Rachel E. Carter
KANDYDATKA
Czarny Mag
tom 3
Przełożyła Emilia Skowrońska
Dla każdej małej dziewczynki, która pragnie miecza zamiast tiary. I dla każdej małej dziewczynki, która pragnie tiary – bo tiary też są super. I dla każdej dziewczynki, która pragnie i jednego, i drugiego – bo wtedy naprawdę rozwali system!
1.
Darren cicho się zaśmiał. Jego śmiech był jak woda – odgłos strumienia spływającego po skale, niski i nieśpieszny. Jedwabisty. Pewny.
– Ryiah, chyba nie sądzisz, że zdołasz mnie pokonać?
Złapałam się pod boki.
– Skąd wiesz? Przecież nigdy wcześniej nie walczyliśmy.
– Pokonałem cię podczas zawodów w Porcie Langli, gdy byliśmy adeptami.
– Owszem, ale wtedy nie walczyliśmy magią.
Przestąpiłam z nogi na nogę, a książę uniósł brew i spojrzał na mnie znacząco. Popukał palcami w nadgarstek i widziałam, że miał ochotę odrzucić moje wyzwanie, ale jednocześnie zaintrygowało go ono. Książę Darren z Jeraru, drugi w kolejce do tronu, był potwornie dumny.
Ale był też uparty. Tak jak ja. Wiedziałam, że wcale nie podobała mu się perspektywa pojedynku z przyszłą żoną.
Przygryzłam wargę, zastanawiając się, jak go przekonać. Spojrzał na moje usta. I nagle nabrałam pewności, że znam odpowiedź. Nieprzytomne pożądanie sprawiło, że ostatnie pięć lat było dla nas udręką, teraz jednak mogło pomóc.
– Co powiesz na zakład?
– Zakład? – W jego głosie natychmiast pojawiła się podejrzliwość. – Jaki zakład?
Zrobiłam krok do przodu i delikatnie położyłam dłoń na jego dopasowanej do ciała tunice. Gdy poczułam pod nią twarde mięśnie, przełknęłam głośno ślinę.
„Ryiah, panuj nad sobą”. To nie czas na zwracanie uwagi na takie rzeczy. To ja miałam go uwieść.
– Ryiah, ostrożnie. – Uśmiechnął się.
– Jeśli wygram, dołączysz do mnie w Ferren’s Keep. – Ha. Ostatni tydzień spędziliśmy na spieraniu się, które z nas będzie musiało zmienić miejsce.
– Wiesz, że mam obowiązek zostania w pałacu.
– To wygraj, a nie będziesz musiał wyjeżdżać.
– A co ja dostanę w zamian?
Odpowiedziałam bez zastanowienia:
– Co tylko zechcesz.
...
renfri73