Kardynał Adam Stefan Sapieha (1867-1951).pdf

(7470 KB) Pobierz
Kardynał Adam Stefan Sapieha
(1867–1951)
W
Zamek w Krasiczynie
z dębem zasadzonym w dniu
urodzin Adama Stefana,
stan z 1949 r. (zbiory
Marii Osterwy-Czekaj)
Wielkość kardynała uwydatniała się nade wszystko
w czasach trudnych, w sytuacjach krańcowych. Miał wtedy duszę
miłosiernego Samarytanina, a równocześnie odziedziczoną po
całych pokoleniach świadomość, że „Bóg mu powierzył honor
Polaków…”
.
Metropolita krakowski Karol Wojtyła, 30 czerwca 1978 r., Kraków.
Młody Adam Stefan w stroju
szlacheckim (zbiory Muzeum
Historii Fotografii
im. Walezego Rzewuskiego
w Krakowie)
Ród Sapiehów – przyszły metropolita krakowski siedzi na kolanach ojca
(drugi z lewej), Krasiczyn, 1869 r. (za
Wokół pałacu i dworu.
Z kolekcji Janusza Przewłockiego,
Warszawa 2008)
K
Sapieżyńskie gniazdo
Książę Adam Stefan Sapieha przyszedł na świat 14 maja
1867 r. na zamku w  Krasiczynie jako siódme dziecko Adama
Stanisława i Jadwigi z Sanguszków Sapieżyny. Jego narodziny
upamiętniono, zgodnie z rodzinną tradycją, posadzeniem dębu
w  krasiczyńskim parku – drzewo rośnie do dzisiaj, a  pod nim
spoczywa kamień z  napisem „Adam 1867”. Ojciec przyszłego
kardynała napisał w  dniu narodzin syna: „Oby wchodząc w  to
życie z  nadzieją lepszej przyszłości, nie musiał tak, jak nam
pewnie wypadnie, zejść do grobu z nadzieją tylko”. Od dziecka
Adam chłonął atmosferę domu, w którym walka o wydźwignię-
cie ojczyzny z upadku splatała się z przywiązaniem do Kościoła
katolickiego i tradycją rodzinną.
Wywodzący się ze Smoleńszczyzny Sapiehowie do wysokich
godności doszli w XVI w., stając się jedną z najznakomitszych fa-
milii Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Po konfiskacie przez wła-
dze rosyjskie dziadowi Adama, księciu Leonowi, dóbr na Wołyniu
(w zemście za udział w Powstaniu Listopadowym i odmowę pod-
pisania wiernopoddańczego listu do cara Mikołaja I) przenieśli się
do zaboru austriackiego. Odrestaurowane budynki w Krasiczynie
stały się siedzibą rodową, z której promieniował duch niezłomnej
polskości. Znany w całej Galicji książę Leon, kawaler krzyża Virtuti
Militari, kontynuował działalność patriotyczną jako poseł do wie-
deńskiego parlamentu i marszałek Sejmu Krajowego we Lwowie.
Jego śladem podążał ojciec przyszłego kardynała, Adam
Stanisław, uwieczniony przez Jana Matejkę na obrazie „Bitwa
pod Grunwaldem” jako wielki książę Witold. Aresztowany przez
Austriaków po wybuchu Powstania Styczniowego za prowadze-
nie zbiórki funduszy oraz broni, poświęcił się w późniejszych la-
tach działalności politycznej i społecznej, zbliżającej go niekiedy
do grup radykalnych – zyskał nawet przydomek „czerwonego
księcia”. Od najmłodszych lat Adam widział jego żmudną pra-
cę organiczną nad obudzeniem nastrojów patriotycznych – jej
zwieńczeniem stało się zorganizowanie w 1894 r. Wystawy Kra-
jowej, prezentującej dorobek gospodarczy narodu pozbawionego
państwa. Adam Stanisław wpajał dzieciom zasadę, że „tylko ci
kochać potrafią kraj i  obowiązki, którzy od dziecka nauczyli się
kochać swoje gniazdo”.
Świadectwo chrztu Adama
Stefana (zbiory Archiwum
Kurii Metropolitalnej
w Krakowie)
1
Od najbliższych Adam uczył się zatem odpowiedzialności za
współobywateli, szacunku dla niższych stanem, przedkładania
interesu narodowego oraz społecznego nad korzyści prywatne.
Bywał też z ojcem w świecie, na dworze Habsburgów w Wied-
niu, a  także w  Rzymie, gdzie został przedstawiony papieżowi
Leonowi XIII, przyjacielowi ojca z  czasów, gdy ten zabiegał
w Watykanie o sprawy polskie.
Ksiądz Adam Stefan
Sapieha, zdjęcie z okresu
studiów w Innsbrucku,
1890–1894 (za
Wokół
pałacu i dworu.
Z kolekcji Janusza
Przewłockiego,
Warszawa 2008)
P
Lata dojrzewania
Po ukończeniu w 1886 r. IV Wyższego Gimnazjum we Lwo-
wie Adam Sapieha studiował prawo w Wiedniu i Krakowie, spę-
dził też dziesięć miesięcy w  słynnym Instytucie Katolickim we
francuskim Lille. Tam, według niektórych źródeł, kiełkować za-
częło jego powołanie kapłańskie, z czego miał się zwierzyć Ma-
tyldzie Sapieżynie, żonie swego stryja. Nie pozostawił pisanych
świadectw na ten temat – był człowiekiem głębokiej modlitwy,
lecz życie duchowe skrywał przed światem. Stu-
dia teologiczne rozpoczęte w  Innsbrucku konty-
nuował w  seminarium lwowskim. We Lwowie też
1 października 1893 r. przyjął święcenia kapłań-
skie z  rąk bp. Jana Puzyny. Rok później został
skierowany do pracy duszpasterskiej w Jazłowcu
w  archidiecezji lwowskiej, gdzie dał się poznać
jako człowiek wielkiego serca. Podczas epidemii
cholery każdy w okolicy wiedział, że młody ksiądz
chodzi do chorych, przynosi im żywność, sam
przygotowuje posiłki. Wdzięczni parafianie zaczęli
go nazywać „naszym książątkiem”.
Dalsze studia w Rzymie na Papieskim Uniwer-
sytecie Laterańskim zakończył w 1896 r. ze stop-
niem doktora obojga praw – kanonicznego i  cy-
wilnego. Równocześnie uczęszczał do Papieskiej
Akademii Szlacheckiej w  Rzymie, by zgłębiać
tajniki dyplomacji i  znajomość języków obcych.
Zyskał wówczas opinię nieoficjalnego rzecznika
sprawy polskiej, a  zdania młodego ks. Sapiehy
zasięgał papież Leon XIII. Zawarte w  watykań-
2
skich latach znajomości okazały się nieocenione w jego później-
szym życiu, gdy przyszło mu, już jako biskupowi krakowskiemu,
szukać za Spiżową Bramą wsparcia dla ojczyzny.
Zimą 1896 r. wybrał się do Bośni, poruszony wieścią o cięż-
kim położeniu tamtejszych emigrantów z Galicji. Po powrocie do
Lwowa na życzenie abp. Józefa Bilczewskiego objął w  1897 r.
stanowisko wicerektora tamtejszego seminarium duchownego.
Kiedy odkrył braki w kształceniu alumnów, podejmował kilkukrot-
ne bezskuteczne interwencje w  kurii, aż wreszcie zrezygnował,
informując o tym abp. Bilczewskiego w kategorycznych słowach:
„Widząc dezorganizację, w jakiej Seminarium nasze się znajduje,
nie mogę i nie chcę brać na siebie współodpowiedzialności”.
Wychowany w poczuciu obywatelskiego obowiązku i mocno
związany z rodziną, poświęcił w 1894 r. cały swój osobisty ma-
jątek dla ratowania akcjonariuszy upadłego Banku Kredytowego
we Lwowie, któremu patronowali Sapiehowie. Jego ojciec, ksią-
żę Adam Stanisław, wziął na siebie jako główny akcjonariusz
całą odpowiedzialność za bankructwo, gwarantując, że nikt nie
zostanie pokrzywdzony – a syn pospieszył mu z pomocą.
Jesienią 1902 r. został wprowadzony przez abp. Bilczew-
skiego do kapituły metropolitalnej. Był to czas ekspansji ruchu
socjalistycznego, stanowiącego szczególne zagrożenie dla
podatnych na hasła „sprawiedliwości społecznej” robotników,
a także dla młodzieży gimnazjalnej i akademickiej. Ks. Sapieha
chronił więc wiernych przed propagandą lewicy i gromadził ich
wokół Kościoła, organizując bractwa i stowarzyszenia religijne.
Ksiądz Adam Stefan
Sapieha, około 1910 r.
(zbiory Marii Osterwy-Czekaj)
K
Papieski szambelan
Kiedy w  1905 r. papież Pius X, późniejszy święty, skiero-
wał do duchowieństwa oraz wiernych pod zaborem rosyjskim
list
Poloniae populum,
piętnujący ruchy rewolucyjne, które prze-
niosły się na ziemie polskie, i wzywający do pokoju, oczywiste
stało się, że w Rzymie brakuje polskiego głosu. Należało podjąć
akcję neutralizującą działania dyplomacji państw zaborczych,
przedstawiającej polskie dążenia niepodległościowe jako „rewo-
lucyjne”, a  Polaków jako „burzycieli pokoju” wykorzystujących
religię do celów narodowych. Nie było lepszego kandydata do
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin