po niedawnej informacji o rozmieszczeniu w Obwodzie Kaliningradzkim zastawów rakiet Iskander. Jeszcze we wrześniu 2009
roku podczas szczytu G20 w Pittsburghu prezydent Rosji Miedwiediew zapewniał, że jego kraj nie rozmieści rakiet
taktycznych w graniczącym z Polską obwodzie. Deklaracje tej treści Miedwiediew złożył po tym, jak Stanu Zjednoczone
wycofały się z rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. „Mając
na uwadze, że
decyzja ta (USA) została uchylona, ja - naturalnie - podejmę decyzję o nieinstalowaniu rakiet Iskander w odpowiednim
regionie naszego kraju”
– zapewnił wówczas Miedwiediew. W lutym 2010 roku taką samą deklarację złożył minister obrony
Rosji Anatolij Sierdiukow.
Choć od tego czasu sytuacja nie uległa zmianie i w Polsce nie pojawiły się elementy tarczy antyrakietowej, Rosjanie łamią
dane obietnice i wprost zapowiadają rozmieszczenie Iskanderów w Obwodzie Kaliningradzkim. Ponieważ parametry
techniczne tego typu rakiet balistycznych pozwalają nie tylko na konwencjonalne uderzenie, ale także przenoszenie głowic
jądrowych, a zasięg Iskanderów wynosi 500 km, ich dyslokacja w pobliżu polskiej granicy oznacza, że niemal cały obszar
Polski znajdzie się w zasięgu rakietowych sił uderzeniowych Federacji Rosyjskiej.
Ten wrogi akt nie ma wpływu na entuzjazm grupy rządzącej i pomysł otwarcia granicy z obwodem nadal jest mocno
forsowany przez dyplomację Sikorskiego. Jarosław Bartkiewicz – dyrektor Departamentu Wschodniego MSZ w niedawnej
wypowiedzi dla brytyjskiego „The Telegraph” odnosząc się do obaw, że ruch bezwizowy przyczyni się do importu rosyjskiej
przestępczości, wzrostu przemytu i umożliwi łatwiejszą penetracje państw UE przez służby rosyjskie stwierdził: „Europa
powinna być bardziej ufna w nasze możliwości zapewnienia szczelności granic”
i uznał, że rosyjski przemyt sprowadza się do
"ludzi
z dwiema butelkami wódki w kieszeniach, a otwarcie granicy z Kaliningradem nie będzie miało żadnego wpływu na
Londyn czy Paryż".
Niepoważną wypowiedź polskiego urzędnika gazeta skomentowała przypomnieniem, że według szacunków
Komisji Europejskiej 10 procent wszystkich papierosów sprzedawanych w UE, to kontrabanda z Rosji i Ukrainy, a kraje UE
tracą około 8,5 mld funtów podatków z powodu nielegalnego handlu.
W oficjalnych wypowiedziach polskich polityków próżno szukać choćby jednego, racjonalnego argumentu na uzasadnienie
„wspaniałości” umowy o ruchu bezwizowym z Obwodem Kaliningradzkim. Nie wiemy – z jakich powodów wpuszczenie do
Polski tysięcy Rosjan miałoby przynieść korzyści regionom graniczącym z obwodem, a tym bardziej, co dobrego z otwarcia
miałaby uzyskać Polska? Istnieją natomiast całkiem realne i poważne zagrożenia, o których nikt Polaków nie informuje.
"Ten
region jest jedną wielką katastrofą. Zatrucie środowiska i przestępczość są najwyższe w całej Rosji, władza jest w
kieszeni mafii, liczba zarażonych gruźlicą i HIV - najwyższa w Europie."
– mówił w roku 2003 o Kaliningradzie Elmar Brok,
szef Komisji Zagranicznej Parlamentu Europejskiego, podczas debaty w Strasburgu. "Tam
występuje prawie każdy problem,
jaki można sobie wyobrazić, z odpadami atomowymi włącznie"
– komentował wówczas premier Szwecji Göran Persson.
Katastrofalny stan Obwodu Kaliningradzkiego potwierdzają również dane WHO: odsetek zachorowań na gruźlicę jest o 33,6
proc. wyższy od średniej w Rosji, choć i tak Federacja należy do rekordzistów. Liczba zarażeń dzieci tą chorobą
proporcjonalnie do liczby mieszkańców jest ponad czterokrotnie większa, a mężczyźni dożywają tam średnio 59 lat, co
stanowi jedną z najniższych przeciętnych na świecie. W Kaliningradzie popełnianych jest 252 przestępstw na 10 tys.
mieszkańców, z narkotyków żyje 20 tys. osób, kilkakrotnie więcej z prostytucji, zaś z drobnymi kradzieżami trudni się ponad
2 tys. „dzieci ulicy”. Przed kilku laty Aleksander Kulikow podsumował w regionalnej Dumie:
"Przestępcy kontrolują 60 proc.
państwowych instytucji, 80 proc. banków i większość prywatnych przedsiębiorstw, a obroty tych firm wzrosły w ciągu pięciu
lat aż siedemnastokrotnie".
Jak szacują zachodni eksperci w obwodzie może znajdować się ok. 100 tys. rosyjskich żołnierzy, niektóre polskie publikacje
podają liczbę nawet 200 tys. Ta olbrzymia koncentracja ludzi i sprzętu - w każdych warunkach - stanowi zagrożenie.
Zagrożenie wielorakie, nie tylko wojskowe. „Nie
ma co się bać lotnictwa w Kaliningradzie, tylko bardzo wysokiego tam
wskaźnika AIDS albo tego, że nieopłacani i wzburzeni żołnierze zawsze mają karabiny”
– stwierdził przed laty pewien
wojskowy specjalista.
Trudno przypuszczać, by grupa rządząca Polską nie wiedziała, że otwarcie granicy z Kaliningradem (w praktyce z całym
obszarem Rosji) spowoduje u nas ogromny wzrost przestępczości mafii rosyjskiej, może wywołać zagrożenia epidemiologiczne
i sprawi, że III RP zostanie wykorzystana jako obszar tranzytowy służący migracji Rosjan w głąb kontynentu
europejskiego. Przyczyni się również do osłabienia zdolności obronnych państwa, choć akurat ten czynnik zdaje się nie mieć
większego znaczenia dla rządzących. Wbrew logice i strategii wojskowej nakazującej wzmocnienie potencjału obronnego na
Zgłoś jeśli naruszono regulamin