Clive Cussler - Sahara (Dirk Pitt 11).pdf

(2849 KB) Pobierz
CLIVE CUSSLER
SAHARA
(Sahara)
Przekład: Joanna i Witold Kalinowscy
Wydanie polskie 2005
Wydanie oryginalne 1992
Z wyrazami głębokiej wdzięczności dla ekspertów w dziedzinie chemii skażeń
środowiskowych, dra Hala Stubera i firmy James P. Walsh & Associates,
Boulder, Colorado - za odrzucenie wszelkich szkodliwych śmieci i utrzymanie
mojej wyobraźni w dopuszczalnych granicach.
A także dla Mańci od Koli.
PROLOG
Richmond, Virginia, 2 kwietnia 1865
SZPALER ŚMIERCI
W widmowej przedwieczornej mgle wyglądał jak potworna bestia
wyłaniająca się z pierwotnego szlamu. Niska, przysadzista sylwetka
odcinała się złowieszczą czernią na tle drzew znaczących linię brzegu.
Ludzie poruszali się jak duchy w niesamowicie żółtym świetle latarń.
Wilgoć osiadała na szarych, stromych blachach i ściekała ciężkimi
kroplami w ospały nurt James River.
Ustawiony dziobem w dół rzeki, Texas naprężał cumy niczym pies
myśliwski, niecierpliwie czekający, kiedy wreszcie spuszczą go ze
smyczy. Na razie jednak stalowe klapy szczelnie zasłaniały otwory
strzelnicze, a sześciocalowy pancerz kazamaty nie nosił żadnych śladów
walki. Jedynie biało-czerwony proporzec na maszcie za kominem,
zwisający bezwładnie w ciężkim, wilgotnym powietrzu, wskazywał, że
jest to okręt wojenny Floty Skonfederowanych Stanów.
Szczurom lądowym mógł wydawać się brzydki i niezgrabny, ale
marynarze potrafili ocenić jego niezwykłą klasę i szczególną urodę. W
potężnej, groźnej bryle odczytywali tragiczne przeznaczenie okrętu: rejs
ku zagładzie - po krótkim, ale wspaniałym, wiekopomnym momencie
chwały.
Na odsłoniętym pokładzie dziobowym komandor Mason Tombs
wyciągnął z kieszeni dużą niebieską chustę I starł wilgoć, która
przeniknęła pod ciasny kołnierz munduru. Załadunek przebiegał
wolno, stanowczo zbyt wolno. Texas musiał wykorzystać każdą minutę
nadchodzącej nocy, by wymknąć się bezpiecznie na otwarte morze.
Tombs z niepokojem patrzył jak jego ludzie, uginając się i złorzecząc,
wnoszą po trapie drewniane skrzynki i spuszczają je w czeluść otwartej
ładowni. Wszystko to było zdumiewająco ciężkie jak na archiwa
Zgłoś jeśli naruszono regulamin