Ewa Bieńkowska - Spacery po Rzymie.pdf

(833 KB) Pobierz
Spis treści
***
Chytrość Konstantyna
Moje pielgrzymki
San Clemente
Wzgorze Celio
Wokoł Forum
Podwójna Niedziela Palmowa
Święty Paweł za Murami
Na tropie mozaik
W kolanie Tybru
Triumf baroku
Gianicolo
Colle Oppio
Pielgrzymka do Siedmiu Kościołów
Fasady i wnętrza
Odkrycie
Pożegnanie
Nota wydawcy
Metryczka książki
Jest tylko jeden wielki temat...
CZESŁAW MIŁOSZ
CHYTROŚĆ KONSTANTYNA
Roma o morte!
GARIBALDI
Namiot cesarski z uchylonym wejściem, widać śpiącego przykrytego
purpurą i gronostajami. Na zewnątrz jeden ze strażników przysiadł i podparł
się ramieniem, drugi z włócznią stoi tyłem do nas. W górze spływa nad
namiot – ptak?, anioł? To fragment fresku Piera della Francesca z Arezzo.
Dzieje się tu rzecz arcyważna: na śpiącego spływa sen. Sen, który zaważy
na przyszłości planety, może sen najważniejszy w dziejach. Porównywalny
tylko ze snami Józefa w Egipcie, ale i te nie dotyczyły takich połaci świata.
Sen, by tak powiedzieć, publiczny, ponieważ już rankiem stanie się wiadomy
wszystkim; przynajmniej w otoczeniu cesarza. W następstwie wizji sennej
nazajutrz armia będzie wyposażona w tarcze, na których widnieje nieznany
dotąd znak: splecione X i P. Sen oznajmił cesarzowi: pod tym znakiem
zwyciężysz.
Nieczęsto zawodowi historycy traktują sny jako dokumenty zapisujące
przyczynę sprawczą faktów. A może to zmyślenie?, legenda? Paul Veyne,
najwybitniejszy dzisiaj francuski historyk starożytności, postanowił w jednej
ze swych książek dać wiarę sennej zjawie. To znaczy potraktować ją jako
coś, co stało się początkiem serii wydarzeń. Natomiast wydarzenia są znane
i długo będą przywoływane w historii i apologetyce chrześcijańskiej. Tak jak
pewien most na Tybrze, Ponte Milvio, w starożytności Milvius pons,
do którego jeszcze dziś można spacerować. Przy tym moście rozegrała się
jedna z tych bitew, które nadają kształt historii, jak bitwa pod Poitiers, pod
Wiedniem czy pod Stalingradem. W sporze o tron cesarstwa Konstantyn
pokonał tu Maksencjusza. Drobiazg polegał na tym, że nocą Konstantyn
postanowił stoczyć walkę pod znakiem nowego Boga. Boga chrześcijan,
który był już czczony w jego cesarstwie, chociaż w skromnych proporcjach.
Znawcy twierdzą, że w tym czasie chrześcijanie mogli stanowić od pięciu
do dziesięciu procent mieszkańców imperium.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin