Allan Cole & Chris Bunch
KONIECIMPERIUM
Sten
tom 8
Przełożył Radosław Kot
Spis treści:
Księga pierwsza
Księga druga. Podstawiony pionek
Księga trzecia. Wariacja smoka
Księga czwarta. Szach królowi
Księga piąta. Koniec gry
Coś na kształt wyjaśnienia
Dla wszystkich którzy tam byli
„gdy śmierć wkradła się w szeregi”
KSIĘGA PIERWSZA
ROZDZIAŁ 1
Niedobitki imperialnej floty desantowej umykały przez mroczną pustkę między gromadami gwiezdnymi. Grupa składała się z jednego nosiciela myśliwców, dwóch ciężkich krążowników i jednego lekkiego oraz przypisanej im flotylli niszczycieli z emiterami ekranów. Pośrodku formacji chroniły się jednostki pomocnicze i transportowce wiozące zdziesiątkowane walką resztki Pierwszej Imperialnej Dywizji Gwardii.
Szyk zamykał potężny pancernik Victory, stanowiący do niedawna tylną osłonę zgrupowania.
Na jego mostku Sten wpatrywał się w ekran przedstawiający położenie floty, ale nie dostrzegał ani jasnych pól oznaczających rozciągające się „z przodu” Imperium, ani symboli opisujących „tyły”, gdzie malała ogarnięta anarchią Gromada Altaic.
Jeszcze dwa dni temu Sten pławił się w splendorze należnym ambasadorowi pełnomocnemu i osobistemu wysłannikowi Wiecznego Imperatora. Admirał. Posiadacz niezliczonych odznaczeń, praktycznie wszystkich, od Krzyża Galaktycznego w dół, łącznie z tytułem Granda Domu Imperatorskiego. Jednym słowem bohater.
A obecnie...
Zdrajca. Renegat. No tak, i jeszcze morderca.
Gdzieś pośród widniejących na ekranie symboli krył się również ten, który oznaczał coraz odleglejszy wrak imperialnego pancernika Kaligula ze zwłokami admirała Masona i ponad trzech tysięcy lojalnych marynarzy. Sten zabił ich, ponieważ podporządkowali się rozkazowi, wydanemu osobiście przez Wiecznego Imperatora, który polecał całkowite zniszczenie stołecznej planety Gromady Altaic. A było to naprawdę całkowite zniszczenie, gdyż użyto wymiatacza planet.
Szefie, coś mi przyszło do głowy.
Sten ocknął się z zamyślenia i spojrzał na Alexa Kilgoura. Alex był jego najbliższym przyjacielem i towarzyszem broni. Ten krępy mężczyzna, pochodzący z planety o ciążeniu znacznie większym od ziemskiego, o śmierci i zniszczeniu wiedział zapewne jeszcze więcej niż Sten.
– GA.
Ta część umysłu Stena, która zawsze wyłączała się podczas walki, by nie przyjmować do wiadomości wrzasków i jęków, obecnie uznała za zabawne, że obaj używają wciąż tego samego slangu, jaki przyswoili sobie dawno temu, w czasach służby w Sekcji...
renfri73