Izraelski spisek międzynarodowy wszędzie agenci hasbary.docx

(63 KB) Pobierz

Izraelski spisek międzynarodowy: wszędzie agenci hasbary

Niemal każdy zachodni kraj ma swoje izraelskie lobby

Israel’s International Conspiracy: Hasbara Agents Everywhere

Nearly every western country has its Israel lobby

Philip Giraldi

web-of-control

"Będziemy mieć rząd światowy, czy wam się podoba czy nie. Jedyną kwestią jest czy ten rząd osiągnie się drogą podboju czy porozumienia" – Żydowski bankier Paul Warburg,  17 lutego 1950

Szwedzka minister spraw zagranicznych Margot Wallstrom niedawno zasugerowała dochodzenie w sprawie nagłego, pozasądowego zabójstwa palestyńskich demonstrantów po tym kiedy premier Benjamin Netanyahu wezwał do ostrej reakcji i powiedział policji i żołnierzom, że przeciwnicy dalszej okupacji Zachodniego Brzegu, są "terrorystami". Niemal natychmiast , rząd Izraela potępił Wallstrom za angażowanie się w "polityczną głupotę", zakazując jej podróży do Izraela, a jedna gazeta bliska rządowi zasugerowała, że może zostać zamordowana, jak jej rodak książę Folke Bernadotte przez żydowskich bojowników w 1948, ponieważ antysemityzm wydaje się występować w szwedzkim DNA.

Całe to oburzenie i osobiste drwiny są pro forma dla izraelskiego rządu, który odruchowo rozmazuje i oczernia krytyków, ale bardziej interesującym epilogiem było nieprzewidziane odkrycie przez szwedzkie i międzynarodowe media, że Wallstrom nie płaci całości czynszu za dotowane mieszkanie rządowe jakie zajmuje. Objawienie to jest zgodne ze znanym wzorcem, w którym krytycy Izraela nagle zostają zdyskredytowani za coś zupełnie niezwiązane z Bliskim Wschodem.

Prezydent George H. W. Bush (dobry Bush) przeżył coś podobnego w 1991 kiedy wystąpił w krajowej TV żeby potępić taktykę nacisków izraelskiego lobby. Izraelski rząd zażądał pożyczki ze Skarbu na budowę nielegalnych osad. Prezydent Bush, który ubiegał się o reelekcję i był daleko w sondażach opinii publicznej, nagle stanął w obliczu dobrze finansowanej i zorganizowanej opozycji, budząc wątpliwości co do niego i jego działań. Prezydent Bush nie został ponownie wybrany, prawdopodobnie uczył się, że nikt nie lekceważy izraelskiego lobby,  i zastąpił go entuzjastycznie syjonistyczny Bill Clinton.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon zastanawia się także nad domniemanym zaangażowaniem Izraela w sprawę pokoju. We wtorek powiedział, że "ludzką naturą jest reagowanie na okupację", a następnie w środę wypowiedział się na temat "dławiącej" okupacji Palestyńczyków przez Izrael. Netanyahu zareagował, jak zwykle, przesadzoną retoryką, stwierdzając, że Ban "zachęcał do terroru". Można również przewidzieć, jak w przypadku Wallstrom, dobrze zorganizowany atak medialny, kwestionujący motywy Bana albo wyjaśniający, że zawsze był tajnym antysemitą. Jest to normalne i w pełni oczekiwane gdy krytykuje się Izrael.

Rzeczywiście, jest to zjawisko globalne. Gdziekolwiek człowiek się znajdzie - Europa zachodnia, Kanada, Australia, Nowa Zelandia i Stany Zjednoczone - istnieje dobrze zorganizowany i finansowany lobby, gotowy i zdolny do wojny żeby chronić Izrael. Większość zaangażowanych organizacji przyjmuje co najmniej pewien kierunek od urzędników w Tel Awiwie. Wielu z nich współpracuje nawet w pełni z rządem izraelskim, jego organizacjami parastatalnymi organizacjami pozarządowymi, takimi jak ośrodek prawny Shurat HaDin. Ich celem jest szerzenie propagandy i wpływanie na opinię publiczną w ich krajach zamieszkania, aby albo dostosować się do linii wychodzącej z Tel Awiwu, albo zmylić narrację i zdusić dyskusję kiedy omawia się potencjalne izraelskie zbrodnie.

Izraelscy sprzymierzeńcy w diasporze są wspierani przez potężną, zorganizowaną przez rząd machinę, która wypluwa dezinformację i mąci wodę gdy tylko pojawiają się krytycy. Izraelski MSZ ma grupę opłacanych "wolontariuszy", którzy monitorują strony internetowe na całym świecie i podejmują działania naprawcze, a podobna grupa pracuje w biurze premiera. Dlatego każda negatywna historia pojawiająca się w USA o Izraelu jest natychmiast zasypywana proizraelskimi komentarzami, z których wiele składa się dokładnie z tych samych skoordynowanych punktów, jednocześnie wykazując ten sam nieco mniej doskonały angielski. Na stronach takich jak Yahoo są one w stanie tłumić niepożądane komentarze, zalewając witrynę odpowiedziami "Nie lubię". Jeśli komentarz otrzyma dużą liczbę ocen negatywnych, zostanie automatycznie zablokowany lub usunięty.

Sayanim, miejscowi Żydzi w krajach zamieszkania, są niezbędni dla tego procesu, kiedy zostali powiadomieni przez e-maile z izraelskiego MSZ o tym co należy zrobić i powiedzieć. Rzeczywistość jest taka, że Izrael przegrał wojnę z opinią publiczną z powodu własnych działań, które stają się coraz bardziej represyjne, a nawet niehumanitarne, więc trudne do wytłumaczenia. Oznacza to, że narrację muszą zmienić przyjaciele Izraela poprzez podstęp i korupcję procesu informacyjnego w każdym kraju.

W niektórych miejscach można po prostu kupić kluczowe media i graczy politycznych zaangażowanych w ten proces. W innych można ich zastraszyć lub wywierać presję na zajmowanie stanowisk, które nie są ani w interesie ich kraju, ani moralnie akceptowalne. W dużych krajach, takich jak Stany Zjednoczone, Brytania i Francja, często spotyka się kombinację przyjaznej perswazji i środków przymusu.

We wszystkich przypadkach cel jest ten sam: powstrzymać lub fałszywie przedstawić wszelką krytykę Izraela i zablokować wszelkie inicjatywy, które mogłyby zaszkodzić albo izraelskiej gospodarce, albo postrzeganej pozycji kraju na świecie. W niektórych krajach obrońcy Izraela pracują jawnie i odnoszą duże sukcesy we wdrażaniu polityki, która często pozostaje w dużej mierze ukryta, ale to można znaleźć jeśli wie się czego szukać.

Niedawno działalność izraelskiego lobby w Stanach Zjednoczonych obejmowała ustawodawstwo na poziomie państwowym, które miało na celu nielegalne dezinwestycje z Izraela czy promowanie bojkotu izraelskich produktów. Pakt handlowy z Europą będzie podobno zawierał język wymagający od Ameryki podjęcia działań odwetowych, jeśli jakikolwiek kraj europejski spróbuje bojkotować Izrael, włączając w to osiedla na Zachodnim Brzegu, które odpowiednie ustawodawstwo uznaje za część Izraela.

Izrael pracuje również nad stworzeniem mechanizmu globalnej cenzury internetu, by zakazać "podżegania", co jest ewidentnie eufemizmem dla materiału krytycznego wobec jego polityki. Niedawno Facebook zaczął usuwać ze swojej strony wszelkie materiały związane z "mową nienawiści" i "terroryzmem", ale czego nie zauważono powszechnie, to że widoczne ograniczenia dotyczyły też portali krytycznych wobec Izraela, w tym Chrześcijan Zjednoczonych za Pokojem / Christians United for Peace.

Wielu wybitnych krytyków Amerykańskiego Komitetu Działań Politycznych Izraela (AIPAC) nie wie, że AIPAC istnieje w różnych formach w wielu innych krajach. BICOM, Brytyjskie Centrum Komunikacji i Badań Izraela, znajduje się w Londynie. Francuski odpowiednik to Reprezentatywna Rada Instytucji Żydowskich Francji (CRIF). W Kanadzie istnieje Centrum ds. Izraela i Spraw Żydowskich (CIJA), w Australii Syjonistyczna Federacja Australii i w Nowej Zelandii Federacja Syjonistyczna Nowej Zelandii.

Podczas gdy AIPAC koncentruje się szczególnie na stosunkach USA-Izrael, jego odpowiedniki w Europie często zajmują się sprawami, które określają jako żydowskie, ale bronią Izraela jako część ich agendy, szczególnie tych grup, które określają się jako syjonistyczne. Władza polityczna i siła finansowa grup daje im dostęp do rządu przekraczający rzeczywistą liczbę ich zwolenników. We Francji doprowadziło to do ustanowienia przepisów o zbrodniach nienawiści, które de facto istnieją dla ochrony Żydów, które również interpretowano jako ograniczenia zdolności krytykowania Izraela. W najnowszym teście francuski sąd orzekł, że pokojowy protest promujący Bojkot, Dezinwestycje i Sankcje (BDS) skierowany przeciwko Izraelowi jest nielegalny.

Wielu uważa, że Francja ma teraz mniej wolności słowa niż jakikolwiek inny kraj europejski. Niedawno czasopismo satyryczne Charlie Hebdo pokazało odrażającą kreskówkę przedstawiającą małego syryjskiego chłopca Alana Kurdiego, który utonął w Turcji zeszłego lata, kiedy dorośli seksualnie zaatakowali kobietę w Niemczech. Na całym świecie zapanowało ogromne oburzenie, ale żadnej oznaki, że francuski rząd zrobi wszystko by ścigać czasopisma, ponieważ szydzono z muzułmanów. Charlie Hebdo często obraża muzułmanów (a także chrześcijan), ale rzadko krytykuje Żydów.

W Brytanii organizacje żydowskie mają wyjątkową możliwość patrolowania żydowskich dzielnic w mundurach policyjnych prowadzących pojazdy policyjne i pojawiały się doniesienia o ich pogróżkach wobec muzułmanów wkraczających na te tereny. Rząd premiera Davida Camerona, który reaguje na grupę lobbystyczną Konserwatywnych Przyjaciół Izraela, również przyczynił się do stworzenia oficjalnych barier w rozprzestrzenianiu się ruchu BDS. Proponuje ustawodawstwo, które pozwoli mu uchylić decyzje samorządów lokalnych, które dążą do zerwania więzi gospodarczych lub inwestycyjnych z Izraelem, a zwłaszcza z izraelskimi bankami, pod pretekstem, że takie działania zakłócają prowadzenie spraw zagranicznych. Rząd brytyjski rozważa również własną wersję przepisów dotyczących mowy nienawiści, zakazując mediom społecznościowym wszelkich komentarzy uważanych za antysemickie, co prawie na pewno rozszerza się na krytykę Izraela.

Rząd kanadyjski też zagroził stosowaniem prawa o mowie nienawiści żeby zablokować krytykę Izraela i zakazać działań BDS. Australia przestała odnosić się do wschodniej Jerozolimy jako "okupowanej" i najwyraźniej skłania się w kierunku "nie-pejoratywnego" języka odnoszącego się do okupacji militarnej Zachodniego Brzegu, preferując neokońskie określenie "sporny".

Nowa Zelandia zaproponowała izraelsko-palestyńskie rozmowy pokojowe, które wyraźnie wymagają od uczestników "powstrzymania się od przedstawienia sytuacji ... Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu", który skutecznie depenalizuje zbrodnie wojenne popełnione przez obie strony podczas dwóch ostatnich inwazji na Gazę. W czasie śledztwa ONZ ustalono, że Izrael był nieproporcjonalnie odpowiedzialny za to co się stało, propozycja eliminuje odpowiedzialność i jest skutecznym sposobem na uwolnienie się od kary pozbawienia wolności dla niektórych izraelskich urzędników państwowych.

I tak to idzie. Krytykuj Izrael, a pojawi się zasłużona kara dzięki wysoko rozwiniętemu międzynarodowemu systemowi, który opiera się na kierownictwie rządu, a także zwolenników- wolontariuszy, którzy są w stanie kształtować zarówno przekaz medialny, jak i reakcję polityczną. Przyjmując to jako dane, przypuszczam, że należy być dumnym z tego, że nazywa się go antysemitą za każdym razem, gdy etykieta została niewłaściwie zastosowana by stłumić sprzeciw, ale wszystko to, niestety, odzwierciedla obniżenie dyskusji do poziomu brudu. Może tak być, ponieważ nie ma usprawiedliwienia dla zachowania Izraela. Faktem jest, że pod względem systematycznych naruszeń praw człowieka Izrael jest czymś więcej niż krajem rasistowskim, często angażującym się w otwarty rasizm i, w opinii wielu obserwatorów, zbrodnie przeciwko ludzkości. Jest to również trwałe źródło niestabilności na Bliskim Wschodzie, a nawet poza nim.

Izrael jest ciężarem dla Stanów Zjednoczonych i narodów europejskich, który z sukcesem wmanipulował w tolerowanie swoich złych zachowań. Kiedy AIPAC i jego zagraniczne klony działają dla Izraela, państwa-gospodarze, w których te organizacje istnieją, powinny dokładnie wiedzieć co się dzieje. Jeśli Izrael jest naprawdę pierwszy w ich sercach i umysłach, jest to całkowicie dopuszczalne, ale jego zwolennicy może powinni rozważyć możliwość przeniesienia się tam i zostawienia reszty nas w spokoju. Czy to zbyt duża prośba?

Źródło: The Unz Review

https://www.darkmoon.me/2016/israels-international-conspiracy-hasbara-agents-everywhere/#more-50010

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin