Burke Edmund Rozważania o rewolucji we Francji.pdf

(5036 KB) Pobierz
WSTĘP
PAWEŁ
KŁOCZOWSKI
PRZEKŁAD
DOROTA
LACHOWSKA
SPO ŁECZNY IN STY T U T W Y D A W N IC ZY Z N A K , K R A K Ó W
Tytuł oryginału
Rejlections on the Rerolution in France
Copyright (g Penguin Books Ltd. 1968
Opracowanie graficzne
Michał Jędrczak
Ilustracje na okładce:
Antonio Canal (1697-1768),
Widok Londynu
(fragmenty)
Przypisy od redakcji: Paweł Kłoczowski
W STĘP
Oświeceni Europejczycy z radością przywitali zburzenie Bastylii.1
Obalenie długowiecznej tyranii obudziło nadzieję na założenie szczęś­
liwego społeczeństwa opartego na zasadach demokratycznych. Opi­
nia publiczna była niemal jednomyślna: rewolucjoniści wskazali dro­
gę. jaką winni kroczyć wszyscy miłośnicy sprawiedliwości. Kiedy więc
Edmund Burkę ze zjadliwą pasją zaatakował podstawy nowej ideo­
logii, przyjęto jego wystąpienie niechętnie lub wręcz wrogo. Wszyscy
mówili o zdobyczach, on mówił o stratach. Dla całego pokolenia
młodych Europejczyków, dla Hegla i Beethovena, dla Hólderlina
i Wordswortha dnia 14 lipca 1789 roku zaświtała jutrzenka swobody.
Dla Burke’a natomiast były to ostatnie purpurowe promienie za­
chodzącego słońca. Kassandryczny pesymizm Burke’a szedł pod prąd
powszechnego przekonania. Nie minęły jednak dwa lata, a wypadki
potoczyły się tak, jak przewidział. Zbiorowe masakry, masowe egze­
kucje, terror, a wreszcie dyktatura wojskowa potwierdziły pro­
fetyczną przenikliwość analiz nielubianego autora. Zanim jeszcze
rewolucyjny trybunał wprawił w ruch gilotynę, Burkę napisał złowie­
szcze słowa, w które nikt nie chciał wierzyć: „Będzie krew. Brak
zdrowego rozsądku sprawi, że krew popłynie” . Na dziewięć lat przed
zdobyciem władzy przez Napoleona Burkę ostrzegał: „Przy słabości
jednego rodzaju władzy i przy płynności wszystkich, oficerowie po­
zostaną w stanie buntu, dopóki jakiś ludowy generał, obdarzony
1 W niniejszym wstępie wykorzystałem Iragmenty mojego eseju o Burke’u,
Polityka
jako maskarada,
„Twórczość" 1982,
n r
5, s. 89-112.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin