00:08:46:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:08:50:"Kropla." 00:08:52:"Forma kropli." 00:08:53:"Dostosowany do formy kropli." 00:10:48:Zajmij siź moim bagaæem. 00:10:51:Joseph! Joseph! 00:10:52:Bagaæ! 00:10:58:Szybciej! 00:11:00:Ruszaę siź! 00:11:04:Jeli bźdź wymaga³ od samych profesorów,|by piewali jako tenorzy? 00:11:09:Bóg uchroni ich od fa³szowania! 00:11:13:Fa³sz jest nieunikniony! 00:11:19:Co oni mog¹ powiedzieę? 00:11:23:Aktówka! 00:11:42:Waæne by mieę dobrego dyrygenta. 00:11:45:Nie Bruno Walter,|ale co najmniej Knappertsbusch. 00:11:48:Co najmniej Knappertsbusch. 00:11:50:¸le spa³a, Lisi. 00:11:53:Zachowaj spokój i pij zió³ka przed snem. 00:11:57:O niczym pan nie zapomina, maine Führer. 00:12:01:A ty, Kennenberger.|Zaokr¹glasz siź. 00:12:04:Biegi i 50 przysiadów dziennie dobrze ci zrobi¹. 00:12:10:Tak, maine Führer. 00:12:11:Moæe nawet 60. 00:12:13:Oh, starzejemy siź. 00:12:15:Nie bździesz wiecznie dzieckiem,|obydwoje nie jestemy m³odzi. 00:12:20:To bez znaczenia, maine Führer. 00:12:22:Stare drzewo trzeszczy... 00:12:25:..ale nigdy nie pźka. Prawda? 00:12:30:Ale powinnimy usun¹ę siź|by zrobię miejsce m³odym. 00:12:45:Dzień dobry. 00:12:48:Dzień dobry. 00:12:52:Wspaniale ciź widzieę. 00:12:55:I ciebie! Ciebie! 00:12:59:Nie znajdujź s³ów. 00:13:02:Cóæ za klasyczne piźkno! 00:13:05:Idealne i proste, maine Führer. 00:13:09:Uwaæaj na to, co mówisz, Martin. 00:13:11:- Jeste specjalist¹ od Sztuki Klasycznej?|- Nie, maine Führer. 00:13:16:- Archeologiem? Historykiem? Lingwist¹?|- Nie, maine Führer. 00:13:23:Nie? Nie archeolog,|nie historyk, nie lingwista. 00:13:38:Co my tu mamy? 00:13:42:Urodzi³a je chwilź przed pańskim przybyciem,|maine Führer. 00:13:52:Co my tu mamy? 00:13:56:S¹ takie s³odkie. 00:14:00:Cholera! 00:14:07:- Zabierz je!|- Zgodnie z rozkazem! 00:14:11:Szybko!|Mówi³em ci, æe to nie jest najlepszy moment. 00:14:15:Co za pocz¹tek dnia! 00:14:26:- Witaj, Ewo, kochanie.|- Witaj, Magdo. 00:14:36:Jest winda! 00:14:37:Przywioz³am ci kilka magazynów o modzie. 00:14:40:Bagaæ! 00:14:44:Proszź. 00:14:57:Z Berlina i Europy. Dla ciebie. 00:15:05:- Jak uda³a siź wycieczka?|- Niele. Bez przeszkód. 00:15:08:Poza chwil¹, gdy na prze³źczy, 00:15:11:Führer postanowi³ ruszyę w|lad za górskimi kozicami. 00:15:17:Nie uda³o mu siź, 00:15:21:poniewaæ w tej samej chwili wybuch³a opona. 00:15:27:- Moje najlepsze æyczenia, Panno Ewo.|- Mi³o ciź widzieę. 00:15:33:Adi wygl¹da na zmźczonego.|Czy wszystko z nim dobrze? 00:15:35:Jest jak wulkan! Kipi od pomys³ów.|Wszystkie s¹ wspania³e, oryginalne. 00:15:40:Nie potrafiź tego zrozumieę. 00:15:43:- Poniewaæ jeste g³upia.|- Nie skomentujź tego. 00:15:48:Ale nie widzź zastosowania dla|górskich kozic w dzia³aniach wojennych. 00:15:53:Wyjaniź ci to, kiedy bździemy sami. 00:15:57:Adi wygl¹da jakby pada³ ze zmźczenia.|Nie czujź siź najlepiej? 00:16:02:To wszystko wina Martina. Dziwnie pachnie. 00:16:07:Wiesz jak bardzo czu³y na zapachy jest Führer. 00:16:11:On mierdzi jak gaz musztardowy. 00:16:17:On jest taki arogancki. 00:16:19:Depta³ mi po piźtach, æeby tylko byę bliæej Führer. 00:16:25:Patrz, tu. 00:16:28:mierdzia³ gazem musztardowym w|towarzystwie Führer-a? 00:16:32:Nie mogź uwierzyę, æeby kto tak|ostroæny jak Martin, zrobi³ co takiego. 00:16:40:Sama go pow¹chaj. 00:16:43:Podkradnij siź i pow¹chaj. 00:16:55:Rzeczy Pickerów do pokoju 12, Goebbelsów do 31. 00:16:58:Jestem na trzecim piźtrze. 00:17:07:Co siź dzieje? 00:17:10:- Co nie tak?|- Nic. 00:17:15:Dlaczego? 00:17:19:Dlaczego ci¹gle ko³o mnie wźszysz? 00:17:24:I nie chcź s³yszeę przy stolź ani s³owa o polityce. 00:17:35:Æadnego frontu wschodniego, mój drogi Joseph-ie. 00:17:43:Dzisiaj zamierzamy odpocz¹ę. 00:17:50:Górskie kozice. 00:17:53:S³ucham? 00:18:25:Bagaæe Dr. Goebbelsa do tego pokoju. 00:18:30:Chod, Joseph. 00:22:06:Od³óæ. Od³óæ s³uchawkź! 00:23:15:Tak? Halo. 00:25:47:Adi. 00:26:22:Nasz przemys³ w³ókienniczy jest okropny.|Twój uniform ca³kiem wyblak³! 00:26:28:Twoje pranie jest mokre. 00:26:34:Nie moæemy kupowaę angielskich materia³ów?|W ostatecznoci w³oskich? 00:26:39:Jak ja to wypiorź? 00:26:43:To nie jest uniform. 00:26:52:To dlatego, æe woda wyciek³a z cia³a. 00:27:06:Wygl¹dasz jak twoja matka. 00:27:13:Nie dotykaj mnie. Umieram. 00:27:15:Nie. Nie umrzesz. Nie pozwolź ci. 00:27:19:Jeste m³oda.|Nie wiesz, czym jest choroba. 00:27:24:Cia³o przestaje pracowaę,|co w rodku siź zacina. 00:27:27:Chcesz ruszyę rźk¹ ale nie moæesz.|Nogi nie chc¹ ię. 00:27:33:Æycie wycieka z cia³a wraz z wod¹. 00:27:36:Wycieczka ciź wyczerpa³a.|Musisz co zjeę i odpocz¹ę. 00:27:41:Mam raka! 00:27:43:- Przestań! To boli!|- Nie masz raka! 00:27:47:Udajesz! Przestań lamentowaę! 00:27:51:Lamentowaę? Ja? 00:27:53:Tak, marudzisz!|Jeste miźkki jak we³na! 00:27:58:To histeria, hipochondria! To wszystko! 00:28:03:Cóæ, cóæ... 00:28:05:- Moæe mam teæ k³opoty z trawieniem?|- Nie, nie masz. 00:28:10:- I moæe mam w gardle guz?|- Ani ladu. 00:28:18:- Ale czy doktor nie postawi³ takiej diagnozy?|- Wiźc jakie to ma znaczenie? 00:28:25:Oni potwierdz¹ wszystko, czego sobie zaæyczysz. 00:28:31:Kto poza mn¹ ci siź przeciwstawia? 00:28:37:Dalej. Zrób to. 00:28:41:Powiedz mi co bezczelnego. 00:28:44:Wiem, æe zas³ugujź na najgorsze. 00:28:50:Nie wiesz jak to jest byę samotnym. 00:28:53:Bez publiki, 00:28:58:nie znaczysz nic... 00:29:02:jeste jak zw³oki. 00:29:07:Tak jest? Dobrze, dobrze... 00:29:14:A ty? 00:29:16:Jaka ty jeste? 00:29:23:Przypadkowa kobieta. 00:29:27:Niewolnik, który otworzy³ niew³aciwe drzwi. 00:29:59:Uæyj tego do pracy. 00:30:03:M³oda niewolnico. 00:30:11:Nie psuj nam apetytu.|Lunch podadz¹ za pó³ godziny. 00:30:16:Niemoæliwe. 00:30:18:Nie czujź siź zbyt dobrze. 00:30:21:- Nie poradzź sobie ze schodami.|- Z pewnoci¹ sobie poradzisz. 00:30:27:- Nie.|- Poradzisz sobie. 00:30:33:Dobrze. 00:30:36:Jak chcesz. 00:30:38:Zostań tu. 00:30:40:Musisz odpocz¹ę. 00:32:38:Albo ucieknź z pann¹ Ew¹! 00:32:41:To uosobienie piźkna i spokoju! 00:32:47:O czym jest twoja powieę? 00:32:52:O nowej rasie. 00:32:54:Trochź niegodziwoci, trochź zdrowego erotyzmu,|ideii narodowej. 00:33:00:Nazwź j¹ "Adam i Ewa." 00:33:05:Mój drogi Joseph-ie, Chcź powiedzieę... 00:33:16:Gdzie s¹ pozostali? 00:33:19:Niech wszyscy usi¹d¹. 00:33:22:Drogie panie, czy mogź usi¹ę porodku was,|by móc wam s³uæyę? 00:33:26:To bździe wielki zaszczyt. 00:33:28:Nie wprawiajcie w zak³opotanie starego cz³owieka. 00:33:31:Cóæ to za honor? 00:33:34:Pomiźdzy m³odymi kobietami powinien|siedzieę duæy silny mźæczyzna. 00:33:38:Nie tak uwiźd³y jak ja. 00:33:44:Nawet, jeli jest to Führer narodu,|ojciec nacji. 00:33:49:Prawda, Martin? 00:33:53:Nie, nie zupe³nie. 00:33:55:Wiźc jak, jeli nie tak? 00:33:59:Nie wiem jak.|Wiem tylko... æe to nie tak. 00:34:05:Moæe sprzeciw ukryty jest tutaj! 00:34:11:Jestem pewien, æe Dr. Goebbels|nie jest zazdrosny o takiego starca jak ja. 00:34:16:Oh, maine Führer, doprawdy! 00:34:18:Nie musisz tego notowaę. 00:34:24:Usi¹d tu. Po mojej lewej, proszź. 00:34:29:Dziźkujź, main Führer. 00:34:32:- A gdzie ja mam usi¹ę?|- Ty, po prawej. 00:34:39:Dobrze, usi¹d proszź. 00:34:44:Ciebie równieæ posadz¹. 00:34:49:- Zjedz z nami.|- Wygodnie? 00:34:56:Dziźkujź, maine Führer. 00:34:59:Ty równieæ. Usi¹d. 00:35:05:Proszź, usi¹d. 00:35:20:Proszź. Zaczynajmy! 00:35:25:Kto chce herbaty z trupa? 00:35:30:- Soczysta, woda z warzonych zw³ok?|- Woda. Ja chcź wody. 00:35:35:Moæe Bormann chce nieco?|Wiźc, Martin? 00:35:40:Odrobinź roso³u? 00:35:42:Zrobionego z zaszlachtowanych zwierz¹t? 00:35:47:Wiźc? Trochź roso³u? 00:35:50:- Te d³onie nikczemnych rzeników!|- Naturalnie. 00:35:53:- Joseph, spokojnie.|- Ich brudne paznokcie! 00:35:57:Ten zapach! Te ciźgna! 00:36:01:Nie chcesz trochź? 00:36:04:Nie, maine Führer, nie chcź. 00:36:11:Upad³. 00:36:15:Picker, kaza³em ci usi¹ę. 00:36:21:Upad³! 00:36:26:Niewiarygodne! 00:36:30:Jakie skorupiaki? Kraba? 00:36:33:Picker, nie zapisuj tego. 00:36:34:Moæe nieco wźgorza? liski, gor¹cy i t³usty. 00:36:39:Jak wyrostek robaczkowy. 00:36:42:Wiesz jak ³apalimy kraby w Bawarii? 00:36:48:Jasne... Nie, maine Führer. 00:36:50:£apie siź je na martwe staruszki. 00:36:57:Ten kawa³ek nie jest dla ciebie, Klutzy. 00:37:05:Bierzemy staruszkź,|martw¹ od trzech dni, nie d³uæej jednak. 00:37:12:Wnuki wrzucaj¹ ja do strumienia.|Wypatroszon¹, oczywicie. 00:37:18:Kraby pokrywaj¹ ca³e jej cia³o. 00:37:24:Wygl¹da jak silnie|uzbrojona indiańska bogini. 00:37:30:Te czerwone kikuty. 00:37:32:Te w¹sy! 00:37:35:Niele! 00:37:36:Oto nasi m³odzi Bawarczycy! 00:37:41:Kiedy by³em dzieckiem ³owilimy ryby wid³ami. 00:37:47:Brodzilimy w wodzie i nadziewalimy ryby. 00:37:53:Co nas obchodz¹ twoje ryby? 00:37:57:Mówi³em o krabach. 00:37:59:- Czy kto chcź jakiego?|- Nie, nie. 00:38:03:Masz racjź. 00:38:05:Dieta wegetariańska to gwarancja zdrowia. 00:38:11:Jedz warzywa, tylko warzywa. I zio³a. 00:38:15:I szczególnie pokrzywź. Pokrzywź. 00:38:19:Oceany zielonej pokrzywy. 00:38:22:- Zapisz to, Picker.|- Zapisujź. 00:38:24:Kto mi powie do czego|najlepiej nadaje siź pokrzywa? 00:38:31:Czy jest to tylko moja wyobrania? 00:38:35:Moja poetycka mrzonka? 00:38:39:S¹dzź, æe zrozumia³em. 00:38:43:Zrozumia³em. 00:38:46:Chcesz pognźbię wschodnich|S³owian parz¹c ich pokrzywami 00:38:52:aby przygotowaę miejsce|dla nowych niemieckich koloni? 00:38:59:Nie. 00:39:00:Dlaczego mia³bym|uæywaę pokrzyw do gnźbienia ich? 00:39:05:A ty, Goebbels? 00:39:07:Tak, jak sobie æyczysz, maine Führer. Wedle æyczenia. 00:39:11:Pokrzywy to podstawowy element naszej strategii. 00:39:18:O wiele cenniejszy niæ we³na. 00:39:21:Oto, co powiedziano mi ...
kiperr